Odbywające się od 2014 roku The Game Awards to obecnie jedno z najważniejszych wydarzeń roku, jeśli chodzi o nagradzanie twórców i tytułów, które najbardziej wyróżniły się w danym roku kalendarzowym. Podobną rolę pełnią, aczkolwiek dla przemysłu filmowego, Oscary, które zostały wręczone kilka dni temu. Po zapoznaniu się z wynikami oglądalności tych dwóch gal nie da się oprzeć wrażeniu, że zmierzają one w zupełnie innych kierunkach…
Oscary z historycznie niską oglądalnością, The Game Awards rekordowo popularne
Ostatnie lata były ciężkie dla gali Oscarów, ale i tak wiele osób może zszokować, jak niewiele osób oglądało je w 2021 roku w porównaniu do lat poprzednich. Z kolei The Game Awards, które ostatni raz wręczano w grudniu 2020 roku, radzą sobie wyśmienicie i Akademia Filmowa może im tylko zazdrościć, na co zwrócił uwagę na Twitterze analityk Benji-Sales.
Oglądalność Oscarów za ostatnie kilka lat prezentuje się następująco:
- 2014: 43,7 milionów
- 2015: 37,2 miliony
- 2016: 34,4 miliony
- 2017: 33 miliony
- 2018: 26,6 milionów
- 2019: 29,6 milionów
- 2020: 23,6 milionów
- 2021: 9,8 milionów.
Jak widać, Oscary notują trend spadkowy już od dłuższego czasu, pomijając rok 2019, który niespodziewanie zdołał nieco przebić rok 2018. W tym roku gali nie udało się zaś przekroczyć nawet 10 milionów widzów, co oznacza, że względem poprzedniego roku oglądalność obniżyła się o ponad 50%.
Zupełnie inaczej wygląda to w przypadku The Game Awards. Warto jednak zaznaczyć, że Oscary transmitowane są w telewizji, a TGA livestreamowane w sieci. W ostatnich latach transmisje na żywo z gal oglądało:
- 2016: 3,8 milionów
- 2017: 11,5 milionów
- 2018: 26,2 miliony
- 2019: 45,2 miliony
- 2020: 83 miliony.
Tak więc podczas gdy Oscary zanotowały spadek widowni o ponad 50%, The Game Awards niemal dwukrotnie zwiększyły swoją oglądalność. Nie da się ukryć, że jest to imponujące.
Skąd tak dobre wyniki The Game Awards?
The Game Awards dobrze radziły sobie nawet przed pandemią, ale można mniemać, że to ona dała tej gali w zeszłym roku tak duży zastrzyk nowych widzów. 2020 rok był trudny dla przemysłu filmowego, z uwagi na pozamykane kina i poprzekładane premiery, za to branża gamingowa świetnie sobie w nim poradziła.
Microsoft oraz EA zanotowały znacznie większą sprzedaż w porównaniu do lat poprzednich, butelki szampana może otwierać też Sony, biorąc pod uwagę, że PlayStation 5 jest póki co najszybciej sprzedającą się konsolą w historii – nawet mimo występujących wciąż braków magazynowych w wielu miejscach.
Z czego to wszystko wynika? Gracze siedzą w domu, są znudzeni, szukają bezpiecznej rozrywki, która pomoże im na chwilę zapomnieć o swoich problemach, czy to w trybie dla jednego gracza, czy multiplayer.
A Wy oglądaliście ostatnią galę The Game Awards? Dziwi Was, że jest popularniejsza (i to ponad 8-krotnie) niż Oscary? Dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: