Borderlands 4 zadebiutowało z dużym zainteresowaniem graczy, ale także z falą krytyki dotyczącą problemów z wydajnością, szczególnie na PC. Szef Gearbox Software, Randy Pitchford, zdecydował się odpowiedzieć na zarzuty, twierdząc, że gra jest zoptymalizowana i gracze powinni realistycznie podchodzić do oczekiwań względem swojego sprzętu oraz ustawień graficznych.
Randy Pitchford odpowiada na zarzuty o słabą optymalizację Borderlands 4
Pitchford w serii wpisów w serwisie X wyjaśnił, że Borderlands 4 zostało zaprojektowane tak, by jak najlepiej wykorzystywać zasoby sprzętowe, a gracze mają szerokie możliwości dostosowania ustawień pod kątem balansu między rozdzielczością, płynnością animacji i efektami graficznymi. Jego zdaniem nie jest możliwe, aby komputery mieszczące się między minimalnymi a rekomendowanymi wymaganiami oferowały jednocześnie ekstremalnie wysokie klatkaże, maksymalne detale i bardzo wysoką rozdzielczość. Pitchford zaznaczył, że osiągnięcie 60 FPS w rekomendowanych ustawieniach to w pełni rozsądny standard dla tego typu looter shootera, a wszelkie wyższe oczekiwania wiążą się z koniecznością kompromisów.
Every PC gamer must accept the reality of the relationship between their hardware and what the software they are running is doing.
— Randy Pitchford (@DuvalMagic) September 15, 2025
Twórca Borderlands 4 podkreślił także, że studio wciąż pracuje nad poprawą działania gry i rozwiązuje nieliczne, realne problemy, które dotknęły niewielką część graczy. W międzyczasie zalecił obniżenie rozdzielczości lub skorzystanie z technologii takich jak DLSS, które zostały zaimplementowane właśnie po to, by pomóc w płynniejszej rozgrywce. Pitchford przypomniał również, że Borderlands 4 nie jest konkurencyjnym FPS-em, a priorytetem jest dostarczenie dużej, efektownej kampanii nastawionej na zabawę.
Mimo tych wyjaśnień gra w weekend premiery zebrała wiele negatywnych recenzji na Steamie, co obniżyło jej średnią ocen do poziomu „Mixed”. Jednocześnie tytuł cieszył się ogromnym zainteresowaniem: w szczytowym momencie grało w niego ponad 300 tysięcy osób jednocześnie.
Kłopoty techniczne nie dotyczą jednak wyłącznie wersji PC. Część graczy konsolowych skarży się na brak możliwości regulacji pola widzenia, co sprawia, że kamera jest zbyt mocno przybliżona i u niektórych osób wywołuje dyskomfort. Pitchford najpierw wyjaśniał, że w grze nie ma motion blur, a następnie w dość enigmatyczny sposób tłumaczył brak suwaka FOV troską o „uczciwość”. Nie sprecyzował jednak, co dokładnie miał na myśli, sugerując jedynie, że może to być związane z przyszłymi planami dotyczącymi trybów rozgrywki. Aby sprawdzić opinię społeczności, Pitchford opublikował ankietę, w której zdecydowana większość głosujących wybrała opcję „FOV slider or GTFO!”, jasno dając do zrozumienia, że oczekuje wprowadzenia tej funkcji.
Borderlands 4 ukazało się pod koniec ubiegłego tygodnia i już zdążyło wzbudzić skrajne emocje. Choć wielu graczy narzeka na kwestie techniczne, jednocześnie widać ogromne zainteresowanie tytułem, które może zwiastować jedną z większych premier tego roku.
WARTO PRZECZYTAĆ:





