
Po ponad dwóch dekadach działalności komunikator Skype odchodzi do historii. Microsoft oficjalnie potwierdził zakończenie wsparcia i zamknięcie platformy, która przez lata była synonimem wideorozmów online. Choć decyzja nie była całkowicie niespodziewana, dla wielu użytkowników to symboliczny koniec ery, w której Skype był niekwestionowanym liderem cyfrowej komunikacji.
Kiedy koniec Skype?
Microsoft ogłosił, że z dniem 31 lipca 2025 roku Skype przestaje być wspierany i oficjalnie znika z cyfrowej sceny. Choć od lat komunikator powoli tracił na znaczeniu, ustępując miejsca nowocześniejszym rozwiązaniom jak Microsoft Teams czy Zoom, to właśnie Skype przez długi czas pozostawał pierwszym wyborem w kwestii rozmów wideo i czatów głosowych.
Decyzja o wygaszeniu usługi została uzasadniona koncentracją firmy na dalszym rozwoju platform Teams i integracji narzędzi komunikacyjnych w ramach ekosystemu Microsoft 365. Użytkownicy zostali poinformowani o konieczności migracji danych i przesiadki na nowsze platformy.
Według danych z początku 2020 roku Skype miał jeszcze ponad 40 milionów aktywnych użytkowników dziennie, jednak liczby te z biegiem lat stale malały. W praktyce wielu z nich i tak dawno przesiadło się na alternatywy, ale nie brakuje głosów nostalgii — Skype był przecież z nami od 2003 roku i przez lata towarzyszył nie tylko w życiu codziennym, ale i zawodowym.
Co poszło nie tak?
Nie da się ukryć – gwoździem do trumny Skype była niedawna pandemia. Podczas niej której miliony użytkowników na całym świecie musiało wybrać platformę do rozmów online… i nie był to Skype. W rzeczywistości jednak upadek trwał dłużej. Microsoft nie potrafił odpowiednio wykorzystać jego potencjału po przejęciu w 2011 roku. Wdrożenie nowych technologii następowało powoli, aplikacja długo borykała się z problemami z jakością połączeń, a interfejs bywał nieintuicyjny, zwłaszcza na urządzeniach mobilnych. W międzyczasie konkurenci rozwijali się błyskawicznie — Zoom czy Google Meet zyskały popularność dzięki prostocie, niezawodności i lepszej integracji z narzędziami pracy zdalnej.
Sam Microsoft w czasie pandemii postawił wszystko na jedną kartę: rozwój Microsoft Teams. Ten zyskał status komunikacyjnego hubu dla firm i szkół, zwłaszcza po pandemii. Skype stał się więc zbędnym ogniwem i z biegiem czasu jego los był przesądzony. Choć niektórzy użytkownicy będą tęsknić za znajomym dźwiękiem dzwonka i kultowym logiem z błękitną chmurką, era Skype’a dobiegła końca — nie z hukiem, a raczej z cichym westchnieniem nostalgii.
Gdybyście chcieli ostatni raz zobaczyć, jak to było kiedyś, sprawdźcie, jak zainstalować Skype. A jeśli z drugiej strony wolicie się upewnić, że wasze dane nigdzie się nie “zawieruszą”, sprawdźcie, jak usunąć konto Skype.
WARTO PRZECZYTAĆ:





