Meta dodała już avatary 3D do większości swoich największych aplikacji – Facebooka, Messengera i Instagrama. Przyszedł więc czas na WhatsAppa – komunikator, który dotychczas charakteryzował się w dużej mierze minimalizmem.
Avatary 3D we WhatsAppie mają dwa podstawowe zastosowania
Wprowadzenie avatarów 3D do WhatsAppa było tak naprawdę tylko kwestią czasu. Aktualnie funkcja ta jest wprowadzana dla wszystkich, ale jej testy wśród ograniczonej grupy użytkowników prowadzone są już czerwca tego roku.
Avatary można wykorzystać jako zdjęcie profilowe lub dedykowane naklejki dostępne w konwersacjach (aktualnie dostępne są 36 naklejki, przedstawiające postać w różnych pozach). Oprócz Mety podobną mechanikę wprowadził także m.in. Snapchat (nosi ona nazwę Bitmoji).
Twój awatar to cyfrowa wersja Ciebie, którą możesz stworzyć z miliardów kombinacji różnych fryzur, rysów twarzy i strojów – WhatsApp
Oczywiście, użytkownicy mogą próbować stworzyć kogoś podobnego do siebie, ale też avatara o diametralnie innym wyglądzie. Opcji personalizacji jest faktycznie naprawdę sporo, więc jest w czym wybierać.
Co więcej, firma ma w planach jeszcze bardziej je rozwijać, dodając m.in. więcej tekstur włosów i opcji oświetlenia, chociaż nie wiadomo jeszcze, kiedy możemy spodziewać się tych dodatków.
Meta rozwija technologię avatarów 3D już od dłuższego czasu
Jak już wspomnieliśmy na wstępie, avatary 3D można wykorzystać także w Messengerze i na Facebooku. W tych dwóch produktach Mety pojawiły się one w pierwszej kolejności, już w 2019 roku, przy czym najpierw tylko na niektórych rynkach (m.in. w Kanadzie, Europie, Nowej Zelandii, Australii – co ciekawe, nie w Stanach Zjednoczonych, tam awatary zadebiutowały w 2020 roku).
Dłużej musieli czekać użytkownicy Instagrama – do nich ta funkcja trafiła dopiero w styczniu 2022. Przy czym, uwaga, to, że podobna mechanika jest dostępna też na innych platformach Mety, nie oznacza, że avatary są wspólne dla wszystkich z nich.
Przeciwnie, nawet, jeśli ktoś ma już gotowego avatara na Facebooku czy Instagramie, to i tak na WhatsAppie nie będzie mógł go użyć – konieczne jest stworzenie nowego. I vice versa, czyli avatar stworzony na WhatsAppie nie będzie dostępny do wykorzystania na FB czy w Messengerze.
Zapewne niektórzy użytkownicy będą z tego względu niepocieszeni, ale cóż – zawsze można próbować wykonać ręcznie identyczny avatar do już posiadanego. Dajcie znać w komentarzach, co o tym sądzicie i czy planujecie korzystać z tej nowinki!
WARTO PRZECZYTAĆ:
5 najlepszych aplikacji jak czytać czyjeś wiadomości na Messengerze
Messenger dostał szyfrowanie E2E w rozmowach audio i wideo
Meta przekroczyła 3 miliardy aktywnych użytkowników