Alienware, należący do Della producent m.in. laptopów, myszek czy monitorów o „kosmicznym” designie, nie jest w Polsce szczególnie dobrze znany, ale nie można też nazwać go niszowym. Da się u nas dostać bez większego problemu ciekawe sprzęty tej firmy, takie jak gamingowe słuchawki Dell Alienware 920H, które postanowiliśmy dla Was przetestować.
Jeszcze na etapie zamawiania „kupiły” nas swoim nietypowym designem, jednak jak sprawdziły się w praktyce? Czy to rzeczywiście solidny sprzęt, czy przehajpowany bajer? Wszystkiego dowiecie się z tej recenzji. Zapraszamy!
Specyfikacja słuchawek Alienware 920H
Pełna specyfikacja tego sprzętu przedstawia się następująco:
Technologia przyłączania | Bezprzewodowa, przewodowa |
Technologia bezprzewodowa | Częstotliwość radiowa Bluetooth / 2,4 GHz |
Efekty dźwiękowe | Dolby Atmos |
Częstotliwość odpowiedzi | 20 – 40000 Hz |
Impedancja | 32 Ohm |
Maksymalne ciśnienie akustyczne | 117 dB |
Typ mikrofonu | Na wysięgniku |
Tryb pracy mikrofonu | Jednokierunkowy |
Czułość | -45 dBV/Pascal |
Stosunek sygnał-szum | 53 dB |
Waga | 300g |
Słuchawki Dell Alienware 920H są dostępne w dwóch wariantach kolorystycznych: czarnym i białym. My wybraliśmy akurat czarne, ale warto wiedzieć, że istnieje też mniej klasyczna opcja.
Alienware 920H – cena
Nie da się ukryć, że słuchawki Dell Alienware 920H są skierowane do bardziej wymagających graczy, poszukujących sprzętu wysokiej jakości.
Świadczy o tym już sama cena, która jak na polskie warunki jest dość wysoka – wynosi około 900-1000 złotych.
Akcesoriów Ci u nas dostatek
Jak mogliście już zauważyć, Alienware naprawdę nie oszczędza na dodatkach do swojego sprzętu. Do zestawu dołączono dwa solidne kable w oplocie – jeden z mini jackiem 3,5 mm po obu stronach o długości 1,5 m i drugi USB-C na USB-A o długości 2 m.
Ten drugi służy do ładowania, przy czym, co ciekawe, słuchawki obsługują też ładowanie po kablu USB-C -> USB-C. Poza tym zapewniono wtyczkę USB-C do połączenia bezprzewodowego 2,4 Ghz.
Wtyczka ma podświetlone rogi, dzięki czemu można zostawić ją wpiętą w port słuchawek lub komputera i nie ma problemu z trafieniem w nią w nocy. Jeśli nie macie wolnego portu USB-C, nic straconego – w pudełku znajduje się też przejściówka USB-C -> USB-A.
Oprócz kabli i przejściówek znajdziemy w środku również małą torebkę na słuchawki, wykonaną z miłego w dotyku materiału premium. Sprzęt bez problemu się w niej mieści, w środku jest też kieszonka na kable bądź inne akcesoria. Dzięki temu transport jest wygodniejszy, chociaż oczywiście bezpieczniejszą opcją byłoby jakieś twarde etui.
„Kosmiczny” design robi wrażenie
Słuchawki nauszne przyzwyczaiły nas do okrągłej obudowy na gąbki – tutaj jednak zdecydowano się na zupełnie inne podejście. Z jednej strony obudowa jest faktycznie owalna, z drugiej jednak postawiono na całkowicie prostą linię. Udało się stworzyć minimalistyczny efekt, który od razu przywodzi na myśl sci-fi i statki kosmiczne.
Sama gąbka jest oczywiście okrągła – i bardzo miękka oraz wygodna. To sprzęt, z którym można swobodnie spędzić długie godziny przed ekranem, bez bolących uszu i innych podobnych dolegliwości. Również pałąk jest od środka wyściełany syntetyczną skórą, która jest nie tylko elegancka, ale też wydaje się całkiem wytrzymała.
Alienware 920H zostały wyposażone w podświetlenie AlienFX, jednak jest ono dość minimalistyczne – kolory zmienia tylko logo firmy na bokach słuchawek. Przy pomocy oprogramowania producenta można zsynchronizować podświetlenie pomiędzy różnymi peryferiami tej firmy, a więc nie tylko słuchawkami, ale też m.in. myszką.
Trzy tryby pracy słuchawek i szybkie przełączanie między urządzeniami
Jak już wspomniano, sprzęt można podłączyć do PC, telefonu czy innego urządzenia na trzy sposoby (producent nazywa to łącznością Tri-Mode): poprzez kabel mini jack, wtyczkę 2,4 Ghz lub Bluetooth.
Na dołączonym do zestawu kablu mini jack znajduje się dodatkowo mikrofon i przycisk do jego wyciszania, co jest fajnym zamiennikiem dla dołączonego do zestawu mikrofonu wpinanego bezpośrednio w urządzenie.
Ani w przypadku wtyczki 2,4 Ghz, ani Bluetootha żadne urządzenie nie miało problemu z błyskawicznym połączeniem się ze słuchawkami. Nie było mowy o nieuzasadnionym utracaniu sygnału, a zasięg jest całkiem niezły – można spokojnie odejść od komputera na nawet do 10 metrów.
Na headsecie znajdziemy przełącznik pozwalający natychmiast przechodzić między trybem 2,4 Ghz a Bluetoothem. Dzięki temu można na przykład w locie przechodzić od dźwięku z komputera do dźwięku ze smartfona i vice versa.
Obsługa dotykowa na plus
Na boku słuchawki znajdziemy podłużny panel dotykowy, który stanowi ciekawą alternatywę dla typowych dla słuchawek nausznych przycisków. Zastosowane tutaj rozwiązanie przypomina to, co możemy znać z niektórych bezprzewodowych słuchawek dousznych/dokanałowych.
Za pomocą panelu dotykowego można między innymi sterować głośnością, a także pomijać i przewijać piosenki oraz odbierać i odrzucać połączenia telefoniczne. Panel pozwala również na przełączanie się między trybem aktywnej redukcji szumów (ANC) a trybem przezroczystym i włączanie/wyłączanie podświetlenia.
Trochę trzeba się do tej metody sterowania przyzwyczaić, ale, kiedy już to zrobimy, sprawdza się ona naprawdę dobrze. Jest wygodna, precyzyjna i szybka.
Jakość dźwięku – bardzo dobra, jak na słuchawki gamingowe (nawet przez Bluetooth)
Słuchawki Alienware 920H wyposażono w certyfikowane przetworniki o średnicy 40 mm, obsługujące zakres częstotliwości 20 – 40,000 Hz. Chociaż jest to sprzęt typowo gamingowy, to brzmi naprawdę dobrze i spokojnie można go wykorzystywać także do słuchania muzyki (chociaż oczywiście nie jest to model dla audiofili).
Trzeba pochwalić przede wszystkim bogaty, precyzyjny bas, nie sposób też narzekać na wyraziste wysokie tony. Warto zwrócić uwagę na obsługę Dolby Atmos® Virtual Surround Sound. W spółce z kompatybilnymi grami, ale też filmami czy serialami pozwala to na genialną immersję i ogółem świetne wrażenia z rozgrywki/seansu.
Gracze raczej będą zaintereswani głównie użytkowaniem GH920 w trybie przewodowym, ewentualnie bezprzewodowym przez wtyczkę 2,4 Ghz, natomiast trzeba podkreślić, że tryb Bluetooth też nie radzi sobie źle. Zarówno, jeśli chodzi o jakość dźwięku, jak i kwestię opóźnienia.
Wynika to głównie z tego, że słuchawki od Alienware obsługują przy połączeniu przez Bluetooth nie tylko kodek SBC (jak to zwykle bywa), ale również kodek AAC. Przekłada się to na wyraźnie milszy dla ucha, czystszy dźwięk, a przy tym ewentualne opóźnienia są naprawdę minimalne.
ANC mogłoby być lepsze
Słuchawki Dell Alienware 920H zostały wyposażone w technologię aktywnej redukcji szumu (ANC), która w założeniu ma skutecznie neutralizować dźwięki z otoczenia. Poza trybem pełnego ANC dostępny jest też oczywiście tryb przezroczysty.
Bez wątpienia czuć różnicę między przebywaniem w głośnym pomieszczeniu (jeśli chodzi np. hałas samolotu, stukania w klawiaturę w biurze) z włączonym ANC a z wyłączonym. Nie jest ona jednak ogromna, a redukcja szumów dość mocno drenuje baterię.
Z uwagi na swoją konstrukcję i solidne nauszniki słuchawki mogą pochwalić się niezłą pasywną redukcją hałasu, więc tak naprawdę i bez świetnego ANC radzą sobie dobrze. Mimo wszystko jednak nad tą funkcją producent mógłby jeszcze nieco popracować.
Niezły czas pracy na baterii i szybkie ładowanie
Producent deklaruje do 55 godzin pracy na pełnym ładowaniu przy użyciu trybu Bluetooth lub 30 godzin przy łączności 2,4 Ghz.
Wskaźniki te odnoszą się jednak do słuchania na 50% głośności i z wyłączonym podświetleniem, więc przy typowym użytkowaniu trzeba przygotować się na średnio o kilka godzin słabsze wyniki, co jednak wciąż jest niezłym osiągnięciem.
Szybkie ładowanie za pomocą kabla USB-C (jak wspomniano wcześniej, można też wykorzystać przejściówkę) zapewnia kilka godzin pracy po zaledwie kilkunastu minutach po podłączeniu do zasilania, więc w kryzysowej sytuacji wystarczy chwila, aby przywrócić słuchawki do życia.
Jako ciekawostkę można dodać, że zarówno na Androidzie, jak i iOS-ie po połączeniu można podejrzeć procentowy stan naładowania baterii słuchawek, chociaż nie jest on zupełnie precyzyjny (może przekłamywać o ~10%).
Mikrofon bez szału
Nie jesteśmy fanami niewielkich mikrofonów wpinanych w zestawy słuchawkowe, ponieważ zwykle cechują się przeciętną jakością. Tak jest też w tym przypadku.
Nie ma oczywiście tragedii (do komunikacji na Discordzie czy czatach głosowych w grach powinien wystarczyć), ale z oczywistych względów urządzenie to nie ma podejścia do przyzwoitego samodzielnego mikrofonu.
W Alienware 920H mikrofon jest odczepiany, więc w razie czego możemy się go pozbyć, a do tego na kablu mini jack również umieszczono mały sprzęt tego typu, więc nie jest to wielki problem. Miłym dodatkiem jest fakt, że, kiedy wyciszymy mikrofon na wysięgniku, na jego boku pojawi się czerwone podświetlenie.
Recenzja Dell Alienware 920H – podsumowanie
920H od Alienware to bez wątpienia słuchawki gamingowe z wysokiej półki. Czy dopłacamy tutaj kilka stówek na unikalny design i logo? Pewnie tak, ale nie zmienia to faktu, że w zamian otrzymujemy naprawdę solidny i miły dla oka sprzęt gamingowy.
Porządne wykonanie, bardzo dobra jak na słuchawki gamingowe jakość dźwięku, długi czas pracy na baterii – to tylko kilka kluczowych zalet tego modelu, które warto wziąć pod uwagę, rozważając jego zakup. Swoje robi też system szybkiego przełączania się między urządzeniami i wygodna obsługa dotykowa.
Jeśli można wskazać jakieś wady (poza ceną, chociaż to raczej kwestia subiektywna), to w oczy rzuca się głównie średnia jakość mikrofonu, jednak jest to raczej typowe dla mikrofonów na wysięgniku podłączanych bezpośrednio do słuchawek.
ANC również wymaga dopracowania, ponieważ w obecnej formie nie dorównuje temu, co jest w stanie zaproponować chociażby Bose (przy czym trzeba jeszcze raz podkreślić, że mamy tutaj do czynienia ze słuchawkami dla graczy).
Zalety
- genialny, nietypowy design
- bardzo dobra jakość dźwięku (+ obsługa Dolby Atmos)
- sterowanie dotykowe
- eleganckie, łatwe w konfiguracji podświetlenie
- trzy tryby podłączenia do wyboru
- bogaty zestaw (porządne kable, przejściówka, torebka)
- długi czas pracy na baterii
Wady
- mikrofon na wysięgniku jak to mikrofon na wysięgniku
- takie sobie ANC
- cena dla niektórych zaporowa
WARTO PRZECZYTAĆ: