Niedawno Video Games Chronicle opublikowało raport, z którego wynikało, że Entertainment Software Association (organizator E3) zastanawia się nad pobieraniem opłat za dostęp do niektórych elementów swoich słynnych targów. ESA teraz jednak oficjalnie zaprzeczyło tym doniesieniom i stwierdziło, że wydarzenie będzie w stu procentach darmowe i nic takiego nie będzie miało miejsca.
E3 2021 całkowicie za darmo i całkowicie cyfrowo
E3 w tym roku, z wiadomych względów, odbędzie się całkowicie cyfrowo. Organizator obiecuje szereg ciekawych atrakcji, w tym między innymi rozdanie nagród i wieczór przedpremierowy. Do tego możemy tradycyjnie liczyć oddzielne transmisje od poszczególnych wydawców, influencerów i nie tylko.
Z raportu opublikowanego przez VGS można było dowiedzieć się, że ESA planuje pobierać za ekskluzywny dostęp do bardziej łakomych kąsków pewną opłatę. Dodatkowo znalazła się w nim informacja, że co najmniej jedna duża firma zajmująca się grami, która bierze udział w E3, była niezadowolona z planów organizatorów odnośnie wprowadzania opłat dla uczestników.
Organizator targów odpowiedział na to w ten sposób:
Pokaz E3 2021 to wydarzenie bezpłatne dla wszystkich uczestników. Cieszymy się, że wkrótce przekażemy Wam wszystkie prawdziwe wiadomości dotyczące tego wydarzenia – ESA
W dodatkowym oświadczeniu przedstawiciel ESA potwierdził, że żaden element targów nie będzie zamknięty za tzw. “paywallem”. Same targi mają się odbyć w dniach 15-17 czerwca, ale wszystko może się jeszcze w tym zakresie zmienić.
Autor raportu broni się przed oskarżeniami o kłamstwo
Andy Robinson z Video Games Chronicle postanowił odpowiedzieć na implikację ze strony organizatorów E3, jakoby w jego raporcie znajdowała się nieprawda. Na Twitterze zamieścił następujący wpis:
Raport VGC @ E3 jest oparty na aktualnej dokumentacji i zweryfikowanych źródłach posiadających znajomość planów [dotyczących E3 – dop. redakcji]. Nie publikujemy bzdur i żałuję, że ESA nie dostarczyła nam tego oświadczenia przed publikacją – Andy Robinson, VGC
Obie strony twierdzą więc coś zupełnie przeciwnego. ESA dementuje doniesienia i zdaje się stwierdzać, że nie ma w nim żadnej prawdy, tym samym zaprzeczając, że kiedykolwiek miała plany odnośnie do implementacji opłat za dostęp do niektórych części słynnych targów.
Z kolei autor raportu broni się rzetelnością źródeł. Nie da się jednoznacznie stwierdzić, jak było w rzeczywistości: czy ESA nigdy nie planowało paywalla, czy też planowało go, ale jednak zmieniło zdanie. Natomiast teraz, kiedy już ogłoszono, że targi będą w 100% darmowe, już żadne opłaty nie powinny zostać wprowadzone.
Co o tym wszystkim sądzicie? Kto Waszym zdaniem mówi prawdę w tym sporze? Czy uważacie, że E3 powinno być całkiem darmowe? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: