Klocki LEGO w dzieciństwie towarzyszyły niejednemu graczowi, z czego firma doskonale zdaje sobie sprawę. Nic więc dziwnego, że nawiązała współpracę z Nintendo, aby wyprodukować zestawy LEGO Super Mario, inspirowane przygodami sympatycznego hydraulika. Z jednej strony dedykowane są one oczywiście dzieciom, ale z drugiej starym wyjadaczom, czyli fanom serii, którym co prawda kości pewnie strzykają przy wstawaniu, ale którzy czują się młodzi duchem.
Nintendo, jak to Nintendo, nie mogło jednak poprzestać na czymś klasycznym i typowym. Nie są to bowiem zwykłe klocki, a specjalne klocki interaktywne, które za pomocą dedykowanej aplikacji mobilnej można przekuć w swego rodzaju grę. W nasze ręce wpadł „Starter Course”, czyli zestaw startowy, a także dwa rozszerzenia do niego: „Mistrzowskie przygody – zestaw twórcy” i „Trujące bagno Wigglera”. Sprawdźcie, co mamy na ich temat do powiedzenia!
Czym jest LEGO Super Mario i jak działa?
LEGO Super Mario to połączenie tradycyjnych klocków LEGO z nowoczesnymi rozwiązaniami. Na pierwszy rzut oka są to tylko zwykłe zestawy do składania, które pozwalają ułożyć obiekty i postacie z legendarnej serii Nintendo. Po otworzeniu opakowania, znajdziemy w nim dziesiątki klocków porozdzielanych na oznaczone cyframi woreczki.
W rzeczywistości mamy jednak do czynienia z czymś więcej. „Starter Course”, czyli zestaw startowy, zawiera także figurkę samego Mario. Jest to figurka interaktywna, zasilana dwoma bateriami AAA i łącząca się ze smartfonem poprzez Bluetooth.
Figurka ta posiada na spodzie skaner, za pomocą którego jest w stanie odczytywać kody QR umieszczone na niektórych klockach, a także wykrywać ich kolory. W ten sposób jest w stanie określić, na jakiej platformie (zielonej – trawie, czerwonej – lawie lub niebieskiej – wodzie) lub przeciwniku została postawiona.
Całość współpracuje z aplikacją mobilną, która pomaga w złożeniu zestawu, ale też umożliwia zarejestrowanie przebiegu planszy. Możemy rozpocząć grę, po czym poruszać figurką po ułożonej planszy, a na koniec otrzymamy podsumowanie tego, ilu przeciwników pokonaliśmy oraz ile monet zebraliśmy.
LEGO Super Mario – cena
Zestaw „Starter Course” kosztuje około 200 złotych. Dodatkowo można dokupić do niego liczne rozszerzenia, dodające nowe typy budowli i mechanizmów, przeciwników i nie tylko. My akurat przetestowaliśmy dwa rozszerzenia: „Mistrzowskie przygody – zestaw twórcy”, który kosztuje około 210 złotych, oraz „Trujące bagno Wigglera”, którego cena wynosi mniej więcej 150 złotych.
Nie kupić tylko samych rozszerzeń, a ominąć zestawu startowego, ponieważ tylko w nim znajduje się interaktywna figurka Mario, niezbędna do korzystania w pełni z funkcjonalności zestawu, przede wszystkim w zakresie elementów interaktywnych.
W aplikacji znajdziemy instrukcje budowania, ale obowiązuje pełna dowolność
W aplikacji mobilnej LEGO Super Mario znajdziemy interaktywne instrukcje składania poszczególnych zestawów. Trzeba przyznać, że jest to naprawdę dobrze przygotowane – poszczególne klocki i obiekty są widoczne w 3D, można je swobodnie obracać, przybliżać i oddalać.
Oczywiście, nic nie stoi na przeszkodzie, aby zbudować coś całkowicie samemu lub skorzystać z pomocy przy składaniu poszczególnych elementów, ale potem ułożyć je w inny sposób niż podpowiada aplikacja. Dzięki temu możemy tworzyć swoje własne, autorskie plansze Mario – na tyle, na ile pozwala nam ilość klocków zawarta w zestawie.
Elementy interaktywne na plus, ale są dość ograniczone
Włączenie figurki Mario wiąże się z gromkim „It’s Super Mario time!”, nie brakuje też takich efektów dźwiękowych, jak chrapanie (po chwili nieaktywności) czy odgłosy związane ze skakaniem na przeciwników lub poszczególne platformy. Ponadto Mario również mruga i uśmiecha się – w miejscu oczu i ust ma bowiem małe ekraniki.
Poszczególne platformy i przeciwnicy są skanowani błyskawicznie i bardzo precyzyjnie, aczkolwiek oczywiście gra nie jest w stanie w żaden sposób sprawdzić, czy nie oszukujemy, czyli na przykład czy nie przeteleportujemy się z jednego końca planszy na drugą. Cała rozgrywka ma więc charakter umowny.
Gra zaczyna się od zeskanowania klocka w rurze, a kończy na zeskanowaniu klocka umieszczonego koło flagi, a więc tak samo, jak w grach Nintendo. Po ukończeniu planszy na ekranie telefonu zobaczymy, ile czasu nam to zajęło, jakich przeciwników pokonaliśmy i ile monet zebraliśmy.
Dla dorosłych osób jest to raczej ciekawostka i zabawa na chwilę – nie ma tu żadnych elementów, które przykuwałyby uwagę na dłużej, a możliwości aplikacji ograniczają się do instrukcji złożenia, zapisywania stworzonych plansz i podsumowywania pokonywanych etapów.
Na dzieciach tego zestawu nie testowaliśmy, ponieważ analizowaliśmy go raczej pod kątem atrakcyjności dla fanów serii, ale podejrzewamy, że dla nich mogłaby to być większa radocha. Jeśli są wśród naszych czytelników gracze, którzy mają dzieci i szukają pomysłu na prezent, który spodoba się i dziecku, i rodzicowi – to może być ciekawa propozycja.
Najlepsze elementy znajdziemy w rozszerzeniach
Sam „Starter Course”, jak już opisywaliśmy, jest niezbędny, ponieważ zawiera figurkę Mario. Nie sposób oprzeć się więc wrażeniu, że to figurka odpowiada za lwią część jego ceny. Reszta zestawu jest dość prosta i niezbyt szałowa – mamy w nim trochę podstawowych wysepek, a z ciekawszych elementów tak naprawdę tylko jedną chmurkę do skakania. Z przeciwników postawiono na Bowsera Juniora i jednego Goombę.
W rozszerzeniach nie ma już Mario, a więc płacimy tylko za same klocki i trzeba przyznać, że wygląda to znacznie ciekawiej. Z dwóch testowanych przez nas rozszerzeń szczególnie spodobało nam się „Trujące bagno Wigglera”, które, poza samym przeciwnikiem, wprowadza sporo nowych, ciekawych elementów i platform, wygląda też po prostu lepiej.
„Mistrzowskie przygody” to z kolei zestaw bardziej w typie zestawu startowego, aczkolwiek bardziej rozbudowany. Daje on większe pole do popisu w zakresie tworzenia własnych plansz, aczkolwiek zawiera nie tylko sporo podstawowych elementów, ale też niektóre bardziej zaawansowane. Jak wskazuje zresztą sama nazwa, jest to „zestaw twórcy”.
Z zestawów, których sami nie składaliśmy, ale które na pierwszy rzut oka wydają nam się bardzo ciekawe, można wymienić zestaw „King Boo i nawiedzone podwórze” oraz „Walka w zamku Bowsera”.
Ogółem mówiąc, warto zainteresować się LEGO Super Mario przede wszystkim w przypadku, kiedy chcemy wraz z zestawem startowym zakupić rozszerzenia lub mamy to w planach w późniejszym terminie. Klocki Super Mario można oczywiście łączyć także z innymi już posiadanymi klockami z innych zestawów wedle własnej inwencji.
Jakość taka, jak na LEGO przystało
Na zestaw LEGO Super Mario, a także rozszerzenia do niego, z pewnością nie można narzekać w zakresie jakości klocków. Nic jednak w tym dziwnego, bo LEGO do takiej jakości nas przyzwyczaiło (zresztą zobowiązuje do niej sama cena).
Wszystkie klocki są precyzyjnie wykończone i idealnie się ze sobą łączą, więc składanie zestawu to czysta przyjemność. Nie ma mowy o żadnych uszkodzeniach czy niedoróbkach. Jeśli chodzi o aspekt czysto estetyczny, to w naszym odczuciu rozszerzenia prezentują się znacznie lepiej niż zestaw startowy.
Figurka Mario jest solidna i dobrze wykonana, ale stylem odbiega nieco od „kanciastego” designu reszty zestawu, jest też bardzo duża w porównaniu do innych elementów, co momentami nawet nieco utrudnia wygodne poruszanie nią po zatłoczonej planszy.
Recenzja LEGO Mario – podsumowanie
Mimo że dziećmi już nie jesteśmy od dłuższego czasu, przy składaniu zestawów LEGO Super Mario bawiliśmy się wyśmienicie, a na efekt końcowy bardzo miło się patrzy. W wolnych chwilach zapewne nieraz będziemy modyfikować stworzone plansze, a kto wie – może zaopatrzymy się także w kolejne rozszerzenia. Wydaje nam się w związku z tym, że jest to bardzo ciekawa propozycja dla fanów tej serii Nintendo (a także dla dzieci, ale za to ręki sobie nie damy uciąć).
Elementy interaktywne niewątpliwie wyróżniają ten zestaw spośród wielu innych propozycji LEGO, aczkolwiek, z uwagi na swoją prostotę, dla osób dorosłych na dłuższą metę nie będą one miały szczególnego znaczenia. W pierwszej chwili robią jednak pozytywne wrażenie, a klimat budują zwłaszcza efekty dźwiękowe, wydobywające się z figurki Mario.
Niestety, z uwagi na prostotę samego zestawu startowego, jeśli chcemy uzyskać naprawdę fajny efekt, nie obejdzie się bez dokupienia rozszerzeń lub wykorzystania już posiadanych klocków z innych serii. Jednak biorąc pod uwagę, że sam zestaw startowy nie jest bardzo drogi (jak na LEGO i fakt, że zawiera on takie elementy interaktywne), dla części fanów mogą to być warunki do zaakceptowania.
WARTO PRZECZYTAĆ: