Jednym z najtrudniejszych pytań przy kupnie Nintendo Switch jest to, czy kupić „normalną” konsolę, czy wersję Lite. Od niedawna ten wybór jest jeszcze bardziej skomplikowany przez nowy model OLED, ale tutaj skupimy się na recenzji Nintendo Switch Lite. Postaramy się ocenić, czy warto inwestować w nią pieniądze! Dowiedz się tego, czytając nasz artykuł!
Nintendo Switch Lite – recenzja
Pierwszym, co rzuca się w oczy, jest pudełko. W klasycznej wersji przypomina ono opakowanie innych konsol. To od wersji Lite jest wyraźnie mniejsze i wykonane bardziej w stylu modeli przenośnych sprzed wielu lat: Nintendo 2DS XL i innych.
Jednak tak jak nie szata zdobi człowieka, tak w przypadku konsoli to nie pudełko jest najważniejsze. Liczy się jego zawartość. W środku znajdziecie przede wszystkim swoją konsolę, w jednym z pięciu możliwych do wyboru kolorów (niebieski, koralowy, żółty, szary i turkusowy). Oprócz urządzenia znajdują się w opakowaniu dwa dodatkowe akcesoria: kabel USB i adapter. Nic więcej nie potrzeba – jeśli zastanawialiście się, jak ładować Nintendo Switch, odpowiedź jest prosta: tak jak smartfon.
Po rozpakowaniu konsola będzie przypominać rozmiarem smartfona, aczkolwiek jest wyraźnie cięższa od telefonów, ważąc aż 275 gram. Po czasie spędzonym z nią możemy jednak śmiało stwierdzić, że nie jest to waga, od której męczyłyby się ręce od trzymania. Ekran o przekątnej 5,5 cala będzie za to wyraźnie mniejszy od współczesnych urządzeń telefonicznych. Warto jednak zaznaczyć, że pod tym kątem nawet „pełna” wersja nie zniechęca, mając ekran o przekątnej 6,2 cala.
Nie licząc delikatnie mniejszego rozmiaru, konsola nie różni się znacząco od większego brata. Rozkład przycisków i analogów jest dokładnie taki sam, w tym samych miejscach znajdziecie sloty na kartridże i karty microSD (sprawdź, jaka karta pamięci do Nintendo Switch będzie właściwa), a ekran ma tę samą rozdzielczość (1280×720). Warto w tym miejscu zaznaczyć, że chociaż klasyczna konsola ma możliwości wyświetlania obrazu w większej rozdzielczości, to jednak robi to tylko, gdy jest podłączona do telewizora. W trybie handheld obraz jest wyświetlany w niższej rozdzielczości dla dłuższej pracy na baterii. Taka sama też jest wielkość wbudowanej pamięci 32 GB.
Konsola sama w sobie ma też wbudowane czujniki w postaci akcelerometru i żyroskopu. Chociaż tutaj też kryje się największa różnica. W normalnej konsoli te czujniki znajdują się w joyconach, które po odłączeniu pozwalają na zabawę w grach ruchowych lub sterowanie ruchem w niektórych grach. Nintendo Switch Lite nie zapewni tego rodzaju rozgrywki. Przynajmniej nie prosto z pudełka – joycony są wbudowane na stałe. Wrócimy do tematu niedługo, gdy poruszymy temat gier.
Pierwsze uruchomienie konsoli będzie dosyć standardowe jak na współczesną modę. Zanim przejdziecie do możliwości uruchomienia gry, trzeba poświęcić kilka minut na stworzenie profilu i konta Nintendo (lub zalogowanie, jeśli już je macie). Setup jest łatwy i nie pozwala się zgubić, a w dodatku jest dosyć przyspieszony przez dotykowy ekran. Po wszystkim możecie tak naprawdę od razu przejść do gry. Oczywiście pod warunkiem, że macie grę na kartridżu. Inaczej będzie trzeba jeszcze chwilę zaczekać na ściągnięcie jej ze sklepu. Ściąganie może się odbywać, gdy konsola jest uśpiona, więc bez problemu możecie ją w tym czasie podłączyć do ładowania.
Przejdźmy do tematu, który pewnie będzie najważniejszy dla wielu. Gry, czyli to, co niedźwiadki lubią najbardziej. Jeśli zastanawiacie się, które z nich na Nintendo Switch da się uruchomić, mam dobre wieści. Podkreślmy od razu: Nintendo Switch Lite nie jest słabszą konsolą od większego brata pod względem możliwości technicznych. Różnią się tylko rozmiarem. Nintendo Switch Lite odpali wszystkie gry, które wyszły na Nintendo Switch.
Oczywiście jest jedna drobna różnica, która wynika z tego, o czym pisałem już wcześniej. Brak odłączanych joyconów powoduje, że w teorii nie da się grać w gry ruchowe. Czemu w teorii? Otóż z racji tego, że jest to „w środku” ta sama konsola z tym samym systemem operacyjnym, można te gry uruchomić. A to oznacza, że jeśli dokupicie parę joyconów i podłączycie je do Nintendo Switch Lite, da się obejść to ograniczenie.
Inną kwestią jest to, czy jest to sensowne. Osobiście uważam, że nie. Ekstra para joyconów to spory wydatek, który zwiększa cenę Nintendo Switch Lite do poziomu „zwykłej” konsoli. A w takim wypadku lepiej po prostu wziąć większe urządzenie, które przecież też ma tryb przenośny. W dodatku w takiej sytuacji gra np. w gry ruchowe musiałaby się odbywać z pozycji małego ekranu, co jest niekomfortowe.
Z tych samych powodów Nintendo Switch Lite to właściwie konsola dla jednego gracza. Oczywiście obsługuje online multiplayer, ale bez dodatkowych joyconów dwie osoby nie dadzą rady grać. Jeśli szukacie na Nintendo Switch gry na 2 osoby, to nie będzie model dla was.
Sterowanie w grach odbywa się normalnie i nie będzie potrzeby przyzwyczajać się od nowa do Nintendo Switch Lite. Pewnym minusem jest sama jakość przycisków, które są wybitnie „plastikowe”, a na myśl przychodzi dużo gorsze określenie. Jest to niestety cecha charakterystyczna wszystkich wydań tej konsoli.
Jeśli miałbym w jakiś sposób podsumować recenzję Nintendo Switch Lite, to podkreśliłbym przede wszystkim, żebyście się zastanowili, czego potrzebujecie. Jeśli konsola będzie czysto do zabawy w trakcie podróży i nie potrzebujecie podłączać jej pod telewizor, to świetny wybór. Gdy jednak zależy wam na grze na dużym ekranie i grach ruchowych, lepiej dołożyć do klasycznej wersji, którą zawsze można wyjąć z docka i grać w trybie przenośnym.
Dlaczego warto się sugerować recenzją Nintendo Switch Lite?
Jak już wspomniałem powyżej: recenzja Nintendo Switch Lite pozwoli wam odpowiedzieć na najważniejsze pytania, które pomogą wybrać odpowiedni model konsoli. Na dobrą sprawę wystarczy, że raz na jakiś czas będziecie chcieli podłączyć ją do telewizora i o ile nie jesteście mocno ograniczeni budżetem, będzie warto wybrać stacjonarną wersję urządzenia.
Nintendo Switch Lite – opinie
Opinie użytkowników Nintendo Switch Lite są zbieżne, z tym, co napisałem wyżej. To świetna konsola, która oferuje możliwość gry we wszystkie najlepsze tytuły wydane na Nintendo Switch, co sprawia, że ludzie są zadowoleni. Jedynym szkopułem, który się często powtarza, to stwierdzenie, że ktoś się niewystarczająco zastanowił nad swoimi potrzebami i mógł kupić inny model konsoli.
Na szczęście, jeśli przeczytaliście naszą recenzję Nintendo Switch Lite, wiecie już, na co uważać i jak dokonać dobrego wyboru.
Czy warto kupić Nintendo Switch Lite? Podsumowanie
Jeśli zastanowiliście się i wiecie, że potrzebujecie właśnie konsoli przenośnej, to zdecydowanie warto kupić Nintendo Switch Lite. To w tym momencie najtańszy przenośny sprzęt na rynku oferujący dostęp do prawie wszystkich najnowszych gier, w tym olbrzymiej biblioteki tytułów Nintendo, które nie są dostępne nigdzie indziej.
Zastanawiasz się, czy kupić Nintendo Switch Lite? Recenzja pomoże odpowiedzieć na twoje wątpliwości. Sprawdź naszą recenzję Nintendo Switch Lite!
WARTO PRZECZYTAĆ: