
Wiemy już od jakiegoś czasu, że będzie kolejny Wiedźmin. Dopóki jednak nie doczekamy się jakiejś konkretniejszej zapowiedzi, zostaje nam cieszyć się plotkami i anegdotkami na temat fragmentów, które ostatecznie nie trafiły do Wiedźmina 3. O tym jest dzisiejsza historia.
Co robił Geralt w Night City?
Powiązania obu gier (Wiedźmina 3 i Cyberpunka 2077) nie są niczym nowym. W końcu tylko do pierwszej z tych gier trafiło jedno z nich. Nawiązania można usłyszeć w pewnym momencie od Ciri. Nie będę się wdawał w szczegóły, żeby nie spoilerować, aczkolwiek po dziewięciu latach od premiery każdy powinien już je znać.
O tym podobnych powiązaniach twórcy mówili nie raz. Nawet o dzisiejszym. Jednak od tamtej pory zmieniło się to, że fanom udało się w plikach gry wykopać prawdziwy dialog, który mieli usłyszeć gracze w trakcie odwiedzin nocnego miasta. Jeśli ktoś się jeszcze nie domyśla – cała wizyta miała odbyć się w trakcie misji “Przez czas i przestrzeń”, a Night City miało być jedną z odwiedzanych lokacji.
Oto znaleziony przez graczy dialog:
Geralt: Co… co to za miejsce? Czy to zaświaty?
Avallac’h: Nie. Po prostu kolejna z rzeczywistości na naszej drodze… Zaawansowana technologicznie, ale zepsuta. Umierająca.
Geralt: Obrzydliwe. Ten smród, hałas… Jak można tu żyć?!
Avallac’h: Powinieneś znać to lepiej. To świat zamieszkany przez ludzi, nie elfy.
Z innych ciekawych plotek: Geralt miał w pewnym momencie gry rzucić biedakowi monetę. Gracze następnie mieli spotkać go w Cyberpunku – byłby dzięki niej bogaty.
Kiedy następca Wiedźmina 3?
Tego niestety wciąż nie wiadomo, ale prace trwają. Wiemy już oficjalnie, że prace nad CP2077 zostały ukończone (poza łatkami do bugów, jeśli będą wymagane), a CD Projekt Red pracuje pełną parą nad kolejną grą o wiedźminach.
WARTO PRZECZYTAĆ:





