Chiny są największym rynkiem gamingowym świata, z 657 milionami graczy (aczkolwiek przede wszystkim jest to gaming mobilny). Jednocześnie są także największymi producentami wszelkiego rodzaju cheatów do gier. Mimo prób powstrzymania tego zjawiska, ma się ono lepiej niż kiedykolwiek – rynek cheatów osiągnął tam wartość już 293 milionów dolarów (2 miliardów juanów chińskich).
Dane dostarczył Tencent
Do 293 milionów dolarów podskoczył rynek cheatów, ale nie tylko tam zanotowano wzrosty. Znacznie zwiększyła się także sprzedaż gier, na co niewątpliwie wpłynęło spędzanie przez graczy większej ilości czasu w domach. Tylko pomiędzy styczniem a czerwcem sprzedaż gier zanotowała wartość 139.4 miliardów juanów, czyli niemal 20 miliardów dolarów. To 22.3% więcej niż w analogicznym okresie w zeszłym roku.
Wartość rynku cheatów została oszacowana przez Tencent, czyli chińskiego giganta gamingowego, który ma udziały między innymi w firmach odpowiedzialnych za League of Legends, Fortnite i Call of Duty: Mobile. Jako cheaty zaliczono wszystko, co daje graczowi nieuczciwą przewagę nad innymi graczami, m.in. aimboty, cheaty pozwalające latać, zaglądać przez ściany i wiele innych.
Tencent w 2019 roku usunął ponad 5000 więcej cheatów niż w 2018
Gry Tencenta to w dużej mierze gry wieloosobowe, w związku z czym firma ma żywe zainteresowanie wszelkiego rodzaju cheatami. Tylko od początku zeszłego roku pomagała chińskiej policji w 22 śledztwach dotyczących cheatów w grach firmy. 22 może wydawać się niewielką liczbą, ale te 22 spraw łącznie dotyczyło sprzedaży na kwotę 260 milionów yuanów (niemal 4 miliony dolarów).
Firma aktywnie działa również w zakresie uniemożliwiania użytkowania cheatów stworzonych do ich gier. W 2019 roku pozbyła się ich o 19.9% więcej niż w 2018 roku, a dokładnie zneutralizowała 5003 więcej różnych cheatów.
Władze próbują walczyć z twórcami cheatów
W czerwcu 2020 Chiny ogłosiły kampanię o nazwie “Sword Net 2020”, której zadaniem jest między innymi znalezienie i ukaranie twórców cheatów, którzy sprzedają je przez Internet. Zanotowano już pewne sukcesy – już niedługo po ogłoszeniu kampanii, również w czerwcu, policja wykryła siedzibę twórców cheatów, którzy w zaledwie 2 lata zdołali zarobić 20 milionów juanów.
Wśród cheatów w Chinach występuje duża różnorodność. Niektóre z nich są bardzo tanie i można je zakupić już za kilka czy kilkanaście dolarów, bardziej zaawansowane i trudniejsze do wykrycia kosztują oczywiście więcej, bowiem nawet kilkadziesiąt czy kilkaset dolarów.
Co o tym wszystkim sądzicie? Uważacie, że Chiny mają szansę wygrać z cheatami? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: