W perspektywie krótkoterminowej będzie to dla nas kosztowne, ale jest to właściwa priorytetyzacja dla naszych klientów i partnerów – Andy Jassy, prezes Amazona
Andy Jassy, który jest prezesem Amazona zaledwie od 5 lipca, ma więc przed sobą trudny okres. Jednak nie on jeden – opóźnienia w dostępności i dostawach produktów to coś, co trapi wiele branż już od dłuższego czasu (przede wszystkim branżę technologiczną). Niedawno prezes Intela stwierdził, że jego zdaniem problemy z dostępnością czipów potrwają co najmniej do 2023 roku.
Firma wydaje coraz więcej
CEO Amazona ogłosił planowane wydatki mimo tego, że wyniki minionego kwartału rozczarowały inwestorów z uwagi na właśnie wysokie koszty operacyjne. Kwartalny zysk znacznie spadł w porównaniu do zeszłego roku, mimo że przychód wzrósł o 15%, do 110,8 miliardów. Wynika to z wydania m.in. 3,8 miliardów więcej na realizację zamówień, 3,3 miliardów więcej na koszty związane z technologią, a także 2,6 miliarda więcej na marketing.
Jassy podkreśla jednak, że te wydatki były niezbędne i podobnie, jak w przypadku planowanych wydatków związanych ze świątecznymi dostawami, na dłuższą metę mają one prowadzić do większych zysków. Wszystko rozbija się o to, aby dostarczyć klientom jak najlepszą usługę.
Zawsze mówiliśmy, że w obliczu wyboru między optymalizacją pod kątem krótkoterminowych zysków a tym, co jest najlepsze dla klientów w dłuższej perspektywie, wybierzemy to drugie – Andy Jassy
Zdaniem świeżo upieczonego prezesa rzeczone wydatki są „nadzwyczajnymi inwestycjami w naszych firmach w celu zaspokojenia potrzeb klientów”. Zgadzacie się z takim podejściem? Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach (i pochwalcie się, czy już powoli zaczynacie kompletować świąteczne podarki, czy planujecie czekać do ostatniej chwili)!