Dockin to niemiecka firma zajmująca się produkcją sprzętu audio, o której wiele osób mogło jeszcze nie słyszeć. Tym razem wpadł nam w ręce przenośny głośnik Bluetooth tej firmy, a mianowicie Dockin D Mate Direct.

Czy potwierdzi się w jego przypadku stereotyp odnośnie do niemieckiej precyzji? Jak jest w jego przypadku z jakością wykonania i łatwością transportu? Ile wytrzymuje na jednym naładowaniu i, co najważniejsze, jaką jakość dźwięku dostarcza? Wszystkiego dowiecie się poniżej. Zapraszamy!

Specyfikacja Dockin D Mate Direct

dockin d mate specyfikacja

Pełna specyfikacja głośnika bezprzewodowego Dockin D Mate Direct prezentuje się następująco:

  • Łączność: Bluetooth 4.2, AUX
  • Moc: 25W
  • Bateria: 6700 mAh
  • Klasa odporności na wodę i kurz: IPX6
  • Wymiary: 220 x 85 x 85 mm
  • Waga: 825 gramów.

W zestawie z głośnikiem otrzymujemy kabel do ładowania USB-C (ładowarkę trzeba sobie zapewnić we własnym zakresie) oraz kabel jack 3,5mm. Całość jest zapakowana w naprawdę solidne opakowanie z magnetycznym zamknięciem.

dockin porty

Dockin D Mate Direct – cena

Dockin D Mate Direct kosztuje około 350 złotych. Obecnie produkt ten zdaje się mieć dość wąską dostępność w Polsce, ale da się go kupić, m.in. na portalach aukcyjnych.

Zakup dwóch sztuk w pakiecie, jeśli interesuje nas dźwięk przestrzenny, może być trochę tańszy – takie oferty można znaleźć za około 650 złotych.

Dźwięk naprawdę zaimponował

Jeśli chodzi o kwestie techniczne, to były one już po części widoczne w specyfikacji, ale warto pewne aspekty powtórzyć. Dockin D Mate ma moc 25W i korzysta z kodeka aptX.  Przetworniki są schowane pod obudową i nie widać ich na pierwszy rzut oka – jest ich dwa i mają po 2,5 cali, zastosowano też dwie membrany pasywne.

Zasadniczo nie spodziewaliśmy się tak dobrego wyniku, jeśli chodzi o jakość dźwięku, a tu się okazało, że Dockin D Mate Direct ma sporo do zaoferowania w tej kwestii. Głośnik gra naprawdę czysto i wyraźnie, nie sprawiają mu problemu ani wysokie, ani średnie tony. Basowi też ciężko cokolwiek zarzucić. Całość zdaje się być naprawdę dobrze zbalansowana i powinna zadowolić przeciętnego użytkownika, niezależnie od jego gustów muzycznych.

dockin d mate przod

Warto dodać, że głośnik ten gra głośno – nie zdarzyło nam się korzystać z niego na pełnej głośności, poza kilkoma chwilami do testu, ponieważ byłoby to chyba zabójcze dla naszych uszu. Średnie ustawienie, a w zasadzie to nawet niskie, zazwyczaj powinno się sprawdzić, jeśli nie chcemy, aby zapukali do nas sąsiedzi, niezadowoleni, że najwyraźniej rozkręcamy imprezę. Najwyższą głośność można ewentualnie zachować na przykład na imprezy w plenerze.

Jest też tryb Bass Boost, który włącza się, przytrzymując przez kilka sekund jednocześnie przycisk zwiększania i zmniejszania głośności. Trzeba przyznać, że nie jest on tutaj tylko do ozdoby i wyczuwalnie podbija bas, a przy tym nie zniekształca dźwięku (delikatne zgrzyty pojawiają się ewentualnie jedynie przy bardzo wysokiej głośności).

Wydaje nam się, że większość użytkowników jednak będzie wolała korzystać z głośnika bez tego trybu, a przyda się on przede wszystkim fanom mocnego basu. Jest to miła odmiana od wielu głośników, w przypadku których trzeba było włączyć taki tryb po to, aby w ogóle basy były jakkolwiek wyraziste, a nie, aby jeszcze bardziej je podbić.

Dla Dockin D Mate Direct nie istnieje dedykowana aplikacja, ale można bez przeszkód skorzystać z equalizera innej firmy, czy to na smartfonie, czy na komputerze, jeśli czujemy taką potrzebę.

Atrakcyjny design, ale są pewne zgrzyty

Całkowicie szczerze – bardzo podoba nam się design tego głośnika. Jest on wysoki i smukły, a większość jego korpusu pokrywa naprawdę wysokiej jakości, fajna w dotyku plecionka. Całość uzupełnia niewielkie logo firmy na froncie. Spód i górę wykonano z gumy, dookoła otoczonej plastikiem. To ciekawa propozycja dla minimalistów.

dockin d mate tyl

Plastik ten ma niestety pewną skłonność do rysowania się, aczkolwiek nie jest to jakoś mocno widoczne. Z kolei guma łatwo się kurzy i nie jest wcale tak łatwo ją doczyścić. Jednak, ogółem mówiąc, Dockin D Mate wygląda naprawdę dobrze, a wręcz nawet elegancko. Można zabrać go ze sobą na wycieczkę czy na imprezę, ale też postawić w salonie czy domowym biurze – wstydu być nie powinno.

Na górze znajdziemy przycisk parowania, zwiększania i zmniejszania głośności, włączania i wyłączania głośnika oraz pauzy. Są też diody LED informujące o statusie połączenia i stanie baterii. Zdecydowano się także umieścić tam małą rączkę, aczkolwiek biorąc pod uwagę wagę i rozmiar sprzętu, przyczepianie go do paska czy smyczy raczej odpada.

dockin mate gora

Całość jest solidna i precyzyjnie wykonana, nie dopatrzyliśmy się żadnych niedoróbek. Może więc faktycznie potwierdziło się to, co mówi się o niemieckim sprzęcie.

Bateria rzeczywiście daje radę

Dockin D Mate Direct wyposażono w baterię litowo-jonową o pojemności 6700 mAh. Producent deklaruje, że na jednym naładowaniu sprzęt może grać do 16 godzin i faktycznie, według naszych testów jest on w stanie wytrzymać 15, a nawet 16 godzin playbacku na średniej głośności.

Przy maksymalnej czy po prostu wysokiej głośności można się spodziewać szybszego opróżnienia się baterii, ale jako że głośnik ten jest autentycznie głośny, nawet w pojedynkę, zazwyczaj zapewne wystarczy głośność średnia.

Sprzęt może pełnić rolę powerbanka

Wystarczy nacisnąć przycisk włączenia na górze powerbanka, podłączyć go poprzez port USB (5V/1A) do innego sprzętu (np. smartfona) i gotowe – można w ten sposób naładować dane urządzenie.

Przy założeniu, że powerbank jest naładowany do pełna, powinniśmy być w stanie bez problemu naładować typowego smartfona do 100% i trochę jeszcze nawet zostanie. Nie będzie to szczególnie szybkie ładowanie, ale w jakichś skrajnych przypadkach może się przydać.

Stabilne i bezproblemowe połączenie Bluetooth, można też po kablu

Dockin D Mate łączy się ze smartfonem czy laptopem za pomocą Bleuootha 4.2 (tutaj szkoda, że nie zdecydowano się na 5.0, ale i tak połączenie jest stabilne i ciężko na nie narzekać). Można go jednak bez problemu połączyć także z innym sprzętem za pomocą dołączonego kabla AUX, bez konieczności wykorzystywania Bluetootha.

Kiedy głośnik jest połączony przez kabel, nie włącza się automatyczny tryb oszczędzania energii, który normalnie wyłącza głośnik po 15 minutach, jeśli nie jest on połączony poprzez Bluetooth z innym urządzeniem.

Klasa odporności IPX6 może się przydać

Jak już wspominaliśmy w sekcji dotyczącej designu, górna i dolna część urządzenia pokryta jest gumą, dodatkowo gumowa zaślepka zakrywa port USB, USB-C i mini jack. Całość jest bardzo szczelna i dobrze sprasowana. Nie dziwi to, biorąc pod uwagę, że urządzenie to ma klasę wodoodporności IPX6.

Co oznacza IPX6? W teorii to, że urządzenie jest całkowicie zabezpieczenie przed strumieniem wody płynącej z różnych kierunków z wydajnością do 100 litrów na minutę. W praktyce, że można ten sprzęt zabrać ze sobą nad wodę i nie powinno mu zaszkodzić chlapnięcie wodą, można również postawić go na półce pod prysznicem (ale najlepiej nie w zasięgu bezpośredniej strugi wody).

Nie zalecamy z nim pływać, ale ogółem mówiąc, można oczekiwać solidnego zabezpieczenia przed typowymi zagrożeniami mogącymi doprowadzić do zalania sprzętu. To dość ważne w przypadku głośników bezprzewodowych, zwłaszcza w okresie letnim.

Jest opcja Stereo Link

Jeśli zdecydujemy się na zakup dwóch takich samych głośników Dockin D Mate Direct, będziemy mogli szybko połączyć je poprzez Bluetooth za pomocą funkcji Stereo Link. W takim przypadku jeden głośnik będzie działał jako lewy kanał, a drugi jako prawy.

To fajna opcja, jeśli chcemy, aby dźwięk był lepiej słyszalny na większym obszarze lub po prostu chcemy uzyskać efekt dźwięku przestrzennego. Jeśli jednak nie zależy nam na tym lub nie mamy budżetu na dwa głośniki, bez obaw – jeden też radzi sobie całkiem nieźle, chociaż oczywiście nie pozwoli na uzyskanie tak samo dobrego efektu, jak zestaw.

Recenzja Dockin D Mate Direct – podsumowanie

Dockin D Mate Direct to naprawdę ciekawy głośnik przenośny. Nie da się ukryć, że najbardziej podoba nam się w nim jego design, ale również na dźwięk nie można za dużo narzekać, zwłaszcza biorąc pod uwagę cenę. Szczególnie powinien on zadowolić fanów mocnych basów, ale nie tylko – można tu mówić o równym, zbalansowanym dźwięku, więc niemal każdy powinien być w miarę ukontentowany.

Jest to jednak mimo wszystko głośnik dość duży (przede wszystkim po prostu wysoki), więc niekoniecznie wpasuje się w wymagania każdej osoby poszukującej głośników przenośnych. Nie jest trudny w transporcie, ale zajmuje sporo miejsca, więc trzeba wziąć to pod uwagę. Pewną wadą jest także trudna w czyszczeniu, a łatwa w ubrudzeniu guma w górnej części głośnika.

WARTO PRZECZYTAĆ:

mini wieża ranking Mini wieża ranking – najlepsze modele dla wymagających
Choć coraz częściej ulubionej muzyki słucha się na sprzęcie przenośnym, to jednak miniwieże wciąż są doceniane przez wielu użytkowników. Ich wymiary są niewielkie, dzięki czemu
Głośniki i słuchawki bezprzewodowe – doskonały pomysł na prezent
Powszechnie wiadomo, że słuchanie muzyki relaksuje w związku z czym warto robić to regularnie. Oczywiście w natłoku obowiązków pozostaje łączyć to z innymi czynnościami. W
teufel rockster go Teufel Rockster Go – mały, ale potężny
Wydawało by się, że z racji na swoje nieduże wymiary przenośne głośniki Bluetooth nie mogą zbyt wiele zaoferować w zakresie jakości dźwięki i głośności, ale
Udostępnij

Administrator

Redaktor naczelna TechPolska od 2019 roku. W przerwach między nabijaniem kolejnych setek godzin w Genshin Impact recenzuje każdy kawałek elektroniki, który wpadnie jej w ręce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *