Kiedy informowaliśmy Was o ogłoszeniu przez Konami eFootball, darmowej wersji PES-a, nastroje były puchmurne. I słusznie. Premiera była tak słaba, głównie z uwagi na małą ilość dostępnej zawartości, koszmarne bugi i słabą grafikę, że gra stała się najgorzej ocenianym tytułem na Steamie. Im dalej w las, tym pojawia się więcej niepokojących informacji. Okazuje się między innymi, że Konami zdecydowało się opóźnić zapowiadaną aplikację mobilną. Opóźniona została też ważna aktualizacja na “duże” platformy.
Miało być 11 listopada, a będzie na wiosnę
Kilka dni temu pojawiła się aktualizacja 0.9.1, która naprawiła niektóre bugi, ale to oczywiście tylko czubek góry lodowej. Więcej zmian miała przynieść aktualizacja 1.0.0, ale zamiast 11 listopada 2021, pojawi się ona dopiero… na wiosnę 2022. Opóźnienie jest więc ogromne. Miała ona nie tylko naprawić znane błędy, ale też m.in. dodać nowy, wyczekiwany tryb, pozwalający grać stworzonym przez siebie zespołem. Wraz z nią miała się także pojawić wersja eFootball na iOS-a i Androida.
Skąd te opóźnienia? Konami twierdzi, że po prostu potrzebuje więcej czasu, aby wprowadzić wszystkie niezbędne usprawnienia. Z jednej strony może dzięki temu jakość aktualizacji będzie wyższa, ale z drugiej strony trzeba zadać sobie pytanie: czy na wiosnę 2022 będzie kogoś jeszcze ochodził eFootball?
Niestety doszliśmy do wniosku, że potrzeba więcej czasu, aby dostarczyć produkt w jakości, która spełni oczekiwania naszych użytkowników i zdecydowaliśmy się odroczyć premierę.
Ponadto zdecydowaliśmy się anulować zamówienie przedpremierowe na [pakiet] eFootball™ 2022 Premium Player, który zawiera przedmioty, których można używać w grze dopiero po aktualizacji – Konami
Gracze, którzy zakupili pakiet 2022 Premium Player, powinni dostać zwroty automatycznie, bez konieczności wykonywania jakichkolwiek działań. Zwroty będą dokonywane zgodnie z zasadami platformy, na której pakiet został nabyty. Firma nie wyklucza, że paczka ta kiedyś powróci w jakimś formacie, ale nic nie obiecuje.
Problemy są liczne
Najczęściej zgłaszane problemy jak były, tak są i denerwują graczy. Można wśród nich wyróżnić między innymi dziwne zachowanie widzów na trybunach w przerwach, a także po meczu. Dodatkowo, czasami odgwizdywany jest faul, nawet, kiedy zawodnicy się ze sobą nie zetknęli (tutaj można zapytać, czy przypadkiem sztuka nie imituje życia, a konkretnie szlachetnej sztuki nurkowania).
Użytkownicy grający na konsolach Windows i PC-tach z Windowsem zgłaszają ponadto, że czasami dostają powiadomienia o błędnym działaniu kontrolerów, mimo że są one prawidłowo podłączone. Konami radzi się, żeby w takiej sytuacji sprawdzić, czy kontroler na pewno jest dobrze wpięty/połączony i ponownie uruchomić grę.
Konami twierdzi, że “obecnie ciężko pracuje nad sposobami naprawienia lub ulepszenia wszystkich znanych problemów”. Czy faktycznie uda się doprowadzić eFootball do stanu używalności, zobaczymy dopiero za dłuższy czas. Jakie są Wasze przewidywania w tym zakresie? I co sądzicie o obecnym stanie gry, jeśli mieliście okazję ją wypróbować? Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: