Nie da się ukryć, że od kiedy Huawei straciło możliwość współpracy z amerykańskimi firmami, ten swego czasu czołowy producent smartfonów mocno podupadł. W każdym razie jeśli chodzi o elektronikę konsumencką, bo ma też różne inne pomysły, m.in. chciało robić technologię dla hodowców świń. Teraz z kolei zaprezentowało rywala dla Kindla, czyli hitowego elektronicznego czytnika książek Amazona.
MatePad Paper – czytnik z wysokiej półki
Zbliża się Mobile World Congress, czyli ogromne spotkanie producentów elektroniki, na którym zapowiadają oni swoje najnowsze produkty. Tymczasem chiński już nie do końca gigant postanowił wyjść przed szereg i zapowiedzieć czytnik e-booków Huawei MatePad Paper.
Oprócz tego producent pokazał także garść innych ciekawostek, o których więcej później, ponieważ to e-czytnik jest największą nowością w portfolio firmy.
Sprzęt oferuje 10,3-calowy wyświetlacz e-ink o rozdzielczości 1872 × 1404 (PPI 227). Panel nie jest co ciekawe kolorowy, natomiast oferuje aż 256 odcieni szarości. Do tego producent pochwalił się 32 poziomami podświetlenia i stosunkiem ekranu do obudowy na poziomie 86,3% (czyli naprawdę niezłym).
“Bebechy” też wydaja się przyzwoite jak na czytnik e-booków – Huawei twierdzi, że w środku siedzi bliżej niezidentyfikowany sześciordzeniowy procesor, a do tego 4 GB RAM i 64 GB pamięci wewnętrznej. System operacyjny to z kolei HarmonyOS 2, czyli autorski system Huawei.
Czytnik e-booków od Huawei nie będzie tani
Wśród innych funkcji i modułów MatePad Paper można wymienić WiFi 6+ i Bluetooth 5.2, dodatkowo sprzęt ma umożliwić łatwe konwertowanie pisma odręcznego na tekst. Wizualnie jest dość klasycznie, chociaż niektórych może zdziwić fakt, że jedna ramka jest szersza nie z góry, a z boku.
Powód jest prosty – ma to ułatwić robienie odręcznych notatek. Za tę dodatkową przestrzeń można złapać, żeby się wygodniej pisało i nie zasłaniać ekranu.
Jeśli chodzi o baterię, to wiemy już, że ma pojemność 3625 mAh. Huawei zapewnia, że powinno to wystarczyć na do 28 dni pracy w trybie czuwania. Wystarczy rzekomo 1,5 godziny ładowania, aby wystarczyło na 6 dni czytania.
MatePad Paper obsługuje szybkie ładowanie z mocą 22,5 W według zapewnień producenta zapewni do 6 dni czytania po 1,5-godzinnym ładowaniu. Sprzęt jest kompatybilny z rysikiem Huawei M-Pencil, który można wykorzystywać także do obsługi innych urządzeń.
Według Huawei elektroniczny rysik świetnie imituje odczucia związane z pisaniem prawdziwym długopisem po kartce, z uwagi na wydawane przez niego dźwięki i delikatne tarcie. Obsługuje 4096 poziomów czułości na nacisk, ma też mieć naprawdę niskie opóźnienia – na poziomie 26 ms.
Zgodnie z zapowiedzią producenta, w Europie Huawei MatePad Paper ma kosztować 499 euro. W Europie będzie sprzedawany w cenie 499 euro. Czyli na tę chwilę około 2345 złotych.
Pokazano też alternatywy dla MacBooka i iMaca
Inne zapowiedzi Huawei obejmują m.in. nową generację flagowego laptopa o nazwie MateBook X Pro. Ma on rzekomo być rywalem dla MacBooków Apple. Kolejna ciekawostka to Huawei MateBook E, czyli tablet z odłączaną klawiaturą.
Pokazano także Matestation X. To to hybryda monitora z komputerem – sprzęt all-in-one mający z kolei konkurować z iMacem. Trzeba jednak zauważyć, że nie są to zupełne świeżynki. Te sprzęt były wcześniej wprowadzane na rynek w Chinach, a teraz mają trafić także na rynki międzynarodowe.
Co sądzicie o pierwszym czytniku e-booków Huawei? Jesteście zainteresowani, a może odstraszyła Was cena? Koniecznie dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: