
Usługi streamingowe już od wielu lat cieszą się sporą popularnością, z uwagi na ich dużą wygodę. Liderem rynku jest oczywiście Netflix, ale wchodzi na niego coraz więcej innych firm i usług, jak choćby HBO Max, Disney+, Peacock, Hulu i inne. 2020 rok był rokiem przełomowym z oczywistych względów. Podczas gdy wiele innych branż mocno ucierpiało na pandemii COVID-19, dla rynku usług streamingowych była ona wręcz czymś pozytywnym. Pół świata spędza całe dnie w domu, więc nic dziwnego, że w 2020 z usług streamingowych korzystało ponad miliard osób.
26% wzrostu i ponad miliard subskrybentów
Podczas gdy kablówka, telewizja satelitarna i inne tego typu usługi mają dość stabilne, a niektórych przypadkach nawet delikatnie spadające ilości subskrybentów, usługi streamingowe od dawna notują trendy wzrostowe. W 2020 roku były one jednak wyjątkowe – ilość subskrybentów wszystkich usług streamingowych razem wziętych wzrosła o aż 26%. Tak wynika przynajmniej z danych zebranych przez Motion Picture Association.
Taki wzrost pozwolił w 2020 roku przełamać barierę miliarda subskrybentów. Przekroczono ją zresztą dość znaczne – łącznie ilość subskrybentów wszystkich usług streamingowych wyniosła ponad 1,1 miliarda.


Sam Netflix ma ponad 200 milionów subskrybentów, a wciąż jeszcze dość młody Disney+ 100 milionów. Zamknięcie kin sprawiło, że w usługach streamingowych zaczęły pojawiać się najnowsze hity (chociaż, w przypadku Disney+, trzeba w wielu przypadkach było za nie dodatkowo dopłacić – sama subskrypcja usługi nie wystarczyła).
We wspomnianym Disney+ pojawiło się m.in. Hamilton oraz Soul, a także Mulan. Z kolei Warner Bros nie czekał an otwarcie kin i zdecydował się wypuścić Wonder Woman 1984 w usłudze HBO Max (za co musiał zapłacić sporą rekompensatę reżyserce i głównej aktorce). Takie przykłady można mnożyć i mnożyć.
Kina za to cierpią – i to mocno
Usługi streamingowe na tej pandemii zyskały, a przemysł kinowy oczywiście stracił – i to bardzo dużo. W wielu krajach kina przez sporą część roku były całkiem zamknięte, w innych ilość widzów była mocno ograniczona bądź sami widzowie niezbyt garnęli się do chodzenia do kin. Zyski ze sprzedaży biletów spadły względem 2019 roku o zatrważające 72% i łącznie wyniosły na całym świecie 12 miliardów dolarów.
W USA i Kanadzie przemysł filmowy ucierpiał najbardziej – tam sprzedaż biletów spadła o 80% i łączny zarobek z tego tytułu wyniósł “zaledwie” 2,2 miliardy dolarów. Trochę lepiej było na przykład w Chinach, które dość szybko były w stanie na powót bezpiecznie otworzyć kina. W tym kraju w 2020 roku zysk ze sprzedaży biletów wyniósł 3 miliardy dolarów.
Co o tym wszystkim sądzicie? Z jakich usług streamingowych Wy korzystacie i czy pandemia miała wpływ na Wasze decyzje w tej kwestii? Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ:





