Wędrując po internecie od czasu do czasu trafiamy na akcje charytatywne, z których wiele nie pozwala przejść obok siebie w sposób obojętny. Każda choroba lub innego rodzaju tragedia staje się powodem naturalnego współczucia, jakim obdarzamy potrzebujących ludzi. Trudno w obliczu takiej sytuacji dopuścić do myśli fakt, że ktoś chciałby nas tą drogą oszukać, lecz jak pokazuje przykład jednej z popularniejszych akcji – jest to niestety możliwe.
Dnia 30 czerwca 2017 roku po kilku nieskutecznych próbach wreszcie z sukcesem zakończyła się jedna z głośniejszych zbiórek charytatywnych organizowanych między innymi na łamach portalu zrzutka.pl.
Celem wspomnianej akcji znanej pod hashtagiem #bojesieciemnosci było pozyskanie pieniędzy na kosztowne leczenie 2,5 letniego Antosia u którego zdiagnozowano groźny nowotwór oczu. Jedynym ratunkiem przed utratą wzroku jest leczenie, którego koszt sięga rzędu 1 500 000 złotych. Jak wynika z treści zrzutki – rodzice Antka w swej determinacji nie zdołali jeszcze pozyskać pełnej kwoty w wyniku czego – twórca zbiórki – podając się za “przyjaciela rodzinnego” postanawia im dopomóc.
Choć trudno w to uwierzyć to najprawdopodobniej cała ta poruszająca historia została zmyślona, a wszyscy którzy przyczynili się do wsparcia akcji padli ofiarą mistyfikacji. Wynika to z treści oświadczenia, które pojawiło się wieczorem 8 lipca 2017 roku na łamach fanpage “Zrzutka.pl”.
Przypominamy tylko, że akcja miała miejsce także na innych portalach i zaangażowało się w nią wiele znanych portali i gwiazd telewizyjnych.
Obecnie -, jak informuje administracja portalu zrzutka.pl — trwa procedura wyjaśniająca. Kontakt z autorem akcji charytatywnej jest niemożliwy, a wymiana informacji pomiędzy administracją serwisu na łamach, którego zorganizowano zbiórkę, a wspomnianym autorem odbywa się więc za pomocą pełnomocnika. Jeśli nie wyłoni to okoliczności łagodzących i nie rzuci tym samym nowego światła na sprawę wszystko zostanie zgłoszone do prokuratury.
WARTO PRZECZYTAĆ: