Nowa odsłona legendarnej serii BioShock napotyka poważne turbulencje. Jak donosi Bloomberg, wewnętrzny przegląd postępów nad BioShock 4 prowadzony przez 2K Games zakończył się oceną negatywną. Największe zastrzeżenia dotyczyły warstwy fabularnej gry, która zdaniem zarządu wymaga gruntownego przeprojektowania.
Kiedy premiera Bioshock 4?
To właśnie narracja miała być „obszarem wymagającym poprawy”, a zmiany mają być wdrażane w nadchodzących miesiącach. Niestety wszystko wskazuje na to, że do premiery kolejnej gry z tej świetnej części jeszcze daleka droga.
Konsekwencje są natychmiastowe. Z funkcji szefowej studia Cloud Chamber ustąpiła Kelley Gilmore, a dotychczasowy dyrektor kreatywny Hogarth de la Plante został przeniesiony do działu wydawniczego. Zespół usłyszał podczas zebrania, że studio musi „stać się bardziej zwinne i efektywne”, co jak nieoficjalnie mówią pracownicy, może zwiastować kolejne cięcia.
Mimo zawirowań 2K Games nie rezygnuje z projektu. W oficjalnym oświadczeniu firma zapewniła, że nadal jest
w pełni zaangażowana w dostarczenie BioShocka, który spełni wysokie oczekiwania fanów.
Władze wydawcy podkreślają, że gra ma potencjał, ale obecny stan nie satysfakcjonuje: „pracujemy nad tym, by z dobrej gry uczynić grę świetną”.
Dla fanów serii są to niestety kolejne niepokojące wieści. Bloomberg potwierdził również istnienie projektu remake’u pierwszego BioShocka, który… został już anulowany. Powody nie są jasne, ale źródła twierdzą, że decyzję o porzuceniu projektu podjęto na początku bieżącego roku.
Choć nie brak głosów rozczarowania, BioShock 4 wciąż pozostaje w produkcji. Pozostaje mieć nadzieję, że zmiany w studiu Cloud Chamber wyjdą grze na dobre i że seria, która zrewolucjonizowała narrację w grach wideo, powróci z godnym siebie rozdziałem.


WARTO PRZECZYTAĆ:







