41% mieszkańców polskich aglomeracji w sezonie grzewczym 2021/2022 wydało na ogrzewanie powyżej 1,7 minimalnej krajowej pensji. Gdzie koszty były najwyższe? Czy należy spodziewać się kolejnych podwyżek?
Firma Heat Decor sp. z o.o. opublikowała Pierwszy Ranking Jakości Ogrzewania – sezon grzewczy 2021-2022 ukazujący m.in. ile na ogrzewanie w minionym sezonie grzewczym wydali mieszkańcy największych polskich aglomeracji miejskich – Bydgoszczy, Gdańska, Katowic, Krakowa, Łodzi, Poznania, Szczecina, Torunia, Warszawy i Wrocławia. W dwu z nich blisko połowa ankietowanych zadeklarowała koszty powyżej 4000 zł. Obok podsumowania rachunków w przeciągu całego sezonu grzewczego w raporcie omówiono m.in.: wzrost kosztów ogrzewania we wskazanych aglomeracjach między grudniem a styczniem, główne przyczyny tego wzrostu oraz przewidywania co do dalszych podwyżek.
Respondentami w rankingu były osoby mieszkające w domach (74%) i mieszkaniach (26%), żyjące na obszarach miejskich i podmiejskich, spośród których:
- 54,4% badanych mieszkało w domach wybudowanych przed 2000 rokiem,
- 22,4% – w mieszkaniach budynków sprzed 2000 roku,
- 19,6% – w domach wybudowanych po 2000 roku,
- 3,6% – w mieszkaniach budynków wybudowanych po 2000 roku.
Ankietowani do ogrzewania najczęściej wykorzystywali gaz (40%) i węgiel (26%), a potem kolejno: drewno (10%), ciepło z sieci podmiejskiej (9%) oraz energię elektryczną (7,4%).
Gdzie Polacy wydają najwięcej na ogrzewanie? Ranking aglomeracji miejskich
Ranking powstał na podstawie zebranych w raporcie deklaracji mieszkańców o przewidywanych kosztach ogrzewania w sezonie grzewczym 2021/2022. Część z nich podała, że zapłaci za nie ponad 4000 zł, pozostali — że wydatki te będą niższe niż wskazana kwota.
Największy odsetek mieszkańców, którzy w sezonie grzewczym przewidywali wydatki na ogrzewanie powyżej 4000 zł, odnotowano w aglomeracji miejskiej Bydgoszczy (48,1%). Druga na podium stanęła Łódź z wynikiem 48%. Jako trzecia w rankingu uplasowała się Warszawa ze wskaźnikiem 42,7%. Na kolejnych pozycjach znalazły się aglomeracje:
- Poznania – 41,5%,
- Krakowa – 40,5%,
- Katowic – 40,5%,
- Torunia – 40,4%,
- Wrocławia – 39%,
- Gdańska – 37,1%,
- Szczecina – 32,5%.
Według danych sumarycznych wydatki w sezonie grzewczym (umownie przyjętym w okresie październik-kwiecień) powyżej 4000 zł, czyli ponad 1,7 minimalnej pensji, zadeklarowało 41% ankietowanych. Należy zaznaczyć, iż 56% z nich to osoby żyjące na obszarach podmiejskich, częściej deklarujące, że ich domy nie są należycie ogrzane i wymagają ocieplenia i/lub modernizacji instalacji grzewczej. Lokalizacja i brak termomodernizacji mogą zatem znacząco wpływać na dodatkowo generowane koszty ogrzewania. Autorzy raportu wskazują, że w tym obszarze istotnymi czynnikami są także m.in.: dominująca na danym obszarze zabudowa, preferowany rodzaj ogrzewania (gaz, węgiel, drewno itd.) oraz ceny energii i paliw grzewczych. Szczególne zmiany zaobserwować można zwłaszcza w przypadku tych ostatnich, gdy od przełomu lat 2021-2022 aż do teraz coraz silniej dają o sobie znać konsekwencje pandemii, związana z nimi inflacja oraz podwyżki cen gazu, węgla i energii elektrycznej.
Nowy rok – nowe podwyżki
Aby ukazać wpływ podwyżek oraz czynników zewnętrznych na wzrost kosztów ogrzewania, w raporcie porównano wydatki poniesione przez respondentów w grudniu 2021 i styczniu 2022. Okazało się, że odsetek osób, które wydawały miesięcznie na ogrzewanie powyżej 1100 złotych, wzrósł z 11 do aż 16%. Podobne, choć nie tak znaczące zmiany na niekorzyść zaobserwowano w przypadku innych przyjętych w raporcie kategorii kosztów. Procent osób płacących miesięcznie za ogrzewanie 900–1100 zł wzrósł z 6% w grudniu do 8% styczniu. Znacząco zwiększyła się również liczba respondentów deklarujących maksymalne koszty powyżej 700 zł (z 28% w grudniu do 35% w styczniu). Niewielka różnica wystąpiła w przedziale 500–699 zł, zmalała natomiast liczba osób płacących miesięcznie 400 zł – 499 zł, 200 zł – 299 zł oraz 100 zł – 199 zł.
Autorzy raportu uważają, że większe wydatki na ogrzewanie w 2022 roku wywołały dwa czynniki. Pierwszy to znaczący wzrost cen gazu, prądu i węgla, drugi – niższe średnie temperatury w styczniu względem grudnia. Ponadto, aby obywatele mniej odczuli podwyżki, rząd wprowadził tarczę antyinflacyjną, jednak:
– Jak wynika z danych, wzrost okazał się na poziomie ok. 13% – tłumaczą autorzy raportu. – […] po odliczeniu ulg, wynikających z tarczy, wynosi on już prawie 30%. Jest to realny wzrost, który mogą odczuć konsumenci w kolejnych sezonach […].
Podsumowanie i perspektywy
W sezonie grzewczym 2021/2022 najwyższe koszty ogrzewania ponieśli mieszkańcy Bydgoszczy, Łodzi oraz Warszawy. Najniższe były one w Szczecinie, Gdańsku oraz Wrocławiu. 41% ogółu respondentów od października 2021 do kwietnia 2022 za ogrzanie domu zapłaciło więcej niż 4000 zł. Ponad połowa z nich to mieszkańcy terenów podmiejskich, dla których dodatkowe koszty ogrzewania mogą generować niekorzystna lokalizacja oraz brak termomodernizacji budynku.
Znaczący wzrost wydatków na ogrzewanie nastąpił w styczniu 2022 roku. Jego przyczyn należy upatrywać w konsekwencjach pandemii, podwyżce cen gazu, węgla i prądu, postępującej inflacji czy sytuacji geopolitycznej na świecie (wojna na Ukrainie). Autorzy raportu wskazują również, że znaczącą rolę w przypadku rosnących kosztów ogrzewania odgrywają modyfikacje w przepisach unijnych oraz wciąż niewielkie inwestycje w odnawialne źródła energii na terenie naszego kraju. Spodziewają się,że w najbliższym czasie wydatki na ogrzewanie będą stale rosły. Jako skuteczne sposoby przeciwdziałania trudnej sytuacji wskazują m.in. inwestycje w działania termomodernizacyjne oraz w odnawialne źródła energii.
Materiał partnera.
WARTO PRZECZYTAĆ: