
Randy Pitchford, szef Gearbox Software, postanowił odnieść się do burzy, jaką wywołała jego wcześniejsza wypowiedź na temat ceny Borderlands 4. Przypomnijmy: w kontekście możliwej ceny 80 dolarów za grę Pitchford stwierdził, że „prawdziwi fani znajdą sposób, by zapłacić”. Teraz tłumaczy, że jego słowa zostały źle zrozumiane, a jego intencją nie było wywołanie oburzenia ani sugerowanie, że wartość gracza zależy od zasobności portfela.
Pitchford zamieścił obszerny wpis w mediach społecznościowych, w którym przyznaje, że jego komentarz został odebrany jako protekcjonalny. Sam opisuje, że sprawa „naprawdę kiepsko wygląda” i przeprasza, że jego słowa mogły sprawić wrażenie, że traktuje odbiorców z góry. Jak podkreśla, zależy mu na tym, by nikt nie musiał płacić więcej, niż czuje się komfortowo, a każda gra dawała graczowi poczucie dobrze wydanych pieniędzy.
Szef Gearbox zaznacza, że decyzja o ewentualnej podwyżce ceny nie należy do niego, a jego pierwotna wypowiedź miała jedynie przygotować fanów na taką możliwość.
Jeśli rzeczywiście dojdzie do podwyżki o 10 dolarów, Borderlands 4 i tak będzie świetną grą. Wielu fanów zobaczy w niej wartość i będzie chciało ją mieć – napisał Pitchford.
This platform is wild.
A few years ago, I saw a video of a cat messing with a crab. The cat was pawing at it and the crab pinched the cat’s claw and the cat just launched itself into the atmosphere.
It was insane.
The video made you feel everything that dark humor makes you…
— Randy Pitchford (@DuvalMagic) May 28, 2025
Odniósł się również do samego sformułowania „prawdziwi fani”, które według niego miało być skrótem myślowym, a nie oceną kogokolwiek. Przyznał, że zrozumiał, dlaczego wiele osób mogło poczuć się dotkniętych. Co więcej, podkreślił, że nie chce, aby wzrost cen gier stał się normą – ale rozumie, że może się to okazać konieczne w zmieniającej się rzeczywistości ekonomicznej.
Warto dodać, że wypowiedź Pitchforda spotkała się z ostrą reakcją nie tylko ze strony graczy, ale również innych twórców. Michael Douse’a z Larian Studios określił jego wcześniejsze słowa jako „odrażające” i stwierdził, że kupowanie gier nie powinno być miarą lojalności.
Na razie nie wiadomo, jaka będzie ostateczna cena Borderlands 4. Gearbox i 2K nie ogłosili jeszcze oficjalnej daty premiery, ale tytuł jest jednym z najbardziej wyczekiwanych sequeli ostatnich lat.
WARTO PRZECZYTAĆ:





