Każdy zapewne kojarzy już wearables, a przynajmniej ich najbardziej znany przykład, a więc smartwatche. Wearables to nic innego jak technologia ubieralna, a więc gadżety technologiczne, które można nosić jako część ubioru. Póki co do mainstreamu wkradły się w dużej mierze jedynie inteligentne zegarki, ale powstały już także inteligentne pierścionki, naszyjniki, a nawet koszulki. Teraz przyszedł czas na coś jeszcze bardziej nietypowego. Watykan ogłosił bowiem nowy autorski produkt – elektroniczny różaniec, nazwany konkretnie eRosary Click to Pray, czyli przekładając na język polski eRóżaniec Kliknij, Żeby Się Pomodlić. Co już wiemy na temat tego urządzenia?

Elektroniczny różaniec – co to właściwie jest?

Watykański elektroniczny różaniec powstał, aby zachęcić młodzież do modlitwy z udziałem różańca i edukować ją na ten temat. Nie da się ukryć, że jest to bardzo idący z duchem czasu zamysł, ponieważ większość nastolatków nadąża za nowinkami technologicznymi. eRóżaniec nosić można jako bransoletkę, nie zajmuje więc miejsca w torbie czy kieszeni, a do tego jak sami możecie zobaczyć zadbano, aby wyglądał nowocześnie i estetycznie. Tak naprawdę elektroniczną częścią tego różańca jest tylko sam krzyż, który łączy się za pomocą Bluetooth z naszym smartfonem i współpracuje z dedykowaną bezpłatną aplikacją mobilną. Aktywuje się go wykonując znak krzyża.

Funkcje eRóżańca

Jak już zostało wspomniane, eRóżaniec ma za zadanie pomagać w modlitwie. Nic więc dziwnego, że po aktywowaniu elektronicznego różańca użytkownik ma możliwość wyboru, jaki konkretnie różaniec go interesuje – standardowy, czy może tematyczny. Watykan zapewnił, że co jakiś czas różańce będą odświeżane i dodawane będą nowe. Aplikacja następnie nie tylko pomaga w modlitwie, ale do tego także śledzi postępy. Elektroniczny różaniec jest kompatybilny zarówno z systemem Android (od 5.0 w górę), jak i iOSem (od 9.0 w górę). Co ciekawe, jest także odporny na wodę (ma klasę szczelności IP67). Aktualnie aplikacja dostępna jest jedynie w trzech językach: włoskim, hiszpańskim i angielskim.

Do eRóżańca dołączona jest stacja bezprzewodowego ładowania. Producent obiecuje, że 2,5 godzinne ładowanie wystarczy, aby użytkować urządzenie przez 4 dni.

Gdzie można kupić elektroniczny różaniec i ile on kosztuje?

Obecnie eRóżaniec dostępny jest do zakupu na włoskiej i brytyjskiej stronie Acera. Tak, tego Acera, którego znać możemy chociażby z produkcji laptopów – to właśnie on zajmuje się dystrybucją tego urządzenia, póki co jednak nie również w Polsce. Jeśli kogoś zainteresował taki elektroniczny różaniec cena z pewnością także jest istotna. Dla wielu może być zaporowa, ponieważ wynosi 99 euro, czy też 99 funtów w przypadku sklepu brytyjskiego. Jest to więc urządzenie droższe niż wiele niezłej jakości smartbandów, bo przeliczając na złotówki chętni będą musieli przygotować się na wydatek rzędu ponad 400 złotych.

Elektroniczny różaniec to pomysł być może nieco kontrowersyjny, ale przy tym ciekawy z technologicznego punktu widzenia. Tym bardziej, że został stworzony bezpośrednio przez Watykan. Problem może jednak stanowić dość imponująca cena, a także ubogość opcji (chociaż zasadniczo czego jeszcze można by oczekiwać od eRóżańca poza tym, co zostało zaprezentowane?). Będzie to bez wątpienia produkt niszowy, przynajmniej na razie. Dowodzi on jednak, że technologia powoli wkrada się w każdą dziedzinę naszego życia.

WARTO PRZECZYTAĆ:

heineken the boring phone Heineken stworzył… telefon z klapką — The Boring Phone
„Teraz BEZ mediów społecznościowych” – tak Heineken reklamuje swój nowy… telefon. Tak, znany producent piwa zdecydował się wkroczyć na rynek elektroniki. The Boring Phone, czyli
napiwki dla twórców gier Ukończyłeś grę i przypadła Ci do gustu? Daj napiwek. Nowy pomysł byłego szefa Blizzarda
Wszystko wskazuje na to, że płacenie za gry AAA w dniu premiery około 70 dolarów to wciąż zbyt mało dla twórców. Coraz częściej słychać, że
apple wyniki Apple nie jest już najpopularniejszym producentem smartfonów na świecie
Pierwszy kwartał 2024 roku był świetny dla producentów smartfonów z Androidem. Apple nie ma za to powodów do radości. Sprzedaż iPhone’ów znacząco spadła, a tym
Udostępnij

Administrator

Redaktor naczelna TechPolska od 2019 roku. W przerwach między nabijaniem kolejnych setek godzin w Genshin Impact recenzuje każdy kawałek elektroniki, który wpadnie jej w ręce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *