Jedną z większych niespodzianek pierwszego Cyberpunka był udział uwielbianego aktora. Ten, w rozmowie z IGN przyznał, że jest bardzo entuzjastycznie nastawiony do powrotu do tego uniwersum.
Cyberpunk 2 ponownie z Johnym Silverhandem?
Reeves został zapytany o potencjalny udział w nowym projekcie CD Projekt Red, roboczo nazwanym Project Orion. Bez wahania odpowiedział, że absolutnie chciałby ponownie zagrać Johnny’ego Silverhanda. Jego słowa rozpaliły wyobraźnię fanów, którzy po sukcesie Cyberpunk 2077 i dodatku Phantom Liberty wciąż mają nadzieję na większą obecność hollywoodzkiej gwiazdy w nadchodzącej produkcji.
Cyberpunk 2 pozostaje jednak w bardzo wczesnej fazie prac. Według dostępnych informacji zespół liczy obecnie około 80 osób i projekt jest dopiero w preprodukcji. Wiadomo, że akcja gry przeniesie graczy do nowego miasta, które twórca papierowego RPG, Mike Pondsmith, opisał jako „Chicago, które poszło nie tak”. To zapowiedź mrocznej i brutalnej wizji metropolii, która stanie się tłem dla kolejnych wydarzeń w uniwersum.
Pojawia się jednak pytanie, jaką rolę miałby odegrać Johnny Silverhand w sequelu. W Cyberpunk 2077 cała oś fabuły kręciła się wokół tej postaci, a historia została domknięta kilkoma możliwymi zakończeniami. Powrót Silverhanda wymagałby więc jasnego określenia, które z finałów poprzedniej gry uznano by za kanoniczne. To stawia przed scenarzystami niełatwe wyzwanie, a także rodzi ryzyko nadmiernego komplikowania narracji.
CD Projekt Red słynie jednak z angażowania wielkich nazwisk w swoje projekty. W Phantom Liberty pojawił się Idris Elba, a w Wiedźminie 3 swoją rolę odegrał Charles Dance. Nawet jeśli Keanu Reeves nie powróci, nie można wykluczyć, że studio ponownie zaprosi do współpracy głośną gwiazdę. Spekulacje wśród fanów już się pojawiają: padają nazwiska takie jak Sean Bean czy Arnold Schwarzenegger, którzy mogliby nadać nowej produkcji równie wyrazisty charakter.
WARTO PRZECZYTAĆ:





