Disney podzielił się dobrymi wynikami finansowymi swojej platformy streamingowej, czyli Disney+… i jednocześnie skorzystał z okazji, aby zapowiedzieć zmiany w cenniku. Będzie drożej, wprowadzony zostanie też zupełnie nowy plan.
Plan z reklamami będzie kosztował w USA tyle, ile obecnie kosztuje wersja bez reklam
Nie było tajemnicą już od dłuższego czasu, że Disney pracował nad wprowadzeniem do swojej usługi reklam. Kiedyś ten moment musiał nadejść – i teraz już wiemy, że nastąpi on 8 grudnia 2022. To wtedy uruchomiony zostanie nowy, tańszy plan, w którym filmy i seriale będą “wzbogacone” o przerywniki reklamowe.
Póki co wiemy, że zmiany te dotyczyć będą Stanów Zjednoczonych. Odnośnie do polskiego cennika nic jeszcze nie wiadomo. Można jednak spekulować, że prędzej czy później i tu dojdzie do podwyżek, choćby z uwagi na wysoką wartość dolara w stosunku do złotówki.
Amerykanie aktualnie płacą za pozbawione reklam Disney+ 7,99$ miesięcznie (~36,20 zł). Od grudnia wprowadzona zostanie podwyżka o 3 dolary, a więc miesięczny abonament wzrośnie do 10,99$ (~50,60 zł).
Nowy plan, który będzie obejmował tę samą zawartość (filmy, seriale i inne), ale znajdą się w nim reklamy, ma kosztować 7,99 dolarów miesięcznie. Czyli tyle, ile aktualnie kosztuje Disney+ bez reklam. Obecnie subskrypcja Disney+ w Polsce kosztuje 28,99 złotych miesięcznie. To w przeliczeniu około 6,40$ – mniej niż kosztuje w USA w tej chwili plan podstawowy.
Przy okazji Disney podniesie także ceny swoich innych platform streamingowych, przy czym Polaków nieszczególnie to dotyczy, ponieważ nie są one dostępne w naszym kraju (chyba, że z wykorzystaniem VPN-a).
Opłata za subskrypcję Hulu ma wzrosnąć z 12,99 do 14,99 dolarów w przypadku planu bez reklam i z 6,99 na 7,99 dolarów w wersji z reklamami. Ta zmiana wejdzie w życie nie 8 grudnia, a 10 października tego roku.
Disney+ notuje świetne wyniki, ale obniża przewidywania dotyczące liczby subskrybentów
W poprzednim kwartale (zakończonym 2 lipca) Disney+ pozyskał 14,4 miliona nowych subskrybentów. W sumie z usługa ma 152,1 miliona subskrybentów na całym świecie. Jeśli dodamy do tego wyniku subskrybentów innych platform Disneya, jak Hulu czy ESPN+, łącznie gigant pobiera daninę od 221,1 milionów klientów. To więcej niż Netflix, który w zeszłym miesiącu ogłosił, że ma 220,67 milionów subskrybentów.
Jednocześnie firma zdecydowała się obniżyć swoje przewidywania związane z pozyskiwaniem nowych subskrybentów. Jeszcze w grudniu 2020 roku przewidywała, że do września 2024 roku Disney+ będzie subskrybowało między 230 a 260 milionów osób. Teraz spodziewa się, że uda się osiągnąć wynik między 215 a 245 milionami.
Co jest przyczyną? Przede wszystkim utrata praw do emisji popularnych w Indiach turniejów krykieta (a jest to ogromny rynek do zagospodarowania – Indie mają 1,38 miliarda mieszkańców).
Jakie są Wasze odczucia w związku z podwyżkami cen Disney+? Uważacie, że usługa jest warta wyższych cen, czy też niekoniecznie? Dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: