Najnowszy Apple Watch jest wyposażony w garść różnych czujników i sensorów, w tym czujnik poziomu natlenienia krwi. Nowy pozew złożony przeciwko Apple oskarża tenże czujnik o rasistowskie uprzedzenia względem osób czarnoskórych.
Apple oskarżono m.in. o zawyżanie ceny zegarka, który nie dla wszystkich będzie działał równie dobrze
Pozew został złożony przez 24 grudnia 2022 przez Alexa Moralesa – konsumenta, który nabył Apple Watcha 6 między 2020 a 2021 rokiem.
Morales występuje w pozwie imieniu wszystkich nowojorskich konsumentów, którzy kupili Apple Watch przed upłynięciem okresu przedawnienia, a także w imieniu mieszkańców Alaski, Arkansas, Idaho, Iowa, Mississippi, Północnej Karoliny, Północnej Dakoty, Utah i Wyoming, powołując się na obowiązujące w tych stanach przepisy dotyczących oszustw konsumenckich.
O co właściwie się rozchodzi? O to, że sensory Apple rzekomo gorzej radzą sobie przy wykorzystaniu przez osoby o ciemnym kolorze skóry, czego kupujący się nie spodziewał, ponieważ producent nijak o tym nie informował. Morales oskarżył firmę również o naruszenie gwarancji, oszustwo i bezpodstawne wzbogacenie.
Powód twierdzi, że Apple ustaliło cenę zegarka na poziomie premium, uzasadniając ją m.in. właśnie takimi funkcjami, jak sensor natlenienia krwi, a nie mogłaby ona być tak wysoka, gdyby potencjalni klienci wiedzieli o defektach tego typu technologii.
Szczególnie biorąc pod uwagę, że Apple Watche 6 zadebiutowały w czasie pandemii koronawirusa, kiedy to badanie poziomu natlenienia krwi stało się głośnym tematem. Tak odniesiono się do tego tematu w pozwie:
Przez dziesięciolecia pojawiały się doniesienia, że takie urządzenia były znacznie mniej dokładne w pomiarach poziomu tlenu we krwi w zależności od koloru skóry (…) „Rzeczywiste znaczenie” tego uprzedzenia nie było brane pod uwagę aż pandemii koronawirusa, która zbiegła się z większą świadomością strukturalnego rasizmu, który istnieje w wielu aspektach społeczeństwa.
Ponieważ zalecenia dotyczące opieki zdrowotnej opierają się na odczytach poziomu tlenu we krwi, biali pacjenci są w stanie uzyskać lepszą opiekę niż osoby o ciemniejszej skórze, gdy mamy do czynienia z równie niskim natlenieniem krwi.
Czujniki Apple mają też problemy z tatuażami
To nie pierwsza kontrowersja w zakresie skuteczności czujników w zegarkach Apple. W 2015 roku rozgorzała kontrowersja, kiedy okazało się, że urządzenia niezbyt radzą sobie z mierzeniem tętna u osób posiadających na nadgarstkach czarne tatuaże. Wynikało to ze względów czysto technicznych.
Trwałe lub tymczasowe zmiany na skórze, takie jak niektóre tatuaże, mogą również wpływać na działanie czujnika tętna (…) Atrament, wzór i nasycenie niektórych tatuaży mogą blokować światło czujnika, utrudniając uzyskanie wiarygodnych odczytów – Apple
Apple jeszcze nie odniosło się do zarzutów Moralesa. Warto jednak wskazać, że firma na swojej stronie wyraźnie podkreśla, iż wykonywane przez zegarek pomiary tlenu we krwi “nie są przeznaczone do użytku medycznego, w tym do autodiagnozy lub konsultacji z lekarzem”, a “zostały zaprojektowane do ogólnych celów związanych z fitnessem”.
A co Wy o tym wszystkim sądzicie?
WARTO PRZECZYTAĆ:
Popularność Brave na iOS-ie gwałtownie wzrosła. Wszystko dzięki Unii
Apple dostało 1,84 miliarda euro kary od Unii. Chodzi o Spotify
Apple rezygnuje z projektu samochodu elektrycznego