Jedną z największych zmian dotyczących rozgrywki w Overwatcha po premierze “kontynuacji” było przejście z gry 6v6 na 5v5. Powiedzieć, że spotkało się to z mieszanym odbiorem fanów to nic nie powiedzieć. Po prawie dwóch latach da się jednak wyczuwać powiew możliwych zmian. Czy Overwatch 2 wróci do 6v6?

Czemu Overwatch zmienił system gry?

Dosłownie dziś pojawił się nowy post na blogu Overwatch 2 napisany przez Aarona Kellera – dyrektora gry. Cały post jest sporą ścianą tekstu, na wasze szczęście przeczytałem go i przedstawię wam temat w skrócie. Kontekst? Overwatch 2 w pełni zastąpił “jedynkę” i ta stała się niegrywalna. To zdenerwowało sporą liczbę graczy właśnie ze względu na zmianę liczby graczy w meczach, która wyróżniała Overwatch na tle innych strzelanek drużynowych.

Aaron Keller zauważa, że gracze wyprodukowali mnóstwo (ponad 400 stron forum) feedbacku na ten temat. Zaczyna jednak od omówienia dotychczasowych zmian i przedłożenia powodów, które stały za tymi zmianami. Każda kolejna “duża” zmiana (np. role queue) miała na celu rozwiązanie aktualnych problemów, w tym długich kolejek dla dps-ów.

Przejście na system 5v5 dramatycznie poprawiło czas kolejek. Wszystko przez to, że liczba graczy w kolejce odpowiadała bardziej jednemu tankowi w meczu. W systemie 6v6 gra musiała dosłownie czekać, aż jakiś tank skończy poprzedni mecz. Widać to na poniższym wykresie przedstawionym na blogu.

Wykres Ov2

Nie da się ukryć. Taki rezultat można spokojnie nazwać olbrzymim sukcesem. Oczywiście nie da się zadowolić wszystkich graczy, o czym zaświadczy każdy fan 6v6. I tutaj dochodzimy do sedna sprawy: Blizzard jest otwarty na ponowne wprowadzenie 6v6, aczkolwiek… nie jest to takie łatwe.

Kiedy do Overwatch 2 wróci 6v6?

Wraz z premierą Overwatch 2 gra dostała spory upgrade, w tym graficzny. Na pierwszy rzut oka może się to wydać niewidoczne, ale deweloperzy chętnie skorzystali z mocy “uwolnionej” przez brak dwóch graczy na mapie. Na mocniejszych komputerach moglibyście nie zauważyć obciążenia z dwóch dodatkowych postaci, ale musicie pamiętać, że są gracze ze słabszymi maszynami. Zanim do czegokolwiek dojdzie, musi zostać rozwiązana ta kwestia.

Kwestie techniczne to jednak ta łatwiejsza rzecz do rozwiązania. Trudniejszy jest powrót do długich kolejek, który wydaje się nieunikniony. Na horyzoncie nie ma pewnego rozwiązania, chociaż nie wszystko jest stracone. Już niedługo (może nawet w tym roku) tryb 6v6 pojawi się w ramach jakiegoś eventu jako test pewnych rozwiązań. W najbliższych miesiącach możemy się spodziewać wielu różnych takich testów, które w niezobowiązującej rozgrywce mają testować różne rozwiązania.

W związku z tym zamierzamy zorganizować serię wydarzeń, aby wypróbować różne formaty składu drużyn podstawowych w Overwatch 2. Społeczność już raz czy dwa zasugerowała taki test. Dlaczego nie wprowadzić do gry różnych form 6v6, aby ocenić wyniki? Zgadzamy się z tym i na podstawie waszych opinii badamy, w jaki sposób możemy przetestować różne formy 6v6 w grze, aby ocenić wyniki. – Aaron Keleer.

Kolejki to jednak tylko jedna strona medalu. Drugą są gracze, którzy tak po prostu lubią aktualną rozgrywkę. Czekacie na powrót 6v6 do Overwatch 2? Czy może jednak wolicie aktualny sposób rozgrywki?



Na co dzień zajmuję się organizacją konkursu łazików marsjańskich, żeby wieczorami móc oddać się graniu. Lubię klimaty post-apo, jeździć na woodstock i preferuję PvE od PvP. Posiadam komplet smoczych kul. Odwiedź mnie na Twitchu: https://www.twitch.tv/grokoko

Udostępnij

WARTO PRZECZYTAĆ:

30 lat Warcrafta 30 lat Warcrafta!
Stali czytelnicy mogą kojarzyć, że ledwo co pisaliśmy o 20 lat World of Warcraft. Dziś świętujemy 30 rocznicę, ale całej franczyzy i świata spod znaku
overwatch 2 invasion Overwatch wraca do trybu 6v6!
Wiele się tym mówiło. Pojawiało się mnóstwo plotek. W pewnym momencie oficjalnie sam Blizzard w osobie Aarona Kellera przyznał, że rozglądają się za możliwościami technicznymi,
Microsoft Activision Blizzard Pensja CEO Microsoftu wzrosła do 79 milionów$ mimo zwolnień
Przez ostatni rok, jak nie dłużej, regularnie raportujemy o kolejnych zwolnieniach w branży gier i całym IT w ogóle. Są jednak ludzie, którym zwolnienia niestraszne

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *