Wedle niedawno odkrytych dokumentów Pentagon stworzył złożoną grę, w której ludzie zdobywali nagrody w postaci Bitcoina za walkę przeciwko instytucjom finansowym.
Dane zdobyli pracownicy The Intercept dzięki ustawie mówiącej o wolności informacji. To co odkryli jednoznacznie wskazuje, że w 2018 roku Pentagon wydał grę wojenną pod nazwą Joint Land, Air and Sea Strategic Special Program (w skrócie JLASS). Co szczególnie zaskakujące, gra zawierała scenariusz, w którym generacja Z wszczyna rebelię w okolicach roku 2025. Nazwano ją „Zbelią”.
Jak widzieli to spece z Pentagonu?
Hipotetyczna sytuacja zakładała, że wielu reprezentantów generacji Z przytłoczyła sytuacja wysokich długów za studia i marnych opcji zatrudnienia. W efekcie porzucili swoje marzenia o dobrym życiu i uwierzyli w nastawiony przeciwko nim system. To przekonanie będzie główną przyczyną ich późniejszej rebelii.
Na początku 2025 roku przywódcy zawiedzionych Zoomerów rozpoczynają protesty. Na początek wybierają parki, kawiarnie i inne publiczne miejsca, które nadają się na zgrupowania. Rebelia zaczyna się od największych miast w Stanach Zjednoczonych i powoli rozlewa nie tylko na inne części USA, ale również cały świat.
Powstaje grupa „Zbelii”, która jest odpowiedzialna za sieciową kampanię. Za pomocą internetowych środków wskazuje niesprawiedliwość i korupcję systemu. Ponadto wspiera sprawę tak, jak uzna to za stosowne.
Członkowie rebelii zachęcają nowych rekrutów, żeby pobierali z sieci wyrafinowane oprogramowanie. Dzięki niemu kradną fundusze z różnych instytucji finansowych, a zdobyte pieniądze wymieniają na Bitcoiny i rozdają w swoich szeregach. Wedle scenariusza najwięcej dostawali ci, którzy najbardziej zasłużyli lub będący w potrzebie.
Symulacja a rzeczywistość
Mimo że były to jedynie przewidywania, bardzo dobrze zgrywają się z tym, co aktualnie dzieje się w Stanach Zjednoczonych. Miasta opanowali protestanci, którzy mierzą się z wojskiem i policją na ulicach. Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od śmierci czarnoskórego mężczyzny Georga Floyda. Protestanci uważają, że było to morderstwo i domagają się sprawiedliwości.
Ekipa The Intercept doszukała się w dokumentach jeszcze jednej wzmianki, która wydaje się bardzo znajoma. „Zbelia” miała swój początek w niezadowoleniu i złym samopoczuciu najmłodszej części społeczeństwa. Karmiona telewizyjnymi i rządowymi kłamstwami, młodzież nie wytrzymała i wzięła sprawy w swoje ręce. W poczuciu porzucenia przez system młodzi wszczęli protesty i wojnę z instytucjami finansowymi.
Niesprawiedliwość i walkę o swoje prawa niosą na ustach również dzisiejsi, prawdziwi protestujący. Próba odbicia ulic z ich ręki także nabiera coraz bardziej realnych kształtów. Prezydent Trump ogłosił, że jeśli rządzący miastami nie posprzątają swojego bałaganu, sam to zrobi z pomocą wojska.
Jest jeszcze jedna rzecz, która przykuwa uwagę. Chodzi o kryptowaluty. Pentagon wie, że zdobywają coraz większe znaczenie.
Siła Bitcoina
Najcenniejsza kryptowaluta świata w swojej krótkiej historii miała liczne wzloty i upadki. Dzisiaj, szczególnie po kryzysie wywołanym koronawirusem, znów rośnie w siłę. Wedle niektórych ekspertów wartość Bitcoina sięgnie nawet 100 tys. dolarów.
Tak pozytywne przewidywania przyciągają wielu ludzi. Duża część z nich zalicza się do generacji Z, ponieważ nowoczesne technologie zawsze znajdowały najżyźniejszą glebę wśród młodych. Do całości doliczmy nieufność wobec tradycyjnego systemu gospodarczego, a otrzymamy odpowiedź na pytanie o popularność kryptowalut.
Jeśli Ty również interesujesz się tematem i szukasz sposobu na rozpoczęcie przygody z Bitcoinem, może Cię zainteresować koncept robota tradingowego. Wiedza o giełdzie nie jest w nim potrzebna, ponieważ algorytm wykonuje za użytkownika większość pracy.
Nawet doświadczeni inwestorzy wybierają wsparcie kryptobotów, takich jak Bitcoin Billionaire. Dzięki temu maksymalizują zyski.
Protestowanie za pomocą kryptowalut
Ucieczka w stronę technologii blockchain nie jest jedynie wymysłem na potrzeby gry wojennej. Taki proces nieustannie odbywa się wokół nas i nie dotyczy jedynie najmłodszej części społeczeństwa. Coraz więcej grup wiekowych upatruje w Bitcoinie i altcoinach sposobu na uniezależnienie się od instytucji.
Ludzi przykuwa przede wszystkim idea pieniądza pozbawionego właściciela. Takiego, który nie poddaje się prywatnym przedsiębiorstwom oraz rządom. Bitcoin od lat jest reklamowany właśnie w ten sposób. Zapewnia pełną anonimowość i niezależność, nieważne gdzie się aktualnie znajdujesz.
Kto wie – może naprawdę byłby w stanie wesprzeć protesty tak, jak przewiduje to scenariusz Pentagonu.
Czy przyszłość z gry Pentagonu może się ziścić?
W pewnym aspekcie już dziś obserwujemy to, co w 2018 roku wymyślili wojskowi taktycy. Co prawda rzeczywiste protesty dotyczą problemów rasowych i niewielki w nich udział kryptowalut, ale kieruje nimi silne poczucie niesprawiedliwości. Ponadto rozlewają się po całym świecie, czym powtarzają wersję Pentagonu.
Jeśli coraz większe grupy ludzi (szczególnie młodych) będą czuły się ignorowane przez system, może doświadczymy scenariusza zbliżonego do gry JLASS. Jedno jest pewne: kryptowaluty mają potencjał, żeby odegrać w protestach istotną rolę.
WARTO PRZECZYTAĆ: