Wydawało się, że gigantyczne zawirowania w ostatnich tygodniach po zmianie cennika silnika Unity już się zakończyły. Unity przeprosiło i zapowiedziało zmiany w strukturze płatności, tak żeby wciąż być przystępną opcją dla małych studio. Mimo to właśnie się dowiedzieliśmy, że w Unity doszło do zmiany na stanowisku CEO!
Skąd wziął się problem z Unity?
Przypomnijmy: cały ambaras zaczął się ponad miesiąc temu. Unity zapowiedziało zmiany w swoim modelu biznesowym, co wprost przełożyło się na znaczną podwyżkę cen używania Unity do tworzenia gier. Nawet tych już wydanych. Po zmianach deweloperzy musieliby opłacać nie tylko (już istniejącą) subskrypcję licencyjną. Po przekroczeniu określonego progu przychodów musieliby opłacać dodatkowo Unity Runtime Fee, czyli dodatkową opłatę od każdej instalacji! To oznaczało, że twórcy gier byliby wprost “karani” wyższymi opłatami, gdyby ich gra odniosła sukces.
Unity jest silnikiem używanym często przez mniejsze studia do gier indie i to w nie najmocniej uderzyły zmiany. To one podniosły raban w tej sprawie. Jak to często bywa w dzisiejszym świecie, sprawa mogła przejść bez echa, gdyby nie studio Massive Monster. Ogłosili, że z końcem roku kalendarzowego usuną ze sprzedaży swój bardzo udany i lubiany przez fanów tytuł: Cult of the Lamb. To wystarczyło, żeby lawina ruszyła, a o problemach z Unity dowiedział się cały świat.
Złość fanów to potężne narzędzie, co spowodowało, że Unity szybko przeprosiło i wprowadziło zmiany, o których pisaliśmy we wstępie. To jednak nie wystarczyło, gdyż wizerunek już został mocno nadszarpnięty. Ktoś musiał ponieść za to konsekwencje.
Zmiana na stanowisku CEO w Unity
John Riccitiello, aktualny CEO, który był odpowiedzialny za zmiany w cenniku “odejdzie na emeryturę”. Zwolni się jednak nie tylko stanowisko CEO, a wszystkie stanowiska, które pełnił. Czyli: prezesa, dyrektora generalnego, przewodniczącego i członka rady dyrektorów. Ze skutkiem natychmiastowym.
Nie znamy jeszcze nazwiska nowego CEO, tak jak nie znamy oficjalnych powodów tej zmiany. Łatwo połączyć kropki i powiązać to wydarzenie ze wszystkim, o czym pisaliśmy wyżej, ale oficjalnie nie zostało to przyznane. Poszukiwania nowych pracowników na tak odpowiedzialne pozycja to droga z przeszkodami, więc dla ułatwienia doradcą w tym procesie będzie… właśnie odprawiony John Riccitiello.
W swoim pożegnaniu Riccitello napisał:
“To był zaszczyt prowadzić Unity przez prawie dekadę i służyć naszym pracownikom, klientom, deweloperom i partnerom, z których wszyscy odegrali kluczową rolę w rozwoju firmy”.
Riccitello miał spore doświadczenie na pozycji CEO, jak i spore doświadczenie w kontrowersjach. W Unity na tym stanowisku pracował od 2014 roku, kiedy przeszedł z tej samej pozycji z EA. Jeśli natomiast chodzi o kontrowersje – ostatnia miała miejsce w zeszłym roku. Wtedy to nazwał deweloperów gier mobilnych “jednymi z największych pie*****ych idiotów” za to, że nie brali na priorytet mikrotransakcji w swoich grach. Co prawda później za to przeprosił, ale jak mówi klasyk: “niesmak pozostał”.
WARTO PRZECZYTAĆ: