Nowy system rozpoznawania twarzy w moskiewskim metrze wzbudza obawy mieszkańców. Władze rosyjskiego miasta podjęły decyzję o skorzystania z takiego systemu w urządzeniach umożliwiających zakup biletu. Nie wszyscy przyjęli to z otwartymi ramionami.
Skanowanie twarzy pasażerów na dwustu czterdziestu stacjach
System do sprzedaży biletów został uzupełniony o technologię rozpoznawania twarzy na 240 stacjach moskiewskiego metra. W ten sposób pasażerowie uzyskają możliwość płatności za przejazd metrem bez konieczności używania gotówki, karty płatniczej lub telefonu komórkowego.
Kamery służące do skanowania twarzy umieszczone zostały przy bramkach wejściowych na stacje metra. Całość nowej infrastruktury jest podłączona do systemu biletowego, w którym pasażerowie mogą zdeponować środki używane później do płatności “twarzą”.
Mosmetro – tak nazywa się aplikacja mobilna do uzyskania możliwości jazdy moskiewskim metrem. Logując się do niej można podpiąć kartę płatniczą lub przelać środki na dedykowane konto. Tam należy także umieścić zdjęcia wizerunku – to na ich podstawie system w przyszłości rozpozna posiadacza aplikacji za pomocą kamer.
Pasażerowie obawiają się o prywatność – władze uspakajają
Po wprowadzeniu do użytku nowego systemu, od razu pojawiło się wiele głosów sprzeciwu. Niektórzy mieszkańcy Moskwy oraz inne osoby korzystające z moskiewskiego transportu publicznego boją się o własną prywatność. Warto zauważyć, że w Rosji systemy rozpoznawania twarzy wykorzystywano dotychczas m.in. do identyfikowania osób uczestniczących w manifestacjach na rzecz krytyka rządu Aleksieja Navalnego, a także osób łamiących regulacje związane z pandemią COVID-19.
Rosyjskie władze, w tym przypadku Departament Transportu, próbują załagodzić sytuację. Zapewniają, że całość transmisji danych, w tym dane dotyczące płatności i fotografie, przesyłane są w sposób szyfrowany. Ponadto, według zapewnień, wszystkie dane użytkowników przechowywane są w takich miejscach, do których praktycznie nikt nie ma dostępu. Serwery posiadają bowiem liczne zabezpieczenie, a liczba osób do ich obsługi ograniczona jest do niezbędnego minimum.
Ponadto cały system zaprojektowany jest w taki sposób, aby zapisywał tzw. biometrię twarzy konkretnej osoby. To zbiór unikalnych cech każdego człowieka – proporcje twarzy, rozstaw oczu, szerokość szczęki, umiejscowienie nosa względem ust, itp. To takie dane są zbierane przez kamery przy ramkach metra w stolicy Rosji.
Rosjanie poinformowali także o sprawie, która zapewne wywoływała najwięcej strachu. Zdjęcia wykorzystywane w systemie płatności za moskiewskie metro nie będą przekazywane organom ścigania.
Biometria ma obecnie wiele zastosowań
Wiele sprzętów użytkowanych na co dzień przez wiele osób także posiada systemy rozpoznawania twarzy. To miedzy innymi nowoczesne smartfony, laptopy i tablety. Zaimplementowane tam algorytmy działają na podobnej zasadzie, co ta używana w metrze w Moskwie.
Czy więc nie ma się czego bać? Cóż, zdania na ten temat są mieszane. A co Wy o tym sądzicie? Chcielibyście, aby tego typu rozwiązania zostały zaimplementowane także w polskich systemach transportu publicznego? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: