Amerykańska Agencja Żywności i Leków (FDA) zajmuje się m.in. określeniem, co kwalifikuje się jako lek i w związku z tym może zostać przepisane przez lekarza. Na listę leków trafiła właśnie… gra na receptę, którą lekarze będą mogli przepisywać dzieciom z ADHD.
EndeavorRX – pierwsza zaaprobowana przez FDA gra na receptę
EndeavorRX (wcześniej znane pod tytułem Project EVO) zostało stworzone przez studio Akili Interactive. Jest to gra na iPady i iPhone’y, która została właśnie oficjalnie zaaprobowana przez wspomniane wyżej FDA.
W praktyce oznacza to nie tylko, że lekarz może ją komuś oficjalnie przepisać, ale także, co jest pod pewnymi względami nawet bardziej kluczowe, że twórcy mogą w działaniach marketingowych określać swoją grę jako lek.
Ma ona wspomagać koncentrację u dzieci w wieku od ośmiu do dwunastu lat, ze zdiagnozowanym ADHD, czyli zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi (zwanym też zespołem nadpobudliwości psychoruchowej z brakiem koncentracji uwagi).
Jest to stosunkowo prosta gra, która polega na unikaniu przeszkód i “łapaniu” wskazanych celi. Można porównać ją do popularnych na platformach mobilnych tzw. “endless runnerów”. Zresztą sami zobaczcie na poniższym trailerze, jak to wygląda.
Czy to w ogóle działa?
Z pewnością zauważyliście, że gra wygląda nieco archaicznie. Jedną z przyczyn może być to, że zdecydowanie nie jest to tytuł nowy. Wynika to z tego, że zanim cokolwiek zostanie zaaprobowane jako lek, zazwyczaj musi przejść przez długie lata badań klinicznych. Dotyczy to zarówno substancji chemicznych, jak i takich nietypowych sytuacji, jak gra na receptę. Tak było również w tym przypadku.
Zanim FDA zaaprobowało EndeavorRX, przeszło ono przez siedem lat badań klinicznych. W tym czasie zbadano ponad 600 dzieci pod kątem tego, czy rzeczywiście można mówić o pozytywnym wpływie gry na ich koncentrację. Przedstawione przez twórców wyniki wskazują, że tak… jednak nie w każdym przypadku.
Jedna trzecia z dzieci, które poddano testom, nie miała już (a przynajmniej tak uznano) deficytu uwagi po graniu w EndeavorRX przez 25 minut dziennie, 5 dni w tygodniu przez miesiąc. Jest jednak jeden haczyk, a w zasadzie to nawet kilka haczyków.
Lekarze zaangażowani w badania zostali zatrudnieni przez twórców gry, jednak, co ciekawe, sami stwierdzili, że wyniki badań nie są wystarczające, aby sugerować, że AKL-T01 (EndeavorRX) powinno być używane jako alternatywa dla używanych już i rekomendowanych terapii na ADHD. Taką samą informację znajdziemy zresztą na stronie twórców.
Należy podkreślić, że nie wystarczy grać przez miesiąc, aby pozytywne efekty się utrzymały, jeśli dziecko jest w tej szczęśliwej jednej trzeciej, na którą terapia działa. Rzeczone efekty, jak przyznaje sama firma, utrzymują się maksymalnie miesiąc, więc dla utrzymania poprawy, trzeba po prostu grać znacznie dłużej. Ponadto, występują pewne efekty uboczne związane z taką wirtualną terapią, takie jak poczucie frustracji czy ból głowy.
W związku z aprobatą FDA twórcy przyjmują już rodziny, które są zainteresowane tym rodzajem terapii, na listę oczekujących. Chociaż ciężko powiedzieć, jaki będzie tego wszystkiego finał, pomysł wydaje się intrygujący. Nie od dziś wiadomo, że gry mogą wspierać koncentrację i uwagę, przez co już od lat mówi się o zastosowaniu ich w leczeniu choroby Alzhaimera czy ADHD. Co o tym wszystkim sądzicie? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: