Arc, o którym wiemy już od ponad dwóch lat, w końcu doczekało się wersji 1.0 i otworzyło drzwi dla ludzi chętnych czegoś nowego. Jeżeli jesteście zainteresowani wzięciem nowej przeglądarki w obroty, możecie to dosłownie zrobić już dziś i pobrać ją ze strony arc.net. Pod warunkiem, że korzystacie z Maca lub iPhona – użytkownicy Windowsa i Androida muszą jeszcze trochę poczekać.
Czym jest Arc?
Arc, które dotychczas było dostępne tylko dla wybranych, to nie kolejna przeglądarka, która szybko zginie w morzu konkurencyjnych rozwiązań. A przynajmniej taki cel obrali sobie jej twórcy, którzy obiecali stworzyć: „system operacyjny do Internetu”. W założeniach Arc nie tylko pozwala na przeglądanie stron i podstawy pokroju zapisywania zakładek, ale dodaje narzędzia, które pozwalają spersonalizować Internet do swoich potrzeb.
Już w samą przeglądarkę będą wbudowane narzędzia do robienia notatek, tworzenia wizualizacji i współpracy z innymi. Jest też opcja Boost. Przede wszystkim pozwala na zmianę kolorów i czcionek na stronie, w celu lepszego dopasowania pod siebie. Chcesz wymusić tryb ciemny na stronie, która go nie ma? Nic prostszego.
Boost pozwala z poziomu dostępnego dla każdego użytkownika na „zabawę” kodem CSS i JavaScript, chociaż minimum wiedzy będzie w tym celu wymagane. Można jednak pewne rzeczy robić ręcznie w podobny sposób, jak działają niektóre adblocki. Zastanawiacie się jak wyłączyć YouTube Shorts, żeby nie wyświetlało się na stronie? Ze wbudowanym w Arc Boost to nic trudnego.
Do nawet sprawniejszego używania tej funkcji powstało Boost Gallery, które zbiera prywatne zestawy personalizacji. Zamysł jest taki, że każdy może udostępnić swoją konfigurację danej strony, a inni mogą ją po prostu „ściągnąć”, zamiast ustawiać wszystko w ten sam sposób. Boosty mają być również dostępne w wersji mobilnej przeglądarki.
Co wyróżnia Arc na tle innych przeglądarek?
Co się pewnie rzuciło wszystkim w oczy na podstawie screenów to fakt, że Arc ma kompletnie inne UI. Twórcy z The Browser Company postanowili się pozbyć pasków narzędzi na górze ekranu i całość sterowania przerzucić na panel boczny. W ten sposób widzimy więcej, a panel boczny zastępuje i tak z reguły puste boki stron. Pozwala również na czytelniejszy dostęp do otwartych zakładek, chociaż jeśli preferujecie: wciąż można go wyłączyć.
Czym się Arc nie wyróżnia od innych przeglądarek? Arc działa na silniku Chromium, co dla wielu pewnie będzie sporym zawodem, gdyż to sprawia, że wewnętrznie nie różni się aż tak od Chrome. I jeśli wierzyć testerom, jest to bardzo widoczne, gdy otworzycie za dużo zakładek.
Sporym minusem może być również to, że apka na iPhona to nie pełne wydanie, a raczej proste narzędzie do przeglądania zakładek. Przed The Browser Company jeszcze dużo pracy i ciężko w zasadzie stwierdzić, jaki wpływ może mieć Arc na rynek przeglądarek internetowych, przynajmniej do momentu, aż trafi na wszystkie platformy.
Rynek te jest bowiem w dzisiejszych czasach wyjątkowo ciasny. Niepodzielnym królem jest oczywiście Google Chrome, a swoje wyraźne miejsce na mapie mają również Opera, Edge, czy Firefox. Ciężko wyobrazić sobie, żeby ktoś inny był w stanie wykroić dla siebie kawałek rynku. Czy nowej przeglądarce Arc ta sztuka się uda? Przekonamy się już niebawem!
WARTO PRZECZYTAĆ: