Szybkie pisanie na smartfonie nie jest niemożliwie – wystarczy trochę praktyki i dobra aplikacja klawiatury. Coraz skuteczniejszym rozwiązaniem jest także przekształcanie mowy w tekst. Nie da się jednak ukryć, że ciężko przyrównać pisanie na smartfonie do używania klawiatury laptopa czy komputera. Dostępne są co prawda klawiatury dla smartfonów, ale nie jest to do końca wygodne rozwiązanie. Pewną lukę na rynku dostrzegł w tym miejscu Samsung i właśnie zaprezentował SelfieType – niewidzialną klawiaturę dla smartfonów. Jak to działa?
SelfieType wykorzystuje przednią kamerę
Zanim przejdziemy do szczegółów, sami zobaczcie, jak wykorzystanie takiej niewidzialnej klawiatury wygląda w praktyce.
Jak możecie zauważyć, ustawiony w pozycji poziomej smartfon śledzi ruchy palców użytkowników za pomocą przedniej kamery. SelfieType jest nie tyle niewidzialne, co po prostu fizycznie nie istnieje. Przeznaczone jest dla osób, które korzystają z klawiatury laptopa czy komputera bez patrzenia na nią i są w stanie symulować ruchy, które wykonywaliby na klawiaturze, nawet jeśli fizycznie jej przed nimi nie ma.
Pisanie “w powietrzu” może się wydawać dziwne i niekomfortowe, ale po jakimś czasie prawdopodobnie da się do tego przyzwyczaić.
Nie trzeba pisać idealnie
Nawet jeśli nie patrzymy na klawiaturę przy pisaniu, to mimo wszystko łatwo jest nam ocenić położenie między klawiszami i precyzyjnie (oraz szybko) wciskać kolejne klawisze właśnie dzięki temu, że ma ona formę fizyczną. W związku z tym, co oczywiste, zwłaszcza z początku popełnianie błędów podczas pisania za pomocą SelfieType wydaje się być nieuniknione. Jakie jest rozwiązanie Samsunga?
Sztuczna inteligencja, która przewidzi, “co autor miał na myśli” i będzie automatycznie poprawiała błędy. Skuteczność takiego rozwiązania może budzić wątpliwości, biorąc pod uwagę, że obecnie autokorekta podczas pisania na smartfonach nie działa jeszcze bezbłędnie.
Były już podobne rozwiązania
Niewidzialne klawiatury to nie całkowita nowość. Możecie kojarzyć chociażby klawiatury działające na zasadzie projekcji laserowej, które wyświetlają klawisze na jakiejś powierzchni, ale również nie mają stricte fizycznej formy. Spotkać je można już od wielu lat i póki co rynku nie udało im się podbić. Dlaczego? Jeśli znacie język angielski, możecie na ten temat obejrzeć chociażby poniższy filmik.
W wielkim skrócie – klawiatury laserowe cechują się sporymi lagami, a pisanie za ich pomocą jest niestety powolne i usiane błędami. Są ciekawym gadżetem, ale na dłuższą metę zupełnie nieprzydatnym. Ponadto konieczne jest noszenie ze sobą projektora, a skoro już decydujemy się na zakup dodatkowych akcesoriów, to tak naprawdę lepiej już zainwestować po prostu w niewielką bezprzewodową klawiaturę.
Czy z SelfieType będzie podobnie? Ciężko powiedzieć. Koncept śledzenia ruchów palców za pomocą kamery brzmi ciekawe, ale ma potencjał do posiadania podobnych problemów co klawiatury laserowe. Brak jakiegokolwiek fizycznego interfejsu ponadto może utrudnić użytkowanie.
Data premiery jest nieznana
Nie wiemy, kiedy Samsungowa niewidzialna klawiatura będzie dostępna (jeśli w ogóle) dla szerszej publiczności. Póki co wiadomo, że prototyp (ponieważ SelfieType wciąż nie jest produktem gotowym) obsługuje jedynie język angielski.
Ponadto nie ma informacji na temat tego, czy SelfieType będzie płatne. Możliwe że nie, biorąc pod uwagę, że nie wymaga ono żadnego dodatkowego sprzętu do działania.
Mamy dla was wyzwanie – spróbujcie przez chwilę pisać w powietrzu, jakbyście właśnie korzystali z takiej niewidzialnej klawiatury. Jest to dla was wygodne? Jak sądzicie, czy SelfieType ma przyszłość?
WARTO PRZECZYTAĆ: