
W ostatnich miesiącach Microsoft dwoił się i troił, żeby uzyskać zgodę europejskich regulatorów antymonopolowych na swój rekordowy (69-miliardowy!) zakup Activision Blizzard. Brytyjskie Competition and Markets Authority (CMA) pozostało jednak nieugięte i zdecydowało się zablokować transakcję.
Brytyjczycy obawiają się wpływu transakcji na cloud gaming
Microsoft zawarł 10-letnie umowy o współpracy m.in. z Nintendo i Nvidią, aby zapewnić opinię publiczną i regulatorów, że po dojściu transakcji do skutku Call of Duty dalej będzie dostępne także na innych platformach niż te należące do amerykańskiego giganta.
W przypadku Nvidii chodzi konkretnie o usługę grania w chmurze Nvidia GeForce Now, nieco później podpisano też umowę z twórcami innej popularnej usługi cloud gamingowej – Boosteroid.
CMA uważa jednak, że na dłuższą metę te umowy to za mało, aby uchronić rynek cloud gamingu przed dominacją ze strony Microsoftu. Po zakupie Activision firma dysponowałaby nie tylko marką Call of Duty, ale też m.in. takimi znanymi seriami, jak World of Warcraft i Overwatch.
Cloud gaming rozwija się szybko i może zmienić gaming… uwalniając ludzi od konieczności polegania na drogich konsolach i komputerach do gier oraz dając im większy wybór w kwestii tego, jak i gdzie grają.
Oznacza to, że niezwykle ważne jest, abyśmy chronili konkurencję na tym wschodzącym i ekscytującym rynku – Martin Coleman, przewodniczący panelu CMA
Mogłaby też jeszcze bardziej poszerzyć swoje wpływy na rynku PC-towym i zacząć odgrywać większą rolę w świecie gier mobilnych (Activision ma w swoim portfolio chociażby serię Candy Crush). Co ciekawe, chociaż Sony głośno sprzeciwiało się tej transakcji, twierdząc, że zabije ona konkurencję na rynku konsol, to akurat w tym względzie CMA przyznało już rację Microsoftowi.
Microsoft nie zamierza się poddawać
Co dalej? Microsoft od razu zasygnalizował, że odwoła się od decyzji. W swoim oświadczeniu stwierdził też, że “ponownie oceni swoje plany rozwoju dla Wielkiej Brytanii”. Warto pamiętać, że organy regulacyjne z UK to tylko część całej układanki – na przyszłość transakcji będą mieć też duży wpływ decyzje regulatorów unijnych i amerykańskich.
Unia Europejska ma ogłosić swoją decyzję do 22 maja, natomiast w przypadku Federalnej Komisji Handlu USA nie znamy jeszcze żadnych konkretów. Jak sądzicie – Microsoft będzie w stanie wywalczyć zgodę na transakcję, czy będzie musiał obejść się smakiem? Dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ:





