Po ponad dwóch dekadach Microsoft zdecydował się zakończyć wsparcie dla Internet Explorera. Z tej okazji pewien programista postanowił… stworzyć pełnowymiarowy nagrobek dla tej leciwej już przeglądarki.
Na pożegnanie Internet Explorer otrzymał trafne podsumowanie
Na pamiątkowej tablicy umieszczono daty “narodzin i śmierci” przeglądarki (17.08.1995 – 15.06.2022), a także napis “Był dobrym narzędziem do pobierania innych przeglądarek“. Nie sposób się nie zgodzić z tą oceną…
Za nagrobkiem stoi 27-letni programista z Korei Południowej, Jung Ki-young. Przygotowanie całości zajęło mu miesiąc i wiązało się z wydatkiem rzędu 430 000 wonów południowokoreańskich, czyli niespełna 1 500 złotych.
Nagrobek został ustawiony w kawiarni znajdującej się w południowokoreańskim mieście Gyeongju. Nie przypadkowo – właścicielem tego przybytku jest brat Junga.
Ki-young wskazał, że ma mieszane uczucia względem Internet Explorera. Z jednej strony była to według niego przeglądarka upierdliwa, z drugiej – w nie tak wcale odległej epoce dominowała na rynku.
Explorer nie dostanie już żadnych aktualizacji
World Wide Web powstało w 1993 roku, Internet Explorer – w 1995. Dla pierwszych Internautów przeglądarka ta była oknem na świat, ale szybko zaczęto dostrzegać jej mankamenty.
W 2002 roku wyszedł Firefox, w 2008 zaś oparta na silniku Chromium przeglądarka Google Chrome, co ostatecznie pogrzebało Internet Explorera, jeśli chodzi o zastosowania konsumenckie.
Warto przy tym zwrócić uwagę, że jako domyślna przeglądarka dołączona do systemu, IE długo był wykorzystywany w organizacjach rządowych (wszelkiej maści urzędach, inspektoratach i tak dalej).
Ba, niewykluczone, że wciąż gdzieniegdzie jest. Jednak zdecydowanie nie powinien, biorąc pod uwagę brak wsparcia dla Explorera od 15 czerwca 2022 – oznacza on, że nie zostaną już wypuszczone dla IE żadne aktualizacje, w tym łatki bezpieczeństwa.
Oczywiście, jeśli ktoś ma go na swoim komputerze, to będzie dalej mógł z niego korzystać (przynajmniej na razie, bo docelowo taka opcja ma zostać wyłączona aktualizacją systemu) – po prostu wiąże się to z dodatkowym ryzykiem.
O tym, że jego koniec jest bliski, wiedziano tak naprawdę już od dawna. W 2015 roku Microsoft zaprezentował swoją nową przeglądarkę, Edge. Od tego czasu co prawda jeszcze przygotowywał drobne poprawki dla IE, ale starał się zachęcać użytkowników do przechodzenia na nowy, rzekomo lepszy model.
A Wam kiedy ostatnio zdarzyło się używać Internet Explorera? I do czego (zgadujemy, że do pobrania innej przeglądarki, ale może nas zaskoczycie)? Dajcie koniecznie znać w komentarzach!
WARTO PRZECZYTAĆ: