Pojęcie reklam w wyszukiwarkach internetowych wielu osobom jednoznacznie kojarzy się tylko z systemem Google Ads, nie jest to jednak wbrew pozorom najlepszy trop. Może się okazać, że da się dotrzeć do swojej grupy docelowej za pomocą innych narzędzi, niekiedy nawet taniej i skuteczniej.
Mowa tutaj o systemie Bing Ads, który stanowi ciekawe i potencjalnie bardzo korzystne uzupełnienie dla reklam w innych częściach Internetu, czy to właśnie w wyszukiwarce Google, czy np. w mediach społecznościowych. Poniżej wyjaśnimy, dlaczego warto bliżej się nim zainteresować!
Bing Ads – co to jest?
Bing Ads to system reklamowy konkurujący ze wspomnianym już Google Ads, który pozwala firmom reklamować swoje strony internetowe w wynikach wyszukiwania w tytułowej wyszukiwarce Bing. Dokładniej mówiąc, jest on częścią szerszego systemu reklamowego Microsoft Ads, w ramach którego można wyświetlać reklamy także w przeglądarkach Yahoo! i DuckDuckGo, a także w sieci reklamowej Microsoft Audience Network i w MSN (zestawie serwisów informacyjnych).
Nie da się ukryć, że z hegemonią Google na rynku wyszukiwarek internetowych trudno walczyć. Podobnie w przypadku przeglądarek internetowych – Alphabet jest w końcu właścicielem Chrome, dla której domyślną przeglądarką jest Chrome, natomiast Microsoft, twórcy Binga, mają swoją przeglądarkę Edge.
Poszczególne wyszukiwarki nie są co prawda ograniczone tylko do konkretnych przeglądarek (można używać Binga na Chrome czy Google na Edge), ale niewątpliwie ich popularność cierpi na ogromnym sukcesie Chrome i, co za tym idzie, Google. Wbrew pozorom nie oznacza to jednak, że powinno się rezygnować z systemów reklamowych innych niż Google Ads.
Przeciwnie – otwierają one nowe możliwości, z których niekoniecznie korzysta konkurencja, co pozwala dotrzeć do nowych, niezagospodarowanych grup odbiorców, często w ramach niższych stawek. Warto też zwrócić uwagę na fakt, że w ostatnich miesiącach Bing znacząco rośnie w siłę (m.in. udało mu się po raz pierwszy przekroczyć próg 100 miliona aktywnych użytkowników miesięcznie).
Bing zyskuje popularność dzięki czatowi wykorzystującemu AI
Jeszcze jakiś czas temu użytkownicy wyszukiwarki Bing mogli kojarzyć się przede wszystkim z osobami w średnim wieku i starszymi. Mogło to zniechęcać do systemu Bing Ads marki, które chcą dotrzeć np. do młodych dorosłych. Teraz jednak sytuacja się zmieniła.
Do grupy regularnych użytkowników Binga dołączyło sporo młodych osób, zwłaszcza tych zainteresowanych nowoczesnymi technologiami. Jest to zasługą wprowadzenia do tej wyszukiwarki jakiś czas temu chatbota opartego na sztucznej inteligencji, a konkretnie na modelach językowych od OpenAI, które stanowią również podstawę m.in. popularnego ChatuGPT.
Google póki co podobnej funkcji nie posiada, co sprawia, że wiele osób po latach korzystania z tej popularnej przeglądarki coraz częściej sięga do konkurencji. Nowa funkcja Binga błyskawicznie agreguje dane z różnych źródeł (posługuje się tylko aktualnymi informacjami, w przeciwieństwie do ChatuGPT, którego zakres wiedzy sięga jedynie 2021 roku) i dostarcza odpowiedzi na pytania użytkowników.
Może zasugerować przepis na obiad i pomysły na spędzenie wolnego czasu, czy też streścić krótko jakiś skomplikowany koncept, aby był łatwiejszy do zrozumienia. Możliwości są niemal nieograniczone. Dzięki tej ciekawej funkcjonalności obecnie Binga używają osoby z bardzo różnorodnych grup wiekowych, w tym sporo ludzi młodych (ale oczywiście nie tylko) – łatwiej dzięki temu znaleźć wśród użytkowników tej wyszukiwarki swoich idealnych odbiorców.
Czy da się przejść z Google Ads na Bing Ads?
Jest spora szansa, że firma, która chciałaby spróbować swoich sił w systemie Bing Ads (a właściwie Microsoft Ads), ma już uruchomione jakieś kampanie w systemie Google Ads. Nie ma w tym nic złego, a wręcz przeciwnie – można dzięki temu oszczędzić sobie pracy.
Microsoft Ads pozwala importować kampanie z Google Ads, dzięki czemu nie trzeba startować ze wszystkim całkowicie od zera. Warto przy tym pamiętać, że, aby osiągnąć najlepsze efekty, przyda się pomoc specjalisty, który profesjonalnie przygotuje kampanię, będzie nią zarządzał i dokonywał niezbędnych działań optymalizacyjnych. Działanie na własną rękę może skończyć się wydaniem dużego budżetu, co jednak nie przyniesie często oczekiwanych rezultatów.
Inwestycja w Bing Ads – czy to dobry pomysł?
Dywersyfikacja sposobu pozyskiwania klientów jest niezwykle ważna zarówno dla małych, jak i dużych firm. Z uwagi na dużą konkurencję na niemal każdym rynku, trzeba nieustannie szukać sposobów na tańsze i bardziej efektywne docieranie do osób, które faktycznie są zainteresowane danymi produktami i usługami.
Mniejsza popularność systemu Bing Ads wśród reklamodawców oznacza często wyraźnie niższy koszt za pojedyncze kliknięcie, a jednocześnie dobrze przygotowana reklama (wchodząca w skład prawidłowo skonfigurowanej kampanii) może uzyskiwać wysoki CTR i przekładać się na wyraźny wzrost zainteresowania produktami i usługami firmy.
WARTO PRZECZYTAĆ:
Microsoft Defender oznaczył… Microsoft Office jako wirusa
Xbox Game Pass: gracze dostali 2 gry bez zapowiedzi
Wkrótce trzydniowy tydzień pracy? Według Billa Gatesa to możliwe