W marcu zeszłego roku informowaliśmy Was, że Google pracuje nad wbudowaniem technologii wykrywania trackerów Bluetooth w system Android. Wygląda na to, że firma zdecydowała się pójść o krok dalej. Grogu – taką podobno nazwę nosi projekt Google skupiający się na stworzeniu alternatywy dla AirTagów od Apple’a.
Grogu ma wspierać nowoczesne rozwiązania
AirTagi to oczywiście nie pierwsze miniaturowe lokalizatory w historii, natomiast Apple wprowadziło swoim produktem tego typu gadżety do mainstreamu. Wydaje się więc logiczne, że inni giganci technologiczny, którzy nie mieli dotychczas takich urządzeń w swojej ofercie, mogli zacząć nad nimi pracować.
Są to jednak gadżety dość kontrowersyjne. Po premierze AirTagów szybko zaczęły one być wykorzystywane m.in. do kradzieży drogich samochodów, co zmusiło Apple do wprowadzenia różnorakich aktualizacji oprogramowania, m.in. skracających czas, po którym urządzenie da dźwiękowo znać o swojej obecności.
Informację o tym, że Google może pracować nad lokalizatorami podał najpierw dziennikarz Mishaal Rahman. Znalazł ją, grzebiąc w konsoli deweloperskiej dla technologii szybkiego parowania. Dodatkowe informacje na temat nadchodzących urządzeń udało się odkopać programiście Kubie Wojciechowskiemu.
Sprzęt Google, który wewnętrznie występuje także pod nazwami “groguaudio” i “GR10”, ma rzekomo wspierać standard UWB (Ultra-Wideband), a także protokół Bluetooth Low Energy. Aktualnie pracuje nad nim zespół odpowiedzialny również za Google Nesta.
Jeśli wierzyć informacjom, które zebrał Wojciechowski, urządzenie ma być wyposażone w głośnik (a więc zapewne też będzie dźwiękowo anonsować swoją obecność) i występować w kilku różnych kolorach.
Powinniśmy dowiedzieć się więcej jeszcze w tym roku
Odnośnie planowanej daty premiery czy ceny jeszcze nic nie wiadomo. Można spekulować, że usłyszymy o projekcie więcej (i to już z oficjalnych źródeł) w nadchodzących miesiącach, chociażby podczas majowego wydarzenia Google I/O, ale nic nie jest gwarantowane.
Raczej na pewno produkt zadebiutuje pod inną nazwą – imię uroczego kosmity z hitowego serialu The Mandalorian to tylko kryptonim wykorzystywany wewnętrznie przez twórców.
Co sądzicie o tym rzekomym pomyśle Google? Cieszy Was, że kolejni duzi gracze wchodzą na rynek miniaturowych lokalizatorów, a może nie jesteście fanami tej technologii? Dajcie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: