Google nie kazał długo czekać na szczegóły dotyczące następcy uwielbianego przez ludzi Chromecasta. Ledwie wczoraj informowaliśmy o końcu produkcji Google Chromecast, a już znamy szczegóły o jego następcy. Czego możemy się spodziewać po Google TV Streamer?
Czemu Google zdecydowało się na taką zmianę?
Powszechną pierwszą reakcją na informacje o końcu produkcji Chromecast było… zrozumienie. Gdy 11 lat temu Google wypuściło swój dongle do streamowania multimediów, sytuacja na rynku telewizorów była zupełnie inna. Android był daleki od dzisiejszej popularności. Mnogość systemów operacyjnych oznaczała brak standaryzacji i uniwersalnych apek, których tworzenie było po prostu nieopłacalne. To sprawiało, że nawet jeśli konkretna aplikacja streamingowa powstała na twój telewizor, była gigantyczna szansa na to, że i tak nie była długo wspierana.
Przez te 11 lat świat się zmienił i Chromecast w pierwotnym zastosowaniu stracił na znaczeniu. Wystarczy powiedzieć, że aktualnie na rynku jest więcej smart telewizorów z Androidem (200 milionów), niż kiedykolwiek sprzedało się Chromecasta (110 milionów egzemplarzy). Zmienił się również rynek, który dzięki sztucznej inteligencji oferuje dużo większe możliwości niż kiedykolwiek wcześniej.
I tutaj cały na biało na scenę wchodzi Google TV Streamer, który ma być odpowiedzią na zmieniający się świat.
Czym jest Google TV Streamer?
W dużym uproszczeniu Google TV Streamer można by nazwać Chromecastem, ale wzbogaconym o Gemini – sztuczną inteligencję Google. W rzeczywistości nowy dongle nie ogranicza się do bycia platformą do instalowania aplikacji streamingowych. Jest wzbogacony o ponad 800 darmowych kanałów telewizyjnych i podpowiedzi na bazie AI, które pozwoli również na dostęp do… streszczeń odcinków lub całych sezonów seriali.
Nie można również zapomnieć o być może najważniejszej funkcji Google TV Streamer. Może on pełnić funkcję centralnego huba dla twoich urządzeń Google Home. W tym celu nowe urządzenie dostanie spory upgrade podzespołów, jednak na tym nowe możliwości się nie kończą. Wielbiciele obrazu i dźwięku w wysokiej jakości ucieszy fakt, że Streamer będzie obsługiwał rozdzielczość 4K HDR, a także Dolby Vision i Dolby Atmos.
Poprawione zostanie również sterowanie głosowe przez pilota oraz sam pilot, który w końcu ma nabrać bardziej ergonomicznego kształtu. Nowy design jego “plecków” ma sprawić, że będzie lepiej trzymał się dłoni, co jest wielkim problemem pilota od Chromecasta.
Google TV Streamer jest już dostępny w preorderze. Jego premiera już niedługo, bo 24 września. Małym problemem może być cena, która zalicza wyraźny wzrost i wynosi 99,99 dolarów.
WARTO PRZECZYTAĆ: