W zeszłym tygodniu poinformowaliśmy Was o premierze nowych słuchawek bezprzewodowych i zapowiadaliśmy, że niedługo na portalu pojawi się ich test. Stałych czytelników nie powinna więc ta recenzja Teufel SUPREME ON zaskoczyć.

Są to słuchawki, które zainteresowały nas, kiedy tylko o nich usłyszeliśmy i chętnie podjęliśmy się sprawdzenia, czy rzeczywiście są takie ciekawe, jak się wydają. Wnioski, jakie wyciągnęliśmy z ich testowania, możecie przeczytać poniżej. Zapraszamy!

Teufel SUPREME ON – specyfikacja

Nasza recenzja Teufel SUPREME ON zacząć się musi od specyfikacji tych słuchawek, która prezentuje się następująco:

  • kompatybilność: Windows, iOS, Android
  • łączność bezprzewodowa: Bluetooth 5.0
  • czas pracy na baterii: 20 godzin (przy średniej głośności)
  • konstrukcja obudowy: zamknięta
  • waga: 165 gramów
  • funkcje: ShareMe, Auto-Play
  • wtyczka mini-jack 3,5 mm: tak.

W zestawie ze słuchawkami znajdziemy miły w dotyku, estetyczny woreczek do wygodnego i bezpiecznego przenoszenia słuchawek, a także kabel do ładowania i kabel mini-jack (pleciony, wyposażony w przycisk kontrolny i mikrofon), za pomocą którego można podłączyć słuchawki do telefonu czy komputera i używać ich nawet przy rozładowanej baterii.

recenzja teufel supreme on zestaw

Cena Teufel SUPREME ON

Recenzja Teufel SUPREME ON nie może oczywiście pominąć kwestii ceny tego sprzętu. Testowane słuchawki można obecnie zakupić za 649 złotych na oficjalnej stronie producenta.

Design może się podobać, plusuje też duża wygoda

Słuchawki te występują w aż sześciu wersjach kolorystycznych – my akurat testowaliśmy klasyczną wersję czarną, ale dostępne są też następujących odcieniach: księżycowa biel, piaskowa biel, blade złoto, ziołowa zieleń i kosmiczny niebieski. Autentycznie musimy pochwalić design tych słuchawek, ponieważ po prostu bardzo nam się podobają i na żywo wyglądają jeszcze lepiej niż na zdjęciach.

teufel supreme on ogół

Projekt jest stosunkowo minimalistyczny, ale widać i czuć, że jest to już produkt klasy premium. Pałąk, wykonany ze stali sprężynowej, od góry pokryty jest chropowatym materiałem, a od wewnątrz, w części stykającej się z głową, materiałem bardzo miękkim i niewbijającym się w skórę, posiadającym estetyczny wzór. Pochwalić trzeba też bardzo miękkie nauszniki.

recenzja teufel supreme on pałąk

Producent deklaruje, że SUPREME ON są przeznaczone również dla osób noszących okulary i te słowa się podczas naszych testów potwierdziły. Okulary nie będą z powodu słuchawek uwierać czy powodować jakiegokolwiek dyskomfortu. Czy nosimy okulary, czy nie, możemy liczyć na wielogodzinne słuchanie muzyki czy granie bez bolących uszu lub głowy.

Niewielka waga (zaledwie 165 gramów) sprawia, że słuchawki są wygodne i bezproblemowe w transporcie (tym bardziej, że można je złożyć), a także nie ciążą na głowie.

teufel supreme on złożone

Jak z jakością dźwięku?

Recenzja Teufel SUPREME ON czy jakichkolwiek innych słuchawek musi oczywiście poruszyć kwestię jakości dźwięku. W naszym odczuciu jakość dźwięku w tych słuchawkach jest naprawdę niezła.

Muzyki słucha się z dużą przyjemnością, uszy nie krwawią, a jeśli jednak coś nam nie pasuje, korektor dostępny w dedykowanej aplikacji, którą w dalszej części recenzji omówimy bliżej, zazwyczaj może problem rozwiązać.

Trzeba jednak wskazać, że basy w tych słuchawkach są dość delikatne – nam to akurat nie przeszkadzało, ale audiofile z pewnością to dostrzegą. Warto wskazać, że w słuchawkach zastosowano kodek aptX oraz algorytm ACC w celu zapewnienia jak najlepszej jakości dźwięku.

teufel supreme on przód

Co ważne, nie są to tego typu słuchawki, w których wszyscy w promieniu 20 metrów będą dokładnie słyszeć każde słowo piosenki, którą puściliśmy czy filmiku na YouTube, który oglądamy. Przy rozsądnym poziomie głośności osoby w pobliżu nie powinny słyszeć niewiele lub nawet nic, co z pewnością będzie przydatne na przykład w komunikacji miejskiej czy ogółem podczas poruszania się w przestrzeni publicznej.

Dodatkowo słuchawki całkiem nieźle tłumią dźwięki z otoczenia – nie mają ANC (aktywnej redukcji szumu) nie należą do największych czy najgrubszych słuchawek (chociaż też nie można powiedzieć, aby były cienkie), więc jest to całkiem zaskakujące.

Oczywiście, nie będzie tak, że 100% odetniemy się w nich od otoczenia, ale przy prawidłowo założonych słuchawkach bez wątpienia czuć wyraźnie różnicę. Na pochwałę zasługuje także mikrofon. Podczas połączeń telefonicznych głos jest czysty i wyraźny, rozmówcy mogą bez problemu zrozumieć, co chcemy im przekazać.

Sterowanie jest bardzo intuicyjne i wygodne

Na lewej słuchawce znajduje się jeden przycisk, którego używamy do włączenia słuchawek (trzeba dłużej przytrzymać przycisk), a także do wprowadzenia ich w stan parowania (należy dwa razy przycisnąć), a także wejście do ładowania i wejście mini-jack.

teufel supreme on lewa

Parowanie jest szybkie i bezproblemowe, warto też wskazać, że słuchawki są wyposażone w technologię NFC dla jeszcze wygodniejszego łączenia dwóch urządzeń Bluetooth.

Z kolei na prawej słuchawce znajdziemy coś, co producent nazywa się joystickiem i faktycznie przypomina on to, co możemy znaleźć m.in. na kontrolerach do gier. Rzeczony joystick jest naprawdę niewielki, więc obawialiśmy się o jego precyzję, ale okazało się, że niepotrzebnie. Nie zdarzyło nam się pomylić przy jego używaniu – być może takie pomyłki mogą się zdarzać, jeśli ktoś ma naprawdę duże dłonie, ale wydaje się nam to raczej mało prawdopodobne.

recenzja teufel supreme on prawa

Sposób użytkowania joysticka jest dość intuicyjny. Kierując go w prawo włączamy następny utwór, w lewo – cofamy się do poprzedniego. Ruch w górę zwiększy głośność, ruch w dół ją obniży. Jednokrotne wciśnięcie joysticka zapauzuje utwór bądź go wznowi.

Dwa razy wciskając go włączamy asystenta, możemy joystick również wykorzystywać do odrzucania (wciśnięcie dwa razy), przyjmowania lub zakańczania (wciśnięcie raz) przychodzących połączeń. Opcji jest więc dość sporo, jak na jeden przycisk. Łatwo jest go dosięgnąć, kiedy słuchawki znajdują się na głowie, więc korzystanie z niego jest naprawdę wygodne.

Bateria długo trzyma i szybko się ładuje

W specyfikacji urządzenia można znaleźć informację, że jedno pełne naładowanie pozwala na ponad 30 godzin odtwarzania.

Faktycznie rzeczywista liczba oscyluje w tej granicy przy niskiej głośności, przy głośności średniej możemy liczyć na około 20 godzin na jednym naładowaniu, więc nawet osoby używające słuchawek długo i często nie będą się koniecznością ładowania frustrowały.

Tym bardziej, że ładowanie jest naprawdę bardzo szybkie i wystarczy już 15 minut ładowania, aby cieszyć się ponad godziną odtwarzania. Nie musimy się więc martwić, że jeśli słuchawki nam się rozładują, a będziemy mieli coś pilnego do odtworzenia, będziemy musieli długo czekać na ich naładowanie. Warto także jeszcze raz przypomnieć, że zawsze można skorzystać z dołączonego do zestawu kabla mini-jack.

Funkcja ShareMe pozwala dzielić się muzyką, jest też Auto-Play

Funkcja ShareMe umożliwia sparowanie dwóch słuchawek marki Tuefel i słuchanie na obu urządzeniach tej samej muzyki za pośrednictwem jednego smartfona. To ciekawe i potencjalnie użyteczne rozwiązanie, natomiast wymaga ono, aby obie osoby posiadały słuchawki oferujące taką funkcjonalność.

Drugie ciekawe rozwiązanie zastosowane w tych słuchawkach to Auto Play, który automatycznie pauzuje muzykę (bądź też na przykład odtwarzanie filmiku na YouTube), kiedy zdejmujemy słuchawki z głowy i również automatycznie ją wznawia, kiedy założymy je z powrotem.

Dedykowana aplikacja jest prosta, ale użyteczna

Posiadacze tych słuchawek mogą pobrać na swoje urządzenia mobilne aplikację Teufel Headphones, która dodatkowo rozszerza możliwości tych słuchawek. Jest ona dostępna zarówno w sklepie Google Play, jak i w App Store.

Pozwala ona m.in. wykorzystywać omówioną już funkcję ShareMe, ale też wyłączyć automatyczną pauzę po zdjęciu słuchawek, jeśli jej sobie nie życzymy, a także skorzystać ze wspomnianego korektora.

Do wyboru mamy m.in. takie opcje, jak preset neutralny, wzmocnienie basów, podcast, techno, pop, wzmocnienie wysokich tonów, rock i klasyczny. Można też wybrać tryb niestandardowy i samodzielnie ustawić, jak bardzo mają być wzmocnione wysokie tony, a jak bardzo bas.

teufel headphones

Recenzja Teufel SUPREME ON – podsumowanie

Ta recenzja Teufel SUPREME ON może wydać się na pierwszy rzut oka aż nader pozytywna, ale wynika to po prostu z tego, że ten sprzęt bardzo pozytywnie nas zaskoczył. 649 złotych to nie są niewielkie pieniądze, więc spodziewaliśmy się po nich stosunkowo sporo, a sprzęt ten nie tylko zdołał spełnić wszystkie nasze oczekiwania, ale też je znacznie przekroczyć.

Są to po prostu słuchawki bardzo lekkie, wygodne i mobilne, zapewniające świetną jakość połączeń telefonicznych i niezłą jakość muzyki, wytrzymałą baterię i kilka przydatnych opcji (ShareMe, Auto-Play, korektor w aplikacji). Warto więc zwrócić na ten model uwagę.

Sprzęt do testów dostarczył producent. Opinie wyrażone w recenzji są szczerymi opiniami własnymi redakcji.


Administrator

Redaktor naczelna TechPolska od 2019 roku. W przerwach między nabijaniem kolejnych setek godzin w Genshin Impact recenzuje każdy kawałek elektroniki, który wpadnie jej w ręce.

Udostępnij

WARTO PRZECZYTAĆ:

najlepsze bezprzewodowe sluchawki douszne - ranking Najlepsze bezprzewodowe słuchawki douszne – ranking
Bezprzewodowe słuchawki douszne zawojowały rynek. Mowa tu konkretnie o słuchawkach typu true wireless, czyli takich, które nie dość, że nie łączą się przewodowo z telefonem,
słuchawki do smartwatcha Słuchawki do smartwatcha – jakie wybrać i jak sparować?
Nowoczesne smartwatche posiadają coraz częściej pamięć wewnętrzną, dzięki której można słuchać muzyki bez noszenia przy sobie smartfona – żeby jednak było to możliwe, potrzebne są
cmf produkty Marka-córka Nothing pokazała budżetowe słuchawki i smartwatcha
Nothing, czyli firma znana z ekscentrycznych produktów ze średniej półki, takich jak smartfony Nothing Phone 1 i Phone 2, poprzez swoją nową markę-córkę wchodzi w

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *