1 listopada świat obiegła wiadomość, że Google chce zakupić Fitbita. Nie było to szczególnie zadziwiające, biorąc pod uwagę, że Fitbit jest ważnym graczem na rynku smartwatchy i smartbandów, a Google pod tym względem jest do tyłu w porównaniu do swoich największych konkurentów. Cała transakcja ma opiewać na zawrotne 2.1 miliarda dolarów.

Możliwe jednak, że do niej wcale nie dojdzie – wszystko zależy od tego, do jakich wniosków dojdzie Departament Sprawiedliwości USA. Pojawiły się bowiem informacje, że ma on zbadać umowę Google z Fitbitem pod kątem złamania prawa antymonopolowego.

Dlaczego wzięto zakup Fitbita przez Google pod lupę?

Jak tylko pojawiła się informacja o tej umowie, rozgorzało w związku z nią także wiele kontrowersji. Sporo osób i grup przyjęło stanowisko, że Google wie o ludziach za dużo już teraz, a Fitbit da mu jeszcze więcej informacji i monopol na rynku. O tym, co Google o nas wie, pisaliśmy w oddzielnym artykule. Teraz sprawą zajmie się pod tym kątem Departament Sprawiedliwości Stanów Zjednoczonych.

Wszystkie duże połączenia firm w USA muszą zostać wcześniej zbadane przez jeden z dwóch organów: Federalną Komisję Handlu lub Departament Sprawiedliwości. Dlaczego więc obecna sytuacja jest nietypowa? Wcześniejsze zakupy Google były w większości przypadków badane nie przez Departament Sprawiedliwości, a przez Federalną Komisję Handlu.

Ba, Komisja nawet w lutym tego roku stworzyła specjalny zespół do spraw technologii, który ma badać zachowania niezgodne z regułami konkurencji w Dolinie Krzemowej.

New York Post podał, że pomiędzy tymi dwoma organami doszło do pewnych konfliktów na polu tego, kto ma się sprawą połączenia Google z Fitbitem zająć. Ostatecznie sprawa przypadła Departamentowi Sprawiedliwości.

Czemu Google bada Departament Sprawiedliwości, a nie Federalna Komisja Handlu?

Na ten temat można jedynie spekulować. Trzeba jednak przypomnieć, że obecnie Google jest badane przez Departament Sprawiedliwości także odnośnie znacznie szerszego spektrum wydarzeń. Również pod kątem zachowań niezgodnych z regułami konkurencji.

Wynik tego śledztwa może dać więc wskazówkę odnośnie tego, jaki będzie ostateczny werdykt Departamentu Sprawiedliwości w kwestii postępowania Google.

W listopadzie tego roku zatwierdzono zakup Looker Data (firmy zajmującej się analizą danych w chmurze) przez Google, który został zapowiedziany w czerwcu. Sugeruje to, że także na wynik tego badania poczekamy jeszcze kilka miesięcy.

Jak sądzicie – powinno się pozwolić Google nabyć Fitbita, czy to już by było za dużo?

WARTO PRZECZYTAĆ:

google meet Google Meet z zestawem nowych funkcji. Przydatne?
Korzystacie z Google Meet? To jeden z najpopularniejszych komunikatorów na świecie. Właśnie otrzymał zestaw nowych funkcji. Sprawdźcie, co nowego! Nowy interfejs i możliwość użycia kilku
chromebooki plus Chromebook Plus — lepsze, tanie laptopy od Google z darmowym Photoshopem
Chromebooki, czyli laptopy i urządzenia 2 w 1 z systemem operacyjnym Chrome OS mają być z założenia: tanie, bezpieczne i szybkie. Niestety to ostatnie nie
sharkbot Znaleziono trojana w… aplikacji antywirusowej w Google Play
Najciemniej pod latarnią? W aplikacji antywirusowej w sklepie Google Play wykryto SharkBota, czyli podstępnego trojana, wykradającego informacje dotyczące bankowości (danych logowania do banków, kart kredytowych
Udostępnij

Administrator

Nasza redakcja składa się z zapalonych pasjonatów gamingu i technologii. Każdy ma swoją niszę, dzięki czemu razem możemy zaproponować Wam szeroki przekrój eksperckich materiałów. Dzielimy się najświeższymi wiadomościami, recenzjami i poradami, aby nasi czytelnicy byli na bieżąco z tym, co najważniejsze w świecie techu i gier.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *