Niedawno wybuchła w internecie dość żywa dyskusja na temat incydentu, który dotyczył spadku wydajności w telefonach marki Apple. Producent z Cupertino oficjalnie przyznał się, że umyślnie spowalniał telefony nie informując o tym użytkowników i przeprasza za to w specjalnej publikacji.
Problem ze spadkiem wydajności w telefonach marki Apple wyszedł na jaw wraz z aktualizacją systemu operacyjnego do iOS 11. Wówczas jeden z użytkowników Reddit’a zauważył, że jego telefon w porównaniu do starszego modelu tej samej firmy zachowuje się podejrzanie. Po wymianie baterii okazało się, że wszystko wróciło do normy. Sytuacja, jednak nie ucichła, a wręcz przeciwnie – nabrała rozgłosu do tego stopnia, że sam Tim Cook postanowił zabrać głos.
Obecny CEO firmy Apple oświadczył, że to co zaobserwowali użytkownicy jest prawdą. Producent umieścił w aktualizacji specjalny kod za sprawą, którego iPhone’y ze słabszym ogniwem traciły na wydajności. Politykę tą wytłumaczono troską o płynne działanie smartfonów, w których bateria jest w nie najlepszym stanie. Oczywiście powód ten stał się absurdalny w oczach użytkowników, którzy zaczęli domniemywać, że prawdziwy cel to zmuszenie ich do zakupu nowszego i droższego modelu.
Apple stanowczo zaprzeczyło tym zarzutom. Spółka podkreśla, że zaufanie klientów jest dla niej najważniejsze.
– Jesteśmy zdolni robić to, co kochamy, tylko dzięki waszej wierze i waszemu wsparciu. I nigdy o tym nie zapomnimy ani nie uznamy za zagwarantowane.
W ramach rekompensaty gigant z Cupertino zadeklarował, że zmniejszy cenę pogwarancyjnej wymiany baterii w iPhone 6 i starszych modelach smartfona z 79 USD do 29 USD. Od czasu ujawnienia afery spółce wytoczono w USA osiem procesów, ale działania prawne trwają także w innych krajach.
Źródło: pb.pl
Całą sytuację relacjonowaliśmy w dwóch osobnych informacjach, które znaleźć możecie pod poniższymi odnośnikami:
- https://techpolska.pl/twoj-iphone-zwolnil-powody-moga-cie-zdziwic/
- https://techpolska.pl/apple-przyznaje-sie-spowalniania-starszych-iphoneow/
WARTO PRZECZYTAĆ: