CES, czyli Consumer Electronics Show, to odbywający się co roku największy na świecie targ elektroniki. Zawsze ma on jakiegoś asa w rękawie i potrafi zaskoczyć ciekawymi, nietuzinkowymi pomysłami – nie inaczej jest w tym roku. Zaprezentowany został “na żywo” między innymi MarsCat – całkowicie automatyczny robo-kot, który zachwyci Was nie tylko uroczym wyglądem, ale też mnogością funkcji. Na Kickstarterze pojawił się już jakiś czas wcześniej, a teraz mogliśmy zobaczyć go w akcji.

Jak działa MarsCat?

Twórcy deklarują, że ich dzieło słyszy, czuje i widzi. Wobec tego reaguje na komendy głosowe, takie jak “cicho” czy “chodź tutaj”… o ile będzie miało w danej chwili na to ochotę, a więc nie zawsze. Nie da się zaprzeczyć, że w tym zakresie twórcy postawili na realistyczne odzwierciedlenie prawdziwego kota. Ponadto reaguje także na dotyk, a także umie… podawać łapkę.

MarsCat potrafi biegać, chodzić, miauczeć, symulować spanie, rozciągać się, gryźć swoje pazury i bawić się prawdziwymi kocimi zabawkami, a także przegrzebywać żwirek (spokojnie – maszyna nie będzie produkować żadnych odpadów). Robot ten nie będzie wymagał od użytkowników żadnej interakcji – pozostawiony sam sobie, będzie symulował zachowanie prawdziwego kota, a więc wykonywał bardzo zróżnicowane czynności.

Urządzenie waży około 2,5 kilograma i przeznaczone jest dla osób powyżej 12 roku życia. Ładuje się je przy pomocy łącza USB-C, a “do pełna” trwa to około trzech godzin. Jeśli zaś chodzi o wytrzymałość baterii, to twórcy deklarują, że MarsCat na jednym ładowaniu powinien wytrzymać 2 godziny ciągłej zabawy lub 5 godzin zwykłej aktywności.

Każdy MarsCat jest wyjątkowy

Twórcy MarsCata deklarują, że każdy stworzony egzemplarz będzie wyjątkowy i będzie posiadał swoją własną osobowość, tak jak w przypadku prawdziwych kotów. Jak takie różnice w osobowości będą się objawiać? Między innymi:

  • częstotliwością i tonem miauczenia
  • częstotliwością poruszania się
  • chęciami do zabawy i interakcji.

Co ciekawe, robot może posłużyć nie tylko jako elektroniczny towarzysz dla ludzi (chociażby takich, którzy na prawdziwe koty mają alergię), ale także dla prawdziwych kotów. MarsCat jest w stanie bowiem rozpoznawać swoje zwierzęce odpowiedniki, a nawet bawić się z nimi. Ponadto wraz z upływem czasu będzie coraz bardziej przywiązywał się do właściciela, okazując to częstszym miauczeniem i łaszeniem się.

Robo-kot dostępny jest w kilku wariantach kolorystycznych: białym, czarnym, szarym i rudym.

marscat kolory

MarsCat – cena

MarsCat ma już działający prototyp, ale wciąż nie jest to produkt gotowy. Twórcy wciąż zbierają na jego rozwój fundusze na Kickstarterze – do tej pory udało im się zebrać nieco powyżej 100 tysięcy dolarów. Jeśli chcecie ich wesprzeć, możecie to zrobić tutaj.

Obecnie twórcy oferują następujące pakiety (ilość dwóch pierwszych pakietów jest limitowana!):

  • Super Early Bird (MarsCat, zestaw zabawek, gadżety (zeszyt, torba, T-shirt, portfel, brelok) i SDK MarsCata, umożliwiający jego modyfikację) – 649$, dostawa w marcu 2020
  • Early Bird (MarsCat, zestaw zabawek, gadżety (zeszyt, torba, T-shirt, portfel, brelok) i SDK MarsCata, umożliwiający jego modyfikację) – 699$, dostawa w maju 2020
  • KickStarter Special (MarsCat, zestaw zabawek, gadżety (zeszyt, torba, T-shirt, portfel, brelok) i SDK MarsCata, umożliwiający jego modyfikację) – 749$, dostawa w lipcu 2020.

Zawartość jest taka sama – różnica jest tylko w cenie i dacie dostawy.

MarsCata można przeprogramować zgodnie ze swoimi preferencjami

MarsCat jest całkowicie open-source i działa przy pomocy cztero-rdzeniowego Raspberry Pi. Ma dzięki temu wiele możliwości personalizacji. Zmienić można bardzo łatwo między innymi kolor jego oczu (czy na przykład w miejsce tęczówek wstawić dowolny kształt, chociażby serce czy piorun), ale także zachowanie.

Podoba wam się MarsCat? Chcielibyście mieć takiego robo-zwierzaka? Koniecznie dajcie znać, co o nim myślicie!


Administrator

Nasza redakcja składa się z zapalonych pasjonatów gamingu i technologii. Każdy ma swoją niszę, dzięki czemu razem możemy zaproponować Wam szeroki przekrój eksperckich materiałów. Dzielimy się najświeższymi wiadomościami, recenzjami i poradami, aby nasi czytelnicy byli na bieżąco z tym, co najważniejsze w świecie techu i gier.

Udostępnij

WARTO PRZECZYTAĆ:

Diablo 4 Vessel of Hatred Dodatek do Diablo 4 przyciągnął rekordową liczbę graczy!
Wbrew popularnej opinii na naszym profilu facebookowym, wygląda na to, że dodatek do Diablo 4 jednak nie #nikogo. W momencie, gdy piszę te słowa, Diablo
paczkomat inpost Paczkomaty do likwidacji? Rząd przyjrzy się popularnym skrytkom
Automaty paczkowe są stawiane jak najbliżej nas, aby odbieranie i nadawanie paczek było maksymalnie wygodne i szybkie. Okazuje się jednak, że nie wszyscy doceniają bliskość
Diablo 4 Vessel of Hatred Premiera pierwszego dodatku do Diablo 4 już dziś!
Podobnie, jak w przypadku WoW-a, tak i w przypadku Diablo 4 Blizzard planował roczne dodatki. Po 20 latach ich MMO ma ich jednak tylko 10,
1 Komentarz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *