Większość myszek ma mimo wszystko bardzo podobny design. Niektóre są bardziej płaskie, inne mniej, są myszki większe lub mniejsze, szersze lub węższe, jednak, ogółem mówiąc, różnice nie są wielkie. Czasami jednak pojawiają się jakieś wyjątki od tej reguły, jak chociażby myszka Trust Verro Ergonomic, będąca przedmiotem tej recenzji.
To ergonomiczna mysz budżetowa, o zacięciu typowo biurowym, która zaintrygowała nas swoim bardzo nietypowym designem. Wygląda to ciekawie, ale jak się sprawdza w rzeczywistości? Czy korzystanie z takiej myszki na dłuższą metę jest wygodne? Wszystkiego dowiecie się poniżej. Zapraszamy – jeśli wolicie format wideo, możecie też zerknąć do naszej wideorecenzji!
Trust Verro Ergonomic – specyfikacja
Myszka Trust Verro Economic posiada następującą specyfikację:
- Łączność: bezprzewodowa
- Sensor: optyczny
- Rozdzielczość: 1600 dpi
- Liczba przycisków: 6
- Interfejs: 2,4 GHz
- Zasięg pracy: do 10 m
- Zasilanie: bateria AA x1
- Profil: praworęczny.
Do myszki dołączony jest nanoodbiornik oraz jedna bateria AA, tak więc można rozpocząć pracę niemal od razu po wyjęciu z pudełka, bez konieczności dokupywania żadnych akcesoriów.
Cena Trust Verro Ergonomic
Myszka Trust Verro Ergonomic jest dostępna w bardzo dużej ilości polskich sklepów z elektroniką. Jej cena waha się zazwyczaj w okolicy 120-130 złotych.
Na sprzęt obowiązuje 24-miesięczna gwarancja producenta.
Wygodne użytkowanie bez bólu nadgarstka
Jak mogliście już zauważyć, Verro Ergonomic posiada dość nietypową, pionową konstrukcję. Mówiąc dokładniej, kąt pionowy w jej przypadku wynosi 60 stopni. Jest to dość spora odmiana od większości myszek, które posiadają konstrukcję poziomą.
W teorii taka konstrukcja ma obniżyć obciążenie nadgarstka i barku, tym samym zmniejszając ból i dyskomfort po wielogodzinnej pracy przed komputerem. I trzeba powiedzieć, że w praktyce… to się sprawdza. W zależności od indywidualnych preferencji i nawyków, przyzwyczajenie się do tej konstrukcji może zająć od kilku godzin do kilku dni, ale, kiedy już to zrobimy, powinniśmy szybko dostrzec jej zalety.
Aż dziw, że inni producenci nie eksperymentują zazwyczaj z taką konstrukcją, ponieważ realnie wpływa on na komfort użytkownika. Jako osoby, które spędzają ogrom godzin przed ekranem, z ręką na myszce, możemy szczerze powiedzieć, że chociaż nie jest to może jakaś ogromna rewolucja, to rzeczywiście czuć różnicę w obciążeniu nadgarstka i barku przy użytkowaniu takiej a bardziej tradycyjnej myszki. Dużo tutaj jednak zależy od rozmiaru dłoni. Myszka ta nie należy do bardzo dużych i w naszym odczuciu będzie najwygodniejsza do użytkowania przez osoby ze średniego rozmiaru dłońmi.
Dla osób z małymi dłońmi może być nieco mniej komfortowa, ale wciąż użyteczna, nieco gorzej może być w przypadku osób z dłońmi dużymi. Jeśli więc takie właśnie posiadamy, o ile mamy taką możliwość, warto przed zakupem sprawdzić, czy będzie pasowała do naszych dłoni.
3 tryby DPI, ale nie warto tutaj kombinować
Myszka jest wyposażona w 3 tryby DPI (600/1200/1600), natomiast wydaje nam się, że najlepszą opcją dla większości osób będzie ten ostatni.
Najwyższa dostępna wartość to 1600 DPI i dla typowego użytkownika powinna ona być optymalna, przy niższych ustawieniach można już odczuć, że myszka nieco się „ślimacz” (chociaż oczywiście jest to kwestia indywidualna). Szczególnie biorąc pod uwagę, że nie jest to najbardziej precyzyjna myszka świata.
Przy typowych zastosowaniach biurowych jednak tego nie odczujemy. Może to być nieco problematyczne na przykład przy projektowaniu grafik, nie mówiąc już o gamingu, ale nie do takich zastosowań Verro Ergonomic zostało stworzone, więc ciężko uznać to za wadę.
6 przycisków o wygodnym rozmieszczeniu
Myszka Trust Verro Ergonomic wyposażona jest łącznie w 6 przycisków: lewy, prawy, środkowy, przycisk DPI, naprzód, wstecz i włącznik/wyłącznik. Przycisk on/off jest na spodzie i ma ograniczoną użyteczność, a przyciski lewy, prawy i środkowy to klasyka, więc w praktyce więc możemy mówić o trzech dodatkowych przyciskach w porównaniu do najbardziej podstawowych myszek.
Przycisk DPI został umiejscowiony przed przyciskiem prawym i lewym. Nie jest on w naszym odczuciu bardzo przydany, ponieważ, jak już wspomnieliśmy powyżej, osobiście bylibyśmy skłonni używać tylko jednego ustawienia DPI. Plus jest jednak taki, że można bez problemu go dosięgnąć (chociaż mógłby być mimo wszystko położony nieco wyżej), a jednocześnie nie wpada na niego palec przy zwykłym użytkowaniu, więc nie będziemy ciągle przypadkowo zmieniać sobie DPI.
Przyciski naprzód i wstecz, umiejscowione w okolicach kciuka, są już znacznie częściej wykorzystywane, dlatego też tym bardziej ważne jest, aby były właściwie rozmieszczone. Tutaj zrobiono to w naszym odczuciu dobrze, aczkolwiek w przypadku osób z bardzo dużymi kciukami jest szansa, że kciuk będzie wpadał na przyciski. Warto też dodać, że przyciski myszki są dość głośne, podobnie, jak kółko (które nie chodzi całkowicie opornie, ale mogłoby być nieco luźniejsze).
Estetyczny (i ergonomiczny) design na plus
Trust Verro Ergonomic ma design nie tylko dość nietypowy, ale też całkiem estetyczny wizualnie. Panele boczne są gumowe, dzięki czemu palce się z nich nie ześlizgują. Postawiono tutaj na połączenie czarnego i szarego, a całość prezentuje się ładnie, zarówno z dalszej odległości, jak i z bliska.
Na spodzie umieszczono teflonowe ślizgacze, co sprawia, że myszka nie ślizga się po podłożu, nawet bez zastosowania podkładki. Myszka waży zaledwie 115 gramów, więc można powiedzieć, że jest lekka.
Mysz Trust Verro Ergonomic nie jest to produkt, który na pierwszy rzut oka razi taniością – można powiedzieć, że jakość wykonania jest adekwatna do ceny, a więc mniej więcej taka, jakiej można się spodziewać po myszce o wartości około 120 złotych.
Z pewnością nie mamy tutaj do czynienia z tanim badziewiem, które po chwili się rozleci, ponieważ konstrukcja wydaje się bardzo solidna. Można mniemać, że wytrzyma nawet długi okres intensywnego użytkowania.
Stabilna łączność bezprzewodowa
Mysz Trust Verro Ergonomic Wireless łączy się z komputerem czy laptopem za pomocą nanoodbiornika USB o interfejsie 2,4 GHz. Miłym smaczkiem jest to, że nanoodbiornik możemy do transportu schować w dolnej części myszki, pod klapką (tam też znajduje się miejsce na baterię).
Zasilanie poprzez jedną baterię AA powinno zagwarantować około 3 miesiące pracy przy typowym natężeniu użytkowania, zanim rzeczoną baterię trzeba będzie wymienić.
Warto wspomnieć, że na spodzie myszki jest przełącznik, który pozwala wyłączyć ją, kiedy z niej nie używamy. Co więcej, jeśli długo nie będziemy poruszać myszką, przejdzie ona w tryb uśpienia, aby oszczędzać energię.
Połączenie jest stabilne, nie zrywa się i działa na odległość około 10 metrów od urządzenia. Sprzęt jest kompatybilny z systemem Windows, MacOS i ChromeOS.
Recenzja Trust Verro Ergonomic – podsumowanie
Trust Verro Ergonomic to niewątpliwie myszka dość nietypowa, ale jednocześnie mysz poręczna. Nie będzie ona idealnym rozwiązaniem dla każdego, ale w naszym odczuciu jest ciekawą propozycją dla pracowników biurowych, którzy czują, że ich dłoń męczy się przy wielogodzinnym posiedzeniu przed komputerem. Pozwala ona na zachowanie najbardziej naturalnej pozycji ciała podczas pracy.
To propozycja dość budżetowa, ale nie na tyle, aby nie zawierała w sobie pewnych nowoczesnych funkcji, takich, jak łączność bezprzewodowa czy szereg przycisków do wyboru. Do korzystania z niej trzeba się najpierw przez chwilę przyzwyczaić, ale, kiedy już to zrobimy, możemy nie chcieć wracać do tradycyjnych myszek.
Nie jest to sprzęt idealny, to oczywiste. Niektórych może irytować głośność myszki, niekoniecznie też będzie ona idealna dla osób z bardzo dużymi dłońmi. Jednak, ogółem mówiąc, jest to ciekawy i warty uwagi produkt, jeśli znajdujecie się w jego grupie docelowej, a więc pracujecie przez wiele godzin przed komputerem i chcecie dać swojemu nadgarstkowi odpocząć.
WARTO PRZECZYTAĆ:
Recenzja Logitech Silent Wireless Combo MK295 – ciekawego zestawu na prezent świąteczny
Natec Falcon – przystępniejsza cenowo alternatywa do MX Masterów
Akcesoria gamingowe