
Podczas niedawnej wypowiedzi na wydarzeniu World Economy Summit Brad Smith, prezes Microsoftu, wskazał na niepokojący trend, który firma dostrzegła w ostatnich miesiącach. Chodzi o szerzenie przez rosyjskich agentów dezinformacji w społecznościach gamingowych, w szczególności tych związanych z grami Microsoftu, takimi jak Minecraft.
Microsoft jest w kontakcie z organami państwowymi
Według Smitha działania rosyjskich służb, które zostały wykryte przez zespół analizy zagrożeń cyfrowych firmy, mają przede wszystkim cel propagandowy. Z jednej strony prezes Microsoftu stara się ostudzić panikę, wskazując, że “to nie jest tak, że granie w Call of Duty doprowadzi do śmierci w prawdziwym świecie, to są gry wideo“, ale z drugiej wskazuje, że firma bierze sprawę na poważnie i podejmuje w tej kwestii odpowiednie działania.
Doradzaliśmy w tej sprawie rządom, to grupa Wagnera, to rosyjski wywiad, i oni po części wykorzystują to [społeczności gamingowe – dop. red.] jako miejsce do wprowadzania informacji do obiegu – Brad Smith, prezes Microsoftu
Chodzi konkretnie o dezinformacje w zakresie inwazji Rosji na Ukrainę. Smith zauważa, że w ramach prowadzonych rozgrywek gracze chętnie ze sobą rozmawiają i przekazują różnego typu informacje, więc pole do szerzenia fałszywych i niebezpiecznych informacji jest szerokie.
Niedawno tajne dokumenty pojawiły się na… minecraftowym serwerze na Discordzie
Jako przykład konkretnych działań podejmowanych przez rosyjskich agentów Smith wskazał infiltrację serwerów na Discordzie przeznaczonych dla graczy Minecrafta.
Tego typu miejsca znalazły się niedawno w centrum uwagi całego świata, kiedy okazało się, że w jednym z nich pojawiły się tajne dokumenty amerykańskiego wywiadu, dotyczące m.in. właśnie ataku Rosji na Ukrainę.
Amerykańscy oficjele potwierdzili wiarygodność części dokumentów i szukają źródeł wycieku, natomiast pojawiły się też głosy (m.in. ze strony przedstawicieli południowokoreańskiego rządu), że część upublicznionych danych jest sfałszowana lub zmodyfikowana.
Dajcie znać w komentarzach, co o tym wszystkim sądzicie – i czy w ostatnich miesiącach dostrzegliście jakąś podejrzaną aktywność na czatach, serwerach na Discordzie czy forach, która mogłaby być częścią trendu zaobserwowanego przez analityków Microsoftu.
WARTO PRZECZYTAĆ:





