
Jeszcze niedawno wszystkie media rozpisywały się na temat tego, że za kilka lat do sprzedaży trafi samochód od Apple. Teraz już wiadomo, że ten projekt nie dojdzie do skutku. Został zawieszony. Dlaczego? O szczegółach poniżej.
Prace nad autem iCar wstrzymane
Już właściwie od dekady Apple snuło wielkie plany co do stworzenia autonomicznego pojazdu. Lata mijały, a gigant z Cupertino nie przekazywał żadnych konkretnych informacji na temat tego ambitnego projektu. Teraz natomiast na jaw wyszło, że samochód nie trafi na rynek, a prace nad nim są całkowicie wstrzymane, o czym poinformowano około 2 tysiące pracowników, zaangażowanych w auto iCar.
Początkowo projekt był znany pod nazwą Titan i wówczas mówiono o tym, że firma chce opracować w pełni autonomiczny pojazd, który będzie mógł poruszać się bez potrzeby ingerencji ze strony człowieka. Te założenia jednak zmieniały się wraz z upływającym czasem, a ostatecznie okazało się, że auto ma być po prostu naszpikowane licznymi zaawansowanymi funkcjami wspierającymi kierowcę podczas jazdy.
Jakie są dalsze plany? Apple skupi się na rozwoju Al
Samochód z Cupertino powstawał ponoć od przynajmniej 10 lat, ale niestety nigdy nie zobaczymy go na drogach. Nie zostanie przedstawiony nawet żaden koncept. Natomiast jeśli chodzi o pracowników działających w tym projekcie, podobno mają oni zostać przeniesieni do działu Al. Właśnie na tym obszarze chce się skupić teraz Apple.
Co ciekawe, Apple podjęło decyzję o rezygnacji z elektrycznego auta w czasie, gdy zdecydowana większość globalnych producentów samochodów ogranicza inwestycje w pojazdy elektryczne, co wynika z tego, że te wciąż nie zdobyły rynku. To z pewnością miało wpływ na taki krok, chociaż Reuters informuje, że firma zmaga się również ze spadkiem popytu na iPhone’y, iPady i komputery Mac.
Żałujecie, że nie będziecie mieli okazji przejechać się autem sygnowanym nadgryzionym jabłkiem? Koniecznie dajcie znać w komentarzach, co myślicie na ten temat!
Źródło obrazka wyróżniającego:
WARTO PRZECZYTAĆ:





