Bezpieczeństwo poczty elektronicznej to podstawowe zagadnienie związane z komunikacją wirtualną. Ma ono szczególne znaczenie w przypadku korespondencji przychodzącej i wychodzącej w firmach, ale oczywiście nie bez znaczenia jest również w odniesieniu do osób prywatnych.
Pojawia się jednak pytanie, jak właściwie można odróżnić słabo zabezpieczoną pocztę od solidnie chronionej skrzynki. Od czego zależy bezpieczeństwo poczty i jakie kroki można podjąć, aby uniknąć niepożądanych zdarzeń?
Dlaczego warto zadbać o bezpieczeństwo poczty elektronicznej?
Słabo zabezpieczona poczta otwiera dla wszelkiej maści oszustów drzwi do wysyłania maili spoofingowych i phishingowych z danej domeny/adresu, które na pierwszy rzut oka będą wydawały się autentyczne, co z kolei miewa bardzo poważne konsekwencje.
Odbiorca fałszywej wiadomości może nie zorientować się, że prawdziwy nadawca jest kimś zupełnie innym i stracić pieniądze czy przekazać oszustom swoje dane osobowe. W ten sposób cierpi też cała marka, ponieważ nawet, jeśli ostatecznie odbiorca zorientuje się, że nie został oszukany przez daną firmę, a inne osoby, to i tak może mieć z nią złe skojarzenia.
Oszuści mogą próbować podszywać się nie tylko pod firmy, ale też osoby prywatne, na przykład po to, aby wprowadzić w błąd ich bliskich, stąd nie warto bagatelizować zagrożenia związanego z niezabezpieczoną skrzynką nawet, jeśli nie prowadzi się firmy.
Protokoły bezpieczeństwa e-mail, które warto znać
Protokoły bezpieczeństwa e-mail pozwalają uwierzytelnić domenę, z której rzekomo pochodzi dana wiadomość elektroniczna. Najważniejsze z nich, które warto znać, to SPF (Sender Policy Framework), DKIM (DomainKeys Identified Mail) oraz DMARC (Domain-based Message Authentication Reporting and Conformance).
Pierwsze z nich jest najprostsze i co za tym idzie najłatwiejsze do obejścia przez oszustów, co nie zmienia faktu, że koniecznie trzeba je wdrożyć. Dzięki SPF można ograniczyć możliwość wysyłania e-maili z określonej domeny do konkretnych adresów IP.
DKIM poniekąd rozwiązuje problem luk w zabezpieczeniu SPF, dodając do wysyłanych wiadomości cyfrowy podpis, łączący wiadomość z witryną i pozwalający z większym prawdopodobieństwem stwierdzić, że nadawca faktycznie należy do danej organizacji.
DMARC jest jeszcze bardziej zaawansowaną i skuteczną warstwą zabezpieczeń, aczkolwiek nie w przypadku każdego dostawcy usług e-mailowych będzie można z niej skorzystać. To złożony system, który oprócz rozwiązań znanych z wymienionych już SPF i DKIM wprowadza także innowację w postaci raportowania prób wysyłania wiadomości z danej domeny. We wdrożeniu wyszczególnionych rozwiązań (i nie tylko) może pomóc EmailLabs – nie trzeba próbować robić wszystkiego na własną rękę.
Szyfrowanie TSL – dlaczego jest takie ważne?
Typowa droga, jaką musi przebyć wiadomość e-mail, aby dotrzeć do odbiorcy, to: system nadawcy -> serwer SMTP (Simple Mail Transfer Protocol, a więc, jak wskazuje sama nazwa, jest to po prostu prosty protokół komunikacyjny służący do przekazywania poczty) -> operator pocztowy odbiorcy.
Co w sytuacji, gdyby komuś udało się przechwycić wiadomość w którymś momencie tego procesu? Czy mogłaby ona zostać przez taką osobę odczytana? To zależy od tego, czy e-mail został zaszyfrowany.
Zastosowanie szyfrowanego połączenia TSL, czyli Transport Layer Security (rozwiniętej wersji protokołu SSL), znacznie utrudnia zadanie wszelakim oszustom i sprawia, że wiadomość w czasie transportu jest zabezpieczona.
Jest to szczególnie istotne w przypadku wiadomości, w których zawarte są wrażliwe informacje (są to na przykład maile transakcyjne – to jest wiadomości zawierające informacje o statusie zamówienia, resecie hasła i nie tylko). Przechwycenie ich przez osoby niepowołane mogłyby mieć bardzo poważne konsekwencje.
Mówiąc o sposobach szyfrowania wiadomości, warto wspomnieć także o S/MIME (Secure/Multipurpose Internet Mail Extensions), a więc certyfikacie połączonym z cyfrowym podpisem, którego celem jest z jednej strony uwiarygodnienie nadawcy, a z drugiej zadbanie o poufność wiadomości w razie jej przechwycenia przez osoby trzecie.
Zabezpieczenia wiadomości a dostarczalność wiadomości
W komunikacji marketingowej (i nie tylko marketingowej) wysoka dostarczalność wiadomości jest kluczowa. Jeśli e-maile będą wpadać do spamu lub w ogóle nie będą dostarczane, to spadnie skuteczność prowadzonych działań – sprzedażowych i nie tylko.
Jak zabezpieczenia wiadomości wpływają na kwestię dostarczalności? Wbrew pozorom – mają spore znaczenie. Czołowi dostawcy usług pocztowych zwracają uwagę na to, z jak dobrze zabezpieczonych domen przesyłane są wiadomości, co wpływa na to, czy są odsiewane przez filtry antyspamowe.
Istotną rolę odgrywają tutaj opisane dokładnie wcześniej protokoły bezpieczeństwa, takie jak SPF, DKIM i DMARC. Google, Microsoft i inne czołowe postacie stawiają na pierwszym miejscu zapewnienie bezpieczeństwa użytkownikom, więc starają się wykrywać ewentualne próby oszustwa i zapobiegać im w miarę swoich możliwości.
WARTO PRZECZYTAĆ: