W wakacyjnym szale mogła wam umknąć ta wiadomość: premiera Diablo 4: Vessel of Hatred już za kilka dni! W związku ze zbliżającą się premierą Blizzard przygotował nową zapowiedź. Sprawdźmy zatem, czego możemy się spodziewać po pierwszym rozszerzeniu.

Co nowego w dodatku do Diablo 4?

Zaskoczeni szybkim tempem wypuszczenia dodatku? W rzeczywistości wszystko jest zgodnie z zapowiedziami, o których pisaliśmy już w recenzji Diablo 4. Blizzard od początku planował coroczne dodatki i przynajmniej na razie nie można im odmówić skuteczności. Od premiery pełnej wersji gry minęło sporo mniej niż półtora roku i tylko pięć sezonów.

Wspomnianą zapowiedź możecie obejrzeć na powyższym filmiku, tymczasem przyjrzyjmy się, czego możemy oczekiwać po dodatku:

  • Nowy region: Nahantu – Dla ludzi z zewnątrz znany jako Torajan i to raczej ta nazwa powinna brzmieć znajomo fanom serii. Region znajduje się w południowo-zachodniej części mapy. Zwiedzimy rejony znane z Diablo 2, 72 lata po eventach z tej gry: bazar i doki w Kurast i Travincal.
  • Kontynuacja historii – Jeśli znacie historię z podstawki, pewnie domyślacie się, o co chodzi. Prześledzimy dalsze losy Neyrelle, która uciekła z kamieniem dusz Mefisto. Blizzard chce w ten sposób sprawić, żeby Mefisto w końcu dostał “własną” grę.
  • Ominięcie podstawowej kampanii – Do poznania historii z dodatku nie będzie potrzebne przejście podstawki. W grze znajdzie się streszczenie. Do gry sezonowej będzie jednak wymagane jednokrotne przejście kampanii z dodatku.Nowa klasa: Spiritborn – Gameplayowo ma być zbliżony do monka (mnicha) z Diablo 3.
  • Update obecnych klas, broni, gemów i pasywek.
  • Update progresu – Maksymalny level postaci będzie ponownie ustawiony na 60, wszystkie liczby zostaną zmniejszone, a paragony będą działać podobnie jak w Diablo 3 – będą wspólne dla wszystkich postaci na koncie, będą również mieć maksymalny level (300).
  • Słowa runiczne – Uwielbiane przez graczy runy z Diablo 2 w końcu wracają!
  • Pomocnicy – Również wielki powrót.
  • Dark Citadel – Nowy sposób na endgame. Jest to dungeon do gry w co-opie.
  • Party finder (wyszukiwarka grup) – Wreszcie!

Ile kosztuje Diablo 4: Vessel of Hatred?

Możecie kojarzyć, że w pewnym momencie Blizzard wysłał do graczy ankietę z pytaniem o cenę dodatku. Przedstawione zostały wtedy cztery progi cenowe, z których najwyższy wynosił ponad 400 zł! Na szczęście ostateczna cena za dodatek nie jest tak wysoka… przynajmniej w wersji podstawowej. Ceny Diablo 4: Vessel of Hatred prezentują się następująco:

  • Edycja standardowa – 39,99 dolarów – Sam dodatek z jednym zwierzakiem i przedmiotem do Diablo Immortal.
  • Edycja deluxe – 59,99 dolarów – Dodatkowy zwierzak, mount, pancerz i battle pass.
  • Edycja ostateczna – 89,99 dolarów – Kolejny zwierzak, pancerz dla każdej z pięciu klas, 3000 Platyny, skrzydła i battle pass.

Pojawi się również bundle łączący podstawkę z dodatkiem dla graczy, którzy nie mają tej pierwszej. Będzie kosztował 69,99 dolarów. W jego ramach dostaniecie edycje standardowe obu wydań.

Czekacie na premierę Diablo 4: Vessel of Hatred? Premiera już 8 października!


Na co dzień zajmuję się organizacją konkursu łazików marsjańskich, żeby wieczorami móc oddać się graniu. Lubię klimaty post-apo, jeździć na woodstock i preferuję PvE od PvP. Posiadam komplet smoczych kul. Odwiedź mnie na Twitchu: https://www.twitch.tv/grokoko

Udostępnij

WARTO PRZECZYTAĆ:

Ghostly charger Twitch dropy w WoW-ie!
Pisaliśmy już nie raz o tym, że można dostać kolejne prezenty w WoW-ie. Spieszymy poinformować, że już niedługo będzie szansa otrzymać kolejne zwierzaki i ponownie
piąty sezon w diablo 4 Piąty sezon w Diablo 4 już dziś!
Zło nie śpi, a w Diablo 4 jego kolejne wcielenie obudzi się już dziś! Czy Blizzardowi uda się przyciągnąć graczy z powrotem do swojej gry?
spadek sprzedazy xbox Sprzedaż konsol Xbox spadła nawet o kilkadziesiąt procent!
Microsoft udostępnił najnowsze wyniki finansowe, z których dowiadujemy się, że firma notuje kolejny spadek przychodów. Okazuje się, że sprzedaż konsol nie idzie najlepiej, ale na

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *