Już można pobierać Call of Duty Warzone, czyli kolejnego darmowego battle royale na już skądinąd przepełnionym rynku. Czy będzie on konkurencją do ultra-popularnego Fortnite bądź wciąż cieszącego się popularnością PUBG, czy szybko zniknie ze sceny? Nie wiadomo, aczkolwiek dobrze rokuje fakt, że spore sukcesy osiągała w ostatnim czasie gra na telefony komórkowe Call of Duty Mobile. W takim razie co trzeba wiedzieć o Warzone?
Call of Duty Warzone jest darmowym rozszerzeniem do Modern Warfare, ale działa też jako standalone
Warzone nie jest de facto całkowicie nowym tytułem, a jedynie rozszerzeniem do wydanego w 2019 roku Call of Duty: Modern Warfare. Na szczęście jednak Modern Warfare posiadać nie trzeba, żeby skorzystać z nowych trybów – będzie się to po prostu wiązało z koniecznością pobrania większej ilości danych. Zagrać można na PC, PS4 i Xboxie One.
Posiadacze Modern Warfare, aby pograć w tryb battle royale (i nie tylk0), muszą jedynie zaciągnąć około 15-22GB aktualizacji. Z kolei osoby, które nie mają w swoich bibliotekach tego tytułu i chcą spróbować (całkowicie za darmo) tylko Warzone, muszą przygotować się na sporo pobierania – od 80 do nawet 100GB danych.
Twórcy z jednej strony zdecydowali się skierować w stronę tego, co odnosi sukcesy, ale też nie poszli po najmniejszej linii oporu i stworzyli coś własnego. Dlatego też gra na starcie wyposażona jest w dwa tryby: typowy, nieodróżniający się szczególnie od konkurencji Battle Royale oraz potencjalnie interesujący Plunder.
Trailer Call Of Duty Warzone
Klasyczne battle royale… ale nie do końca
Battle Royale funkcjonuje w Call of Duty Warzone w stosunkowo tradycyjny sposób (chociaż są też pewne nowości). Rozgrywka zaczyna się od zrzucenia na imponujących rozmiarów mapę 150 graczy, pogrupowanych w trzyosobowe zespoły. Rywalizacja odbywa się w fikcyjnym rosyjskim mieście Verdansk i jego okolicach. Poniżej możecie zobaczyć jego mapę.
Źródło: Activision
Miasto podzielone jest na pięć sektorów, w każdym z których znajduje się kilka stref. Ogółem na mapie znajdziemy ponad 300 “punktów zainteresowania”, a więc na przykład budynków i kryjówek.
Źródło: Activision
Na start zawodnicy mają tylko pistolety, ale na całej mapie poukrywana jest oczywiście różnego rodzaju broń i zapasy. Ponadto gracze mogą korzystać z pięciu rodzajów pojazdów: quadów, SUV-ów, ciężarówek, taktycznych roverów i helikopterów.
Wraz z upływem czasu przestrzeń na mapie będzie się zawężać z uwagi na pojawianie się zabójczego zielonego gazu. Można chwilę przetrwać w jego obecności dzięki masce gazowej, ale ogółem mówiąc lepiej trzymać się od niego z daleka. Rozgrywkę wygra ten zespół, który przetrwa najdłużej.
Podczas gry zespoły będą mogły wypełniać kontrakty (np. nakazujące otworzyć określoną ilość skrzyń), za co otrzymają pieniądze i inne przydatne łupy.
Ciekawą nowością są gułagi, które pozwalają graczom powrócić do rozgrywki nawet po śmierci ich postaci. Jak to działa? Kiedy nasza postać dokona żywota, dostaniemy drugą szansę, ale musimy ją sobie wywalczyć.
Znajdziemy się w rosyjskim gułagu, a o możliwość powrotu do walki zawalczymy jeden na jednego z innym graczem, który znajduje się w tej samej sytuacji. Jeśli wygramy, powracamy do gry. Przegrany będzie zaś musiał czekać i mieć nadzieję, że pozostali przy życiu członkowie zespołu zdobędą wystarczająco pieniędzy, żeby móc powrót do rozgrywki dla niego zakupić.
Źródło: Activision
Na czym polega tryb Plunder?
Jak tylko słyszymy battle royale, zwykle od razu wiemy, czego powinniśmy się spodziewać. Mniej oczywisty jest zawarty w Warzone tryb Plunder. Na czym on polega?
Celem nie będzie przetrwanie najdłużej, a zebranie przez nasz zespół jak najwięcej pieniędzy, czy to poprzez zabijanie innych graczy, wypełnianie kontraktów czy poszukiwanie łupów. Tryb Plunder również rozgrywa się na powyżej mapie, która pomieści nawet 150 graczy.
Plunder nie jest szczególnie rewolucyjny ale może przyciągnąć osoby zmęczone bądź niezainteresowane trybem battle royale, szukające nowego darmowego sieciowego FPS-a.
Źródło: Activision
Czy CoD: Warzone ma szansę osiągnąć sukces?
Wydawałoby się, że rynek battle royale jest już zbyt przepełniony, ale kto wie? Fortnite cieszy się ogromną popularnością i nie zapowiada się na to, aby miało się to zmienić, ale nie jest to produkcja idealna. Niektórzy mogą ją uznawać za zbyt kreskówkową i mało realistyczną, którego to problemu Warzone nie ma.
Najbardziej trafnym odpowiednikiem Warzone wśród topowych battle royale jest PUBG, ale gra Activision ma nad nim pewną znaczącą przewagę – jest całkowicie darmowa (chociaż niestety ma oczywiście rozbudowane mikrotransakcje). Dlatego też nie można tego tego tytułu skazywać na porażkę.
Źródło: Activision
Co sądzicie o najnowszym dziele Activision? Spróbujecie zagrać, czy może już zmęczyła was moda na tryby battle royale?
WARTO PRZECZYTAĆ: