W ostatnich miesiącach na dużą skalę powróciły do Chin (a dokładniej mówiąc, do Szanghaju i okolic) lockdowny. Jeśli wierzyć doniesieniom, znacznie wpłynęło to na produkcję co najmniej jednego modelu z serii iPhone 14.
Według informacji, które dostarczył portal Nikkei Asia, zakłady produkcyjne odpowiedzialne za nowe iPhone’y wciąż odczuwają efekty chińskich lockdownów, które zaczęły rozkręcać się pod koniec marca 2022.
Apple podobno każe chińskim fabrykom przyspieszyć, ale średnio to wychodzi
Apple rzekomo nakazało fabrykom przyspieszyć tempo, aby nadrobić stracony czas. Chodzi o to, żeby te problemy ostatecznie nie doprowadziły do mniejszej niż zakładana ilości egzemplarzy iPhone’ów 14 dostępnych na premierę. Nie jest to jednak takie łatwe.
Trudno jest nadrobić stracony czas. (…) Apple i jego dostawcy pracują przez całą dobę, aby przyspieszyć postępy [w produkcji – dop. red.] – anonimowy członek kadry zarządzającej dostawcy Apple
Zdaniem cytowanego powyżej źródła, tempo powracania do pracy w szanghajskich fabrykach jest “dość wolne”.
Według Nikkei Asia, co najmniej jeden z modeli iPhone’a 14 jest opóźniony o trzy tygodnie względem harmonogramu. Nie wiadomo dokładnie który (bądź które), natomiast opcje są cztery: podstawowy iPhone 14, iPhone 14 Pro, iPhone 14 Max i iPhone 14 Pro Max.
Na razie iPhone’y 14 są w fazie weryfikacji technicznej
Wszystkie wymienione powyżej modele z serii iPhone 14 rzekomo aktualnie znajdują się w stadium weryfikacji technicznej. W przypadku poprzednich serii, z reguły nowe smartfony Apple kończyły ten etap do końca czerwca, nie zostało więc dużo czasu.
Po zakończeniu weryfikacji technicznej nastąpi proces planowania produkcji przez największych dostawców, potem znów masowa weryfikacja, a następnie Apple przejdzie do produkcji na dużą skalę. Ten ostatni etap zazwyczaj zaczyna się około końca sierpnia.
Zdaniem innego źródła, jeśli uda się skutecznie przyspieszyć proces rozwoju i przejść do następnego etapu pod koniec czerwca (jak to zwykle bywa) lub ewentualnie na początku lipca, zdążenie z masową produkcją jest jeszcze możliwe.
Nie jest to jednak gwarantowane – wszystko zależy od tego, czy faktycznie uda się przyspieszyć prace, a jak czytaliście powyżej, łatwiej jest powiedzieć niż to zrobić. Należy też pamiętać, że opóźnienia w łańcuchu dostaw dotyczą zarówno produktów, które już prawie wchodzą w fazę produkcji, jak i zupełnie nowego sprzętu.
W związku z tym lockdowny w Chinach mogą zamieszać w planach Apple (i nie tylko) na większą skalę niż mogłoby się w tym momencie wydawać. Dajcie znać, co o tym wszystkim sądzicie (i czy macie planach zakupić iPhone’a z serii 14, który może okazać się trudniejszy do zdobycia niż zwykle)!
WARTO PRZECZYTAĆ: