Jakiś czas temu recenzowaliśmy dla Was realme Watch S – budżetowego smartwatcha o eleganckim wyglądzie, żywotnej baterii i sporej ilości funkcji. Nie mogliśmy w związku z tym przegapić jego ulepszonej wersji, realme Watch S Pro, która niedawno trafiła do sklepów.
Czym wersja Pro różni się od „podstawowego” Watch S? Czy warto do niej dopłacać i jak ogółem sprawuje się ten smartwatch? Wszystkiego dowiecie się z naszej recenzji. Zapraszamy!
Specyfikacja realme Watch S Pro
Pełna specyfikacja smartwatcha realme Watch S Pro prezentuje się następująco:
- Rozmiar wyświetlacza: 1.39” AMOLED
- Rozdzielczość: 454×454 pikseli
- Łączność: Bluetooth 5.0
- Pojemność akumulatora: 420 mAh
- Czas pracy na baterii: do 14 dni
- Kompatybilne platformy: Android, iOS
- Szerokość koperty: 46 mm.
Wraz ze smartwatchem otrzymujemy w zestawie magnetyczną ładowarkę (o innym ułożeniu pinów niż w Watch S, więc nie można używać tych dwóch ładowarek wymiennie).
Realme Watch S Pro – cena
Realme Watch S Pro w oficjalnej dystrybucji kosztuje 599 złotych. Smartwatch ten jest dostępny w wielu polskich sklepach z elektroniką z 24-miesięczną gwarancją.
Warto dodać dla porównania, że wspomniany we wstępie model realme Watch S wyceniany jest na 399 złotych.
Solidne wykonanie – dla sportowców i biznesmenów
Na pierwszy rzut oka Watch S i Watch S Pro wyglądają podobnie, ale, jeśli przyjrzymy się bliżej, zauważymy różnicę. Wersja ulepszona ma nieco większy ekran (1.39” zamiast 1.3”), w związku z czym ramka wokół ekranu jest mniejsza, a oznaczenia na niej znajdują się bliżej krawędzi.
Producent zastosował tutaj pierścień ze stali nierdzewnej i kopertę z materiału kompozytowego. Dzięki temu nie dość, że całość wygląda bardzo estetycznie i solidnie, to zegarek wygodnie siedzi na nadgarstku i rzeczywiście czuć, że on tam jest (waży 63,5 gramów).
Na boku znajdziemy dwa przyciski funkcyjne – jeden włącza i wyłącza ekran, drugi włącza panel wyboru treningu. Całość uzupełnia szkło Corning Gorilla Glass, mające za zadanie ochronić smartwatcha przed jakimikolwiek uszkodzeniami, a także silikonowy pasek (tym razem z regulacją na poziomie 152-223mm zamiast 164-208mm, co docenią osoby z wąskimi nadgarstkami).
Z domyślnym silikonowym paskiem sprzęt przyjmuje charakter bardziej sportowy, aczkolwiek dzięki atrakcyjnym wizualnie kopercie i pierścieniu sprawdzi się nawet w biurze. Zwłaszcza biorąc pod uwagę, że pasek można bez problemu wymienić na inny o szerokości 22mm, czy to skórzany, czy na przykład metalowy. Może to być pasek z oficjalnej dystrybucji realme (przykład zobaczycie poniżej), ale nie musi.
Większy, żywy ekran AMOLED
Realme Watch S Pro wyposażono w, jak już wspomniano, większy ekran, a mianowicie 1.39” AMOLED o rozdzielczości 454×545 pikseli, PPI 346, jasności 450 nitów i kontraście 100,000:1. To naprawdę ładny ekran, z żywymi kolorami (jak to w AMOLED-ach) i wyraźnym tekstem.
Na tego rozmiaru ekranie da się komfortowo zmieścić nawet spore powiadomienia, a scrollowanie opcji w menu jest bardzo wygodne i płynne. Ekran można, w zależności od swoich preferencji, włączać kliknięciem na przycisk funkcyjny lub podniesieniem nadgarstka.
Nowością w Pro jest tryb zawsze włączonego ekranu. W celu zakonserwowania baterii nie możemy tutaj korzystać z dowolnej tarczy, a mamy jedynie do wyboru dwie: jedną cyfrową i jedną analogową. Dodatkowo, można ustawić godziny, w których ten tryb będzie się włączał, aby nie marnować baterii, wyświetlając godzinę, kiedy będziemy spali.
Generalnie tryb ten sprawdza się świetnie i jest bardzo przydatny – nie każdy jest fanem zawsze włączonych ekranów w smartwatchach, ale my akurat tak, więc cieszymy się, że coś takiego w wersji Pro dodano.
Jedyny problem to automatyczna jasność. Smartwatch dobrze dostosowuje jasność włączonego ekranu standardowego (tarczy, ustawień), ale w naszym odczuciu jasność tarczy Always On jest niekiedy zbyt niska i ciężko wtedy coś na niej dojrzeć, nie podnosząc nadgarstka. Można to jednak łatwo zmienić, przechodząc z jasności automatycznej na manualną, plus spore znaczenie mają tu osobiste preferencje.
Sporo użytecznych funkcji
Funkcje sportowe i zdrowotne dokładniej omówimy później, natomiast na początek chcielibyśmy omówić funkcje pozostałe. Mowa tutaj m.in. o treningu oddechowym, zapisach aktywności, opcji „Znajdź mój telefon”, alarmie, timerze, stoperze, pogodzie, a także możliwości sterowania muzyką i aparatem telefonu.
Nie zabrakło także powiadomień z telefonu oraz powiadomień o połączeniach. To, czy mają one przychodzić i z jakich aplikacji można ustawić w aplikacji towarzyszącej dla tego zegarka i innych produktów realme, a mianowicie realme Link.
W realme Link znajdują się nie tylko ustawienia, ale po synchronizacji z zegarkiem znajdziemy tam m.in. zapisy aktywności fizycznej, snu czy pomiaru tętna. Będziemy mieli też możliwość wyboru tarczy spośród ponad 100 propozycji firmy. Spora część to tarcze cyfrowe, ale przygotowano też wersje analogowe, każdy powinien więc być w stanie znaleźć coś dla siebie.
Jest też opcja wybrania własnej tarczy, ale niestety mocno ograniczona – można jedynie wybrać jakieś zdjęcie z galerii, na które zostanie nałożona godzina. realme Watch S Pro nie śmiga na WearOS, tylko na autorskim systemie producenta, więc nie można skorzystać z takich aplikacji, jak Facer czy Mr Time, aby podmienić tarczę na bardziej złożoną tarczę customową.
Sportowcy będą jeszcze bardziej zadowoleni
Podobnie, jak Watch S, Pro oferuje 15 trybów sportowych, ale realme trochę tutaj namieszało i nieco się one różnią między modelami. W Pro można konkretnie wybierać spośród takich propozycji, jak:
- bieg na świeżym powietrzu
- bieg na bieżni
- spacer na świeżym powietrzu
- spacer na bieżni
- jazda na rowerze
- orbitrek
- piesze wycieczki
- pływanie
- koszykówka
- joga
- wioślarstwo
- trening eliptyczny
- krykiet
- trening siłowy
- trening swobodny.
Nie mogło też zabraknąć takich funkcji, jak liczenie kroków, średniego tempa czy spalonych kalorii. Ponadto dołączono też pomiar SWOLF (to wskaźnik wykorzystywany przez pływaków).
Skoro o pływakach mowa – S Pro chwali się klasą wodoodporności IP68 5ATM, co w teorii powinno umożliwiać nurkowanie do 50 metrów. Stąd też tym razem wśród trybów sportowych znalazło się wcześniej nieobecne pływanie.
Zabranie ze sobą Watch S Pro na basen czy pod prysznic nie powinno już stanowić problemu, więc jest to bardzo pozytywna zmiana względem poprzedniego modelu.
Duża nowość – GPS
Sporą nowością, która może zainteresować właśnie sportowców, ale nie tylko ich, jest GPS. Dokładniej mówiąc, realme Watch S Pro obsługuje dwa najpopularniejsze systemy – GPS i Glonass.
Po treningu można podejrzeć dokładną przebiegniętą trasę, wraz z innymi danymi (tempo, kroki, kalorie, tętno) można podejrzeć we wspomnianej już aplikacji realme Link. Nie można tutaj narzekać na precyzję – nawet na terenach pozamiejskich trasa jest odwzorowana na mapce bardzo dokładnie.
Nie mogło zabraknąć garści funkcji zdrowotnych
Tradycyjnie mamy tutaj do dyspozycji czujnik pomiaru tętna. Smartwatch oferuje m.in. automatyczny pomiar 24 godziny na dobę, pomiar tętna spoczynkowego i tętna podczas ćwiczeń, a także wysyłanie alertów o zbyt wysokim tętnie. Z naszych obserwacji wynika, że, o ile opaska jest założona odpowiednio ciasno, pomiary są stosunkowo precyzyjne.
Nie zabrakło także popularnej w ostatnim czasie funkcji badania tlenu we krwi. Wbudowany pulsoksymetr to przydatne narzędzie, chociaż podkreślamy, że zegarka nie należy traktować jako urządzenia medycznego. Z jego precyzji również jesteśmy zadowoleni.
Dodatkowo można włączyć m.in. przypomnienie o piciu czy o wstaniu, jeśli przez długi czas pozostawaliśmy nieaktywni. Jest też monitorowanie snu, które lepiej radzi sobie z wykrywaniem, kiedy ktoś rzeczywiście śpi, a kiedy nie.
Wytrzymała bateria na plus, również ze stale włączonym ekranem
Tym razem postawiono na nieco większą baterię (420 mAh zamiast 390 mAh), natomiast, z uwagi na fakt, że mamy tutaj nieco większy ekran, podobnie, jak w realme Watch S, wersja Pro wytrzymuje przy typowym użytkowaniu bez Always on Display około 14 dni. Bardzo częste włączanie tarczy i badanie SpO2 etc. może nieco ten okres skrócić.
Jeśli chodzi o tryb Always on Display, to dużo tutaj zależy od tego, jakie godziny ustawimy dla tego trybu. Przy zawsze włączonym ekranie w godzinach 8-22 zegarek jest w stanie przetrwać na jednym naładowaniu nawet 3 dni, co jest niezłym wynikiem – trochę się obawialiśmy, że będzie trzeba ładować go co noc, ale okazało się, że nie ma takiej potrzeby.
realme Watch S czy S Pro – co wybrać?
realme Watch S i Watch S Pro to w dużej mierze bardzo podobne smartwatche – nic w tym dziwnego, skoro Pro to po prostu wersja ulepszona już istniejącego modelu. Oba są w naszym odczuciu bardzo solidne i warte swojej ceny.
Który z nich jest lepszy? Cóż, S Pro ma kilka usprawnień względem pierwowzoru, które znacznie podnoszą komfort jego użytkowania. Mowa tu przede wszystkim o trybie Always on Display i GPS-ie. Biorąc pod uwagę relatywnie niedużą różnicę w cenie (599 złotych kontra 399 złotych), w naszym odczuciu, jeśli ktoś nie ma Watch S i rozważa zakup któregoś z tych modeli, to lepiej dopłacić do wersji Pro.
A w przypadku, gdy ktoś już ma wersję podstawową, musi dobrze się po prostu zastanowić, jak bardzo zależy mu na nowych funkcjach Pro. Dużo tu zależy od osobistych preferencji – dla niektórych wymiana na wizualnie niemal identyczny, ale wodoodporny i posiadający AoD oraz GPS smartwatch będzie opłacalna, dla innych niekoniecznie.
Recenzja realme Watch S Pro – podsumowanie
realme Watch S Pro to dobra opcja dla osób poszukujących wciąż relatywnie budżetowego (chociaż wchodzimy tu już powoli w średnią półkę), wysokiej jakości smartwatcha z trybem zawsze włączonego ekranu.
Na jego korzyść przemawiają między innymi solidne wykonanie, niezła bateria oraz ładny, wyraźny ekran. Wielu sportowcom spodoba się też choćby dostępny w tej wersji moduł GPS. Z uwagi na elegancką kopertę z łatwością można przerobić ten sportowy zegarek w model biznesowy, wymieniając oryginalny pasek na inny.
Nie jest to sprzęt absolutnie idealny. Może trochę denerwować chociażby brak możliwości prostego wgrania customowej tarczy bardziej złożonej niż zdjęcie z galerii z nałożoną na nie godziną. Nie można też choćby przestawiać kolejności zakładek w menu. Ale, ogółem mówiąc, Watch S Pro przypadł nam do gustu jeszcze bardziej niż wersja podstawowa i jest to warty uwagi smartwatch.
WARTO PRZECZYTAĆ: