Niedawno pisaliśmy o tym, że znany producent odkurzaczy stworzył połączenie słuchawek z oczyszczaczem powietrza, tworząc widok rodem z filmów o Batmanie. Tym razem mamy dla Was inną egzotyczną kombinację – producenta piwa i bota, który zamienia głos na język migowy w grach.
Elektroniczny tłumacz E-nterpreters ma przełamywać bariery
Za akcją stoi peruwiańska marka piwna Pilsen Callao, a także agencja marketingowa Fahrenheit DDB. Celem inicjatywy jest pomoc niesłyszącym lub niedosłyszącym graczom w komunikacji z innymi graczami podczas rozgrywki.
Obecnie w wielu grach podstawową formą komunikacji jest czat głosowy, ponieważ porozumiewanie się ustnie jest szybsze i wygodniejsze niż pisanie na klawiaturze, którą trzeba wykorzystywać np. do poruszania się postacią.
Pilsen Callao, tzw. “piwo przyjaźni”, podaje w materiałach promocyjnych, że na świecie jest ponad 300 milionów niesłyszących graczy. Elektroniczny tłumacz E-nterpreters ma w czasie rzeczywistym tłumaczyć dla nich rozmowy prowadzone na Discordzie na język migowy.
W wyniku pandemii przestrzenie wirtualne stały się jeszcze bardziej istotne, takie jak gry wideo, które są dziś ważną przestrzenią socjalizacyjną dla młodych ludzi. Projekt jest zgodny z celem i zobowiązaniem, które od kilku lat podejmujemy jako marka, aby promować konteksty społeczne, które promują równość i sprzyjają zdrowej przyjaźni – Carmen María Bell-Taylor, dyrektor marketingu Pilsen Callao, AB-InBev Peru
Bot pojawia się na ekranie jako awatar używający języka migowego
E-nterpreters działa jako nakładka na ekran. Wyświetla ona graczowi postać, która “w locie” analizuje przechwyconą z Discorda mowę i rusza się tak, aby przełożyć ją na język migowy.
Nie trzeba więc w ogóle odrywać wzroku od ekranu, aby na przykład dowiedzieć się od innych graczy, gdzie są przeciwnicy czy w jakim kierunku ma się iść.
Poniżej możecie zobaczyć, jak to wygląda w praktyce:
Bota można pobrać ze strony Pilsena, następnie trzeba go zainstalować i aktywować w Discordzie. Cały projekt zrealizowano w 10 miesięcy przy pomocy różnych grup zrzeszających osoby niesłyszące i niedosłyszące.
Co ważne, jest to oprogramowanie o otwartym kodzie źródłowym. Chociaż kampania marketingowa skierowana jest konkretnie do peruwiańskich odbiorców, to bot może przydać się także hiszpańskojęzycznym osobom z całego świata.
Co sądzicie o tej inicjatywie (i o tym, że jest za nią odpowiedzialny… producent piwa)? Koniecznie dajcie nam znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: