Pięć czy sześć tysięcy złotych, które trzeba wydać na smartfon z najwyższej półki to już nie wyjątek od reguły, ale norma. Wraz ze wzrostem cen flagowych urządzeń drożeją również modele ze średniego, a nawet budżetowego segmentu. Skąd tak wysokie ceny? Czy jest chociaż cień nadziei, że polityka producentów stanie się przyjaźniejsza dla klientów?
Ceny pierwszych telefonów komórkowych w Polsce
Czy był czas, gdy urządzenia służące do komunikacji głosowej były tanie? Nie, o czym mieszkańcy Polski mogli przekonać się już na początku lat 90. Przełomowa dla historii rodzimej technologii komórkowej data, jaką był 18 czerwca 1992 roku, to moment wejścia na rynek pierwszego operatora i przenośnego telefonu. Tym przedsiębiorstwem był Centertel (włączony do Orange Polska S.A. 21 lat później), a sprzętami Motorola Associate 2000 oraz Mobira, znana później jako Nokia.
Liczone w milionach ówczesnych złotych ceny nie dają obrazu tego, jak drogie były to sprzęty. Zarówno noszona w walizce Mobira, jak i przypominająca stacjonarny terminal Motorola wycenione zostały mniej więcej na tyle, co FIAT 126p. Kwoty dwudziestu milionów starych, czyli około dwóch tysięcy nowych złotych nie dało się jednak wpłacić bezpośrednio w siedzibie operatora. Najpierw złotówki trzeba było wymienić na amerykańskie dolary. Jak można się domyślić, prowizja od wymiany waluty dodatkowo zwiększała koszt zakupu telefonu.
Zmiany cen smartfonów na przestrzeni lat
Początki telefonii komórkowej w Polsce dziś są jedynie ciekawostką, ale dobrze pokazują trend, który do pewnego stopnia nadal trwa. Obniżenie kosztów produkcji oraz jej gwałtowne zwiększenie pozwoliły obniżyć ceny komórek, a potem smartfonów, ale nie wszystkich. Nawet obecnie za cenę topowego smartfonu można kupić auto. Na szczęście nie będzie to już Maluch prosto z fabryki, tylko używany pojazd z giełdy.
Po latach obniżek ceny jednak znów odczuwalnie zaczęły rosnąć. Tę tendencję widać szczególnie na przykładzie modeli koncernów tworzących tańsze sprzęty. Na przestrzeni dekady ich smartfony podrożały dwukrotnie. Smartfony najpopularniejszych na świecie marek podrożały w mniejszym stopniu (20-40% w zależności od producenta), co wynika z polityki wyznaczania wyższych cen niż rynkowa konkurencja. Mimo podwyżek wynagrodzeń zakup smartfona także dziś wiąże się z wydaniem sporych pieniędzy.
Powody coraz wyższych cen smartfonów
Tanich smartfonów nie brakuje, ale kto szuka sprzętu o dobrej, czy wręcz topowej specyfikacji, musi przygotować się na duży wydatek. Na zmianę sytuacji w najbliższych latach, z kilku powodów, niestety nie ma co liczyć. Powodów jest kilka i nie ma szans na ich wyeliminowanie. Przyczyny wysokich cen smartfonów to:
- nasycenie rynku;
- wzrost kosztów produkcji;
- zła koniunktura gospodarcza;
- dopłata za markę.
Nasycenie rynku
O premierach nowych smartfonów można przeczytać bardzo często, czego przykładem są newsy publikowane na TechPolska. Przy prezentacji każdego kolejnego sprzętu warto zadać sobie pytanie, czy ten model, następca wersji wydanej ledwie kilka miesięcy lub rok wcześniej, się sprzeda. Takie przemyślenie ma być może tylko część konsumentów. Bez wątpienia za to ten problem rozważają działy finansowe wszystkich producentów i członkowie zarządów odpowiedzialni przed akcjonariuszami za rozliczenie się z zysków.
Nie jest żadną tajemnicą, że rynek telefonii komórkowej radzi sobie w ostatnich latach coraz gorzej. Sprzedające coraz mniej swoich produktów koncerny technologiczne ratują się więc podwyżkami marży. W rezultacie ceny smartfonów rosną z generacji na generację. Co ważne, do zmiany nie dojdzie, ponieważ ten model biznesowy jest po prostu skuteczny. O tym, jak bardzo, udowadnia Apple. Rok w rok za rekordowe zyski firmy odpowiada właśnie podwyżka marży, nie tylko na smartfony.
Wzrost kosztów produkcji
Smartfony są drogie, ponieważ są coraz lepsze. Takie wyjaśnienie sprawy wysokich cen wydaje się banalnie proste, ale rzeczywiście tak jest. Wzrost kosztów zaczyna się już na etapie projektowania obudowy. Dawniej w tani plastik obleczone były nawet flagowe modele. Dość powiedzieć, że Samsung zrezygnował z niego dopiero w 2015 roku wraz z premierą Galaxy S6 oraz jego wariantu Edge. Koreańczycy tworzywo sztuczne zastąpili droższym w produkcji metalem, a potem szkłem. Tą samą drogą poszły również inne marki.
Na stosowaniu droższych obudów się jednak nie skończyło. Tańsze w produkcji ekrany LCD coraz mocniej są wypierane przez bardziej zaawansowane, ale kosztowniejsze OLED-y. Wyższej klasy są też aparaty, które w ostatnich latach stały się na tyle dobre, że niemal w całości wyeliminowały z rynku cyfrowe kompakty. Co więcej, przybyło przecież samych obiektywów. Koszt ich zakupu od SONY (japoński koncern to główny dostawca aparatów do smartfonów różnych marek) wzrósł kilkukrotnie. Klienci płacą coraz więcej za jeszcze inne elementy specyfikacji, m.in. coraz pojemniejsze akumulatory z funkcją szybkiego ładowania i dawniej rzadkie licencje poświadczające odporność na kurz, zachlapania i upadki.
Zła koniunktura gospodarcza
Apple, Samsung, Motorola, czy chińscy giganci – wszyscy są graczami na globalnym rynku. Wszyscy podlegają również jego prawidłom, jakimi są okresy ożywienia, stagnacji i kłopotów światowej gospodarki. Z tym ostatnim świat miał i nadal ma do czynienia, a powodem była pandemia koronawirusa. Rynek mobilny odczuł to bardzo mocno. Zamykane w Chinach fabryki przyniosły miliardowe straty. Po zakończeniu ery lockdownów producenci elektroniki zaczęli je sobie odbijać.
Dopłata za markę
Smartfon już dawno przestał być tylko telefonem z dostępem do internetu. Coraz dalej mu też do przedmiotu o jedynie użytkowych walorach. Dla wielu osób stał się symbolem stylu, sposobem na pokazanie swojej zamożności czy po prostu gadżetem, z którym warto się pokazać. Potencjał marki od lat mistrzowsko wykorzystuje Apple. Chęć na zwiększenie zarobku w ten sposób mają też inne firmy. Najlepszym przykładem w ostatnich latach stał się Samsung.
Czy warto kupować drogie smartfony?
Zakup drogiego smartfona daje możliwość cieszenia się z produktu premium. Choćby z tego powodu warto zastanowić się nad sięgnięciem po flagowy sprzęt. Co jednak zrobić, gdy jego cena znacznie przekracza możliwości portfela? Sposobem na zakup urządzenia z wyższej półki pozostaje albo odłożenie pieniędzy, albo wzięcie urządzenia na raty. Obecnie spłacanie telefonu w transzach oferują niemal wszyscy sprzedawcy.
W drugim przypadku warto jednak sprawdzić, czy ich spłata nie będzie zbyt dużym obciążeniem, szczególnie jeśli planuje się zaciągnięcie innego zobowiązania. Swoje aktualne możliwości finansowe najlepiej sprawdzić na stronie internetowej https://www.bankier.pl/smart/narzedzia/kalkulator-zdolnosci-kredytowej i dopiero na tej podstawie podjąć decyzje, których konsekwencje będą odczuwane przez długi czas.
Ceny smartfonów w najbliższych latach
Powody wysokich cen urządzeń mobilnych nie znikną, przez co nadal będą one drogie. Co gorsza, prawdopodobnie zaczną kosztować jeszcze więcej. Doprowadzi do tego słuszna, ale jednak zwiększająca koszty, polityka Unii Europejskiej. Politycy Wspólnoty dążą do wydłużenia żywotności urządzeń elektronicznych, co ma pomóc w ograniczeniu ilości elektrośmieci. Co więcej, Bruksela chciałaby także powrotu do otwieralnych obudów, a tym samym możliwości samodzielnej wymiany akumulatora.


WARTO PRZECZYTAĆ:







