Skoda Octavia RS to samochód niezwykle niepozorny z zewnątrz i zarazem niezwykle drapieżny, gdy siedzimy za kierownicą. Dwa tygodnie temu mieliśmy okazję jeździć nową Skodą Octavią RS 2.0 TSI o mocy 245 KM. Jakie wrażenia po tygodniowym teście? Zapraszam do lektury.
Rodzinny samochód na spokojne wyjazdy i istny drapieżnik na nocne przejazdy po mieście (lub trochę bezpieczniej – po torze 🙂 ) Taką wersję Octavii trzeciej generacji zaprezentowano w 2013 roku. Od tamtej pory Skoda zdążyła podnieść moc samochodu z 220 do 245 KM. Choć zawsze samochody Skody były uważane za budżetowe, dziś wcale takie nie są. Cena naszego egzemplarza testowego to 178 000 zł. Samochody takie jak Skoda Octavia, można wynająć na platformie do wynajmu samochodów z rezerwacją online.
Uniwersalna sylwetka
RS
Wersja RS od podstawowej różni się kilkoma elementami. Z zewnątrz łatwo można dostrzec czarne wstawki – ramki szyb, lusterka, grill. Dodatkowo wersja została wyposażona w dedykowane czarne felgi z polerowanym rantem. Sportowego charakteru dodają zderzaki i obniżone zawieszenie. Znaki RS na zderzakach, kierownicy i progach podbijają klimat.
Nowoczesne lampy
Dzielone światła przednie to kolejny element, który niekoniecznie podoba się większości, a według mnie to dobre wejście w nowoczesny design. Do jazdy dziennej samochód używa pasków LED, a do nocnej LEDowych halogenów. Tylne lampy również w technologii LED i również wyglądają bardzo nowocześnie.
Generator dźwięku
Słyszałem wiele opinii nt. “głośnika” w Octavii RS. Często były to negatywne komentarze, ale mi osobiście ten system się spodobał. Dlaczego? Imitacja sportowego dźwięku silnika brzmi bardzo dobrze. To zapewne za sprawą nie głośnika, ale elektromagnetycznego generatora impulsów, który umieszczony jest w podszybiu. Dźwięk idealnie dostosowuje się do obrotów silnika i zmiany biegów. Pamiętam pierwsze przełączenie w tryb sport – uśmiech i gęsia skórka na rękach, bo tego po Skodzie się nie spodziewałem. Jedynym minusem jest fakt, że dźwięk jest tylko dla kierowcy i pasażerów – na zewnątrz to nadal “tylko” Skoda. Dla właścicieli RS’ek najlepszym rozwiązaniem będzie montaż aktywnego układu wydechowego (poniżej film), wtedy ten samochód jest bliski ideału.
Podsumowując
Skoda Octavia RS zaskakuje swoją uniwersalnością. Z jednej strony możemy wygodnie podróżować po mieście, a z drugiej pędzić po autostradzie lub nawet po torze. Moim zdaniem, jedyne czego brakuje w tym samochodzie, to sportowy wydech. Skoda już dawno pokazała, że samochody nie są budżetowe, ale i nie odstają za bardzo od Volkswagena czy Audi.
WARTO PRZECZYTAĆ: